Wlasnie jestem po testach DV-410 oczywiscie z alternatywnym softem
Ustawienia DVD takie: 1080p, system PAL, format 16:9 podlaczony po HDMI do Sharpa XL1E porownywalem z Bellwoodem 311U.
Pierwszy pozytyw to od razu kazdy film idealnie dopasowauje sie do ekranu TV - nie trzeba ustawiac w TV.
Obraz bardzo dobry, duzo mozliwosci ustawiania kolorow, nasycen, ostrosci itp.
Obraz z DVD skalowany do HD - bardzo dobry. Jednak nie jest to jakas wielka roznica w porownaniu np. do Bellwooda. Nawet stwierdze, ze oba DVD wyswietlaja porownywalny obraz.
Skalowanie divx - tutaj widac roznice - tzn. widac ze skaler dziala
ale czy jest to lepszy obraz?? Dla mnie i jeden (zwykly) i drugi (upscalowany) obraz jest do zaakceptowania.
Samo sterowanie divixami w Bellwoodzie o niebo lepsze. Jak wrzucilem dwa pliki z napisami do katalogu z filmem juz mi nie czytal zadnych!
Samo wybieranie miejsca wyswietlania napsiow rowniez lepiej w Bellwodzie.
Pliki z pena szybko wczytywane i bez problemow.
Pilot DV410 - bardzo dobry - tutaj zdecydowanie plus dla Pioneera - pilot bellwood'a to tragedia.
Ogolnie nie ma az tak wielkich roznic w obrazie jakich sie spodziewalem miedzy tymi dwoma DVD. Jesli ktos oglada wiecej plyt DVD to Pionek bedzie w sam raz. Jesli natomiast ogladamy wiecej divixow - ja wybralbym Bellwooda. A jesli jest pol na pol - to kazdy wybor bedzie dobry
Ogolnie te skalery w DVD to troche chwyt marketingowy. Dzialac dzialaja ale czy az tak bardzo poprawia to obraz? Raczej tylko kolejny bajer.