Witam

.
To mój pierwszy post na forum i od razu w tym temacie.
Przez ostatnie 2 miesiące próbowałem przebrnąć przez 234 strony tego tematu (praca, dzieci, brak czasu) i w końcu mi się udało

Zaczęło się od tego, że marzyłem o jakimś ciekawym TV do powiedzmy 2500 w 40". Po przebrnięciu przez ten temat, pooglądaniu wielu telewizorów zarówno w sklepach jak i u znajomych wybór padł na 40PFL5007.
Wybór został przyspieszony promocją w RTVEuroAGD na właśnie ten model.
Jednak zależało mi na matrycy Sharpa - i tu pojawił się problem. W rozmowie telefonicznej powiedziano mi, że nie ma możliwości "zajrzenia" do pudełka przed zakupem, no i nie potwierdzono mi w ogóle, że 2 różne matryce występuję - ale to składam na karb niewiedzy ludzkiej
Wizyta osobista w sklepie oraz rozmowa z jednym sprzedawcą i wytłumaczenie mu - dlaczego nie chcę modelu z matrycą Samsunga i jak to rozpoznać – utknęła w martwym punkcie jak mu pokazałem numer niestety 396 na odwrocie telewizora wystawowego.
Upierał się, że cała partia musi mieć na pewno taki numer.
Niemniej jednak przekonałem go by przed zakupem otworzyć jedno pudełko (na magazynie były 3). Po otwarciu jego oczom ukazał się jakże miły i piękny numer 400.
Szok nie zszedł jeszcze długo z jego twarzy (gdyż wcześniej powiedziałem mu, że numer 400 mnie interesuje).
Od razu obejrzałem i kupiłem ten TV.
Po dotarciu do domu obawiałem się jednego.
Czytając wiele postów o narzekaniu na jakość obrazu bałem się, że podłączając Philipsa do „kija” obraz będzie dramatyczny. Aktualnie posiadam analogową kablówkę … no kija, patyka, whatever
Ale jak włączyłem TV, przeszedłem pierwszą konfigurację i wycisnąłem maksimum jakie mi się udało z ustawień obrazu (dzięki kilku wiadomościom z tego tematu) moim oczom ukazał się obraz całkiem przyzwoity jak na analoga w kablu.
Rzekłbym, że nawet wczorajszy SinCity który leciał o 22:00 na AleKino wyglądał rewelacyjnie. ) pikselizacji, piękne skalowanie obrazu – a trzeba zauważyć, że SinCity jest bardzo wymagający (biel, czerń, szarość).
Dlatego mimo to, że sygnał mam najgorszy jaki tylko może być – telewizor bardzo miło mnie zaskoczył (oczywiście po uprzednim pogrzebaniu w nastawach obrazu).
Biorąc pod uwagę, że to TV z półki budżetowej – nie ma na co narzekać.
A jak dopadnę w końcu jakiś sensowny sygnał cyfrowy to domyślam się, że przeżyję orgazm w oczach.
Dźwięk super – nie ma co narzekać, ba nawet powiedziałbym, że przebija konkurencję (testowany jakiś Szajsung za 3500 u kumpla).
Smart TV – no chodzi, może wolno, może nie – jakoś mnie to nie interesuje, ani nie bawi. No nie mam czasu na to. TV mam tylko do oglądania TV, koncertów, filmów…
Szybkość menu – wystarczająca. Fakt, że mogłoby być szybciej … no ale bez przesady. Ten TV kosztował tylko 2190zł.
Jakbym miał za dużo pieniędzy i chciałbym jakiś superhipermegaszybkodziałający TV to pewnie kupiłbym coś innego.
Tak jak zauważyłem – jest to genialny TV do oglądania projekcji jakie wyświetla, no i oczywiście czasem do grania (mały impet lag).
Jestem na chwilę obecną bardzo zadowolony z zakupu i dzięki wszystkim za 234 strony w tym temacie

Mam za to 2 pytanka:
- po pierwsze: czy wybór dostawcy TV jakim jest Multimedia Polska w opcji z dekoderem cyfrowym – to dobry wybór? Czy bittrate będzie tam wystarczająco wysoki dla tego TV?
- po drugie – jak podłączyć oldschoolowy wzmacniacz Yamahy do tego cuda? Wzmak nie posiada wyjścia cyfrowego. Czy pozostaje jedynie poprzez wejście Jack w TV?
Czy może da się podpiąć jakoś poprzez 2chinche od wzmaka i 2 chinche do TV (2RCAA-2RCAA)?
Pozdrawiam
Szydlak