Witajcie,
przeczytałem już cały internet, było mnóstwo wątków podobnych (aczkolwiek nie wyczerpujących moich dylematów), dlatego postanowiłem jednak zapytać aby nie zrobić błędu.
Aktualnie mam "śmieszne" audio. To pozostałość bo pięknym okresie w moim życiu kiedy to zajmowałem się amatorsko realizacją dźwięku.
Ostały mi się monitorki aktywne Alessis M1 active mk2, a podłączone to jest do karty ESI Julia. Gra to przyzwoicie, brakuje trochę dołu.
Niedawno kupiłem swoje mieszkanie, aktualnie kończę urządzać, dlatego na sam koniec zostawiłem audio
Na początek chcę kupić kino bo jestem kinomaniakiem. Wisi już projektor EPSON EH-TW5900, planuję zakup w pierwszej kolejności amplitunera i zestawu 5.0. Niestety jak to bywa w życiu kasy nie mam, dlatego zdany jestem na raty 40x0% w jednym sklepie
Drugim "rzutem na taśmę" planuję rozbudować przyzwoite stereo. Przeglądałem ofertę amplitunerów i najtańszy z pre-out to ONKYO TX-NR717 i w zasadzie wydaje mi się to najrozsądniejszym wyborem. Nie chcę więcej inwestować w amplituner bo chcę w przyszłości dokupić jakiś wzmacniacz lampowy (myślałem o XINDAK MT-3). Docelowo z tym XINDAKiem grać będzie inny zestaw frontów (na razie o tym nie myślę, to kwestia przyszłego roku, zgłoszę się po poradę).I teraz dochodzimy do sedna: jaki zestaw głośników kupić? Czy zainwestować w najlepszy jaki jest w Euro RTV żeby mieć najsolidniejsze surroundy i centralny, ale ryzykować, że więcej stracę przy odsprzedaży frontowych (o ile to jest chodliwe)? Czy może kupić coś tańszego, a w przyszłym roku wymienić fronty. Tylko znowu gdzie jest ta granica poniżej której będę kląć, że w kinie to nie gra za dobrze?
Wstępnie przejrzałem i dostępne są:
Taga Harmony TAV-606 v.3
1199
Jamo S 626 HCS
1989
Jamo S 628 HCS
2249
Jamo S 606 HCS 3
1599
Prism Audio Falcon 500
1799
Boston Acoustics A 360, A 25, A 225C
4499
Yamaha Ns-555, NS-C444, NS-333
2899
Yamaha NS-50, NS-P60
1599
Yamaha NS-F160, NS-P160
2199
Wharfedale Diamond 10.4 SET
1999
Onkyo TX-NR717
2899
Wstępnie przymierzałem się do Jamo S 628 HCS. Wiem, że pasuje iść posłuchać wszystkiego ale niestety w Krakowie to nie jest takie proste, bo Panowie z jednego salonu są za bardzo "specyficzni"... a w media marketach itd tego nie mają na stanie.
Słucham muzyki filmowej głównie, początkowo też będę słuchać na tym sprzęcie.
No i zasadnicze pytanie: czy dobrze kombinuję? Niestety ograniczają mnie te raty, bo pewnie jakbym dysponował gotówką to kupiłbym centralny i surroundy i grał na alessisach do kupna reszty sprzętu. Budżet ciężko mi określić, ale wolałbym wydać kasy więcej na stereo, a kino mieć "całkiem niezłe".
Z góry dziękuję za pomoc.
przeczytałem już cały internet, było mnóstwo wątków podobnych (aczkolwiek nie wyczerpujących moich dylematów), dlatego postanowiłem jednak zapytać aby nie zrobić błędu.
Aktualnie mam "śmieszne" audio. To pozostałość bo pięknym okresie w moim życiu kiedy to zajmowałem się amatorsko realizacją dźwięku.
Ostały mi się monitorki aktywne Alessis M1 active mk2, a podłączone to jest do karty ESI Julia. Gra to przyzwoicie, brakuje trochę dołu.
Niedawno kupiłem swoje mieszkanie, aktualnie kończę urządzać, dlatego na sam koniec zostawiłem audio
Na początek chcę kupić kino bo jestem kinomaniakiem. Wisi już projektor EPSON EH-TW5900, planuję zakup w pierwszej kolejności amplitunera i zestawu 5.0. Niestety jak to bywa w życiu kasy nie mam, dlatego zdany jestem na raty 40x0% w jednym sklepie
Drugim "rzutem na taśmę" planuję rozbudować przyzwoite stereo. Przeglądałem ofertę amplitunerów i najtańszy z pre-out to ONKYO TX-NR717 i w zasadzie wydaje mi się to najrozsądniejszym wyborem. Nie chcę więcej inwestować w amplituner bo chcę w przyszłości dokupić jakiś wzmacniacz lampowy (myślałem o XINDAK MT-3). Docelowo z tym XINDAKiem grać będzie inny zestaw frontów (na razie o tym nie myślę, to kwestia przyszłego roku, zgłoszę się po poradę).I teraz dochodzimy do sedna: jaki zestaw głośników kupić? Czy zainwestować w najlepszy jaki jest w Euro RTV żeby mieć najsolidniejsze surroundy i centralny, ale ryzykować, że więcej stracę przy odsprzedaży frontowych (o ile to jest chodliwe)? Czy może kupić coś tańszego, a w przyszłym roku wymienić fronty. Tylko znowu gdzie jest ta granica poniżej której będę kląć, że w kinie to nie gra za dobrze?
Wstępnie przejrzałem i dostępne są:
Taga Harmony TAV-606 v.3
1199
Jamo S 626 HCS
1989
Jamo S 628 HCS
2249
Jamo S 606 HCS 3
1599
Prism Audio Falcon 500
1799
Boston Acoustics A 360, A 25, A 225C
4499
Yamaha Ns-555, NS-C444, NS-333
2899
Yamaha NS-50, NS-P60
1599
Yamaha NS-F160, NS-P160
2199
Wharfedale Diamond 10.4 SET
1999
Onkyo TX-NR717
2899
Wstępnie przymierzałem się do Jamo S 628 HCS. Wiem, że pasuje iść posłuchać wszystkiego ale niestety w Krakowie to nie jest takie proste, bo Panowie z jednego salonu są za bardzo "specyficzni"... a w media marketach itd tego nie mają na stanie.
Słucham muzyki filmowej głównie, początkowo też będę słuchać na tym sprzęcie.
No i zasadnicze pytanie: czy dobrze kombinuję? Niestety ograniczają mnie te raty, bo pewnie jakbym dysponował gotówką to kupiłbym centralny i surroundy i grał na alessisach do kupna reszty sprzętu. Budżet ciężko mi określić, ale wolałbym wydać kasy więcej na stereo, a kino mieć "całkiem niezłe".
Z góry dziękuję za pomoc.