Masz rację że ambilight spectra 3 jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem niż dwustronny ambilight, dlatego szkoda że tego modelu nie można kupić w naszym kraju. Do modelu 8007 z ambilight spectra 3 trzeba sporo dopłacić
Dodatkowo ma jeszcze dwustronny pilot z klawiaturą qwerty, tak więc dla "średnio-wymagającego juzera" od serii 8007 różni się głównie pasywnym 3D i brakiem pointera w pilocie...
Też w zupełności nie kumam, co oznacza, że "model nie przeznaczony do polskiej dystrybucji".
Skoro jest sprzedawany w Holandii, Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Słowacji, Czechach, Węgrzech, Rumunii, Rosji (tyle wyłowiłem po domenach sklepów w Google), to widać nasz umiłowany kraj Philips omija dosłownie szerokim łukiem, wręcz kołem - nie licząc Bałtyku, choć pewnie i w Skandynawii też sprzedają, lub - jak kto woli - oblewa ciepłym czymśtam...
Jak widać, zamiast "Zielonej Wyspy", pod tym względem jesteśmy dosłownie "Czarną Dziurą" na mapie Europy.
Nawet jeśli już coś rzucą jak np. 6007 lub 8007 (wręcz jak w Barejowskim klasyku: "co pan! Tu jest kiosk Ruchu, ja tu mięso mam"), to logistyka i sieć dystrybucji totalnie kuleje: nie można iść z ulicy i zobaczyć na wystawie, tylko jakieś wygibasy z zamawianiem do sklepu (na przykładzie Euro) i wręcz restrykcje w wyjęciu z pudełka "na chwilę", zależne tak naprawdę od widzimisię lokalnego personelu (co pisała już niejedna osoba na tym forum).
Gdzie jak gdzie, ale Euro RTV chociaż w sklepach zlokalizowanych w dużych galeriach handlowych powinno wystawić na ekspozycję. Jeśli już coś znajdziesz, to tylko coś z 5007, a sprzedawcy zapytani gdzie jest stoisko marki Philips, błędnie przebiegają wzrokiem po półkach, jakby zapomnieli, że istnieje taka marka (znów skojarzenie z klasyka: "Nie ma takiego miasta: Londyn. Jest Lądek Zdrój..")
A już totalnie przygnębiające wrażenie robią dyndające kable na pustych białych ścianach i stand-ach w MM i Saturn, celowo kiedyś przygotowane do eksponowania unikalnego efektu Ambilight. Po ich okresie dawnej świetności pozostało tylko dumne, niebieskie logo PHILIPS i wyblakłe kontury egzemplarzy z ekspozycji z poprzednich lat, które pewnie poszły drugim obiegiem wśród pracowników za bezcen...
Nawet nikomu z przedstawicieli handlowych nie chce się tego pousuwać, aby nie utrwalać w klientach "spontanicznej świadomości marki", która umarła...
Tak się głośna zastanawiam: gdzie tak naprawdę tkwi przyczyna? Kiepski Dział Marketingu w Polsce? Mało obiecujący rynek? (chyba nie, skoro półki oprócz masowego towaru uginają się też od wypasionych modeli Samsungów, Sharpów i LG). Serwis w Radomiu nie wyrabia, więc nie "dorzucają do pieca"? Bojkot marki przez duże sieci?
Rozgoryczony...