Od zawsze miałem Samsungi, z których byłem bardziej lub mniej zadowolony.
Aż przyszedł czas, aby kupić kolejny telewizor, ale tym razem chciałem spróbować (nie mogę zaakceptować faktu że Youtube w moim Samsungu pozwala tylko na odtwarzanie w FHD) czegoś nowego i wybrałem Philips 43PUS7354 który oczarował mnie jakością obrazu, HDRem, systemem Ambilight mimo że to budżetowy telewizor. Android działa perfekcyjnie, szybko, stabilnie. W porównaniu do mojego dużego Samsunga który ma już 5 lat za którego zapłaciłem wtedy ponad 9TPLN, wypada wzorowo, wolę patrzeć na tego 43'' Philipsa, niż 55'' Samsunga. Wtedy już postanowiłem że kolejny to musi być Philips.
Teraz stoję przez wyborem telewizora który zastąpi wspomnianego Samsunga, i myślę właśnie o 65OLED856. Oglądam różne Fakty z tymi paskami, NC+, YouTube, młody gra na PS5.
Ale boję się efektu wypalania! Nie chcę za rok lub 3 lata widzieć artefaktów na ekranie. Wiem, są tam inteligentne systemy rozpoznające statyczne fragmenty obrazu, ale mimo wszystko gdy czyta się w sieci, problemy pojawiają się nawet po kilku miesiącach.
Czy na prawdę jest się czego bać? Czy używając OLEDa włączamy funkcje chroniące piksele, zmniejszamy kontrasty, jasności, tracąc na jakości tylko po to by przedłużyć życie naszej matrycy ?
Czy może lepiej, aby nie martwić się, nie szukać kompromisu między jakością a trwałością, może MiniLed?
Aż przyszedł czas, aby kupić kolejny telewizor, ale tym razem chciałem spróbować (nie mogę zaakceptować faktu że Youtube w moim Samsungu pozwala tylko na odtwarzanie w FHD) czegoś nowego i wybrałem Philips 43PUS7354 który oczarował mnie jakością obrazu, HDRem, systemem Ambilight mimo że to budżetowy telewizor. Android działa perfekcyjnie, szybko, stabilnie. W porównaniu do mojego dużego Samsunga który ma już 5 lat za którego zapłaciłem wtedy ponad 9TPLN, wypada wzorowo, wolę patrzeć na tego 43'' Philipsa, niż 55'' Samsunga. Wtedy już postanowiłem że kolejny to musi być Philips.
Teraz stoję przez wyborem telewizora który zastąpi wspomnianego Samsunga, i myślę właśnie o 65OLED856. Oglądam różne Fakty z tymi paskami, NC+, YouTube, młody gra na PS5.
Ale boję się efektu wypalania! Nie chcę za rok lub 3 lata widzieć artefaktów na ekranie. Wiem, są tam inteligentne systemy rozpoznające statyczne fragmenty obrazu, ale mimo wszystko gdy czyta się w sieci, problemy pojawiają się nawet po kilku miesiącach.
Czy na prawdę jest się czego bać? Czy używając OLEDa włączamy funkcje chroniące piksele, zmniejszamy kontrasty, jasności, tracąc na jakości tylko po to by przedłużyć życie naszej matrycy ?
Czy może lepiej, aby nie martwić się, nie szukać kompromisu między jakością a trwałością, może MiniLed?
Ostatnia edycja: