Mam problem z moim kilkutygodniowym telewizorem Panasonica. Otóż bez przerwy mam wrażenie pojawiania się kolorowych plam przede wszystkim przy bardzo szybkiej akcji lub gdy przesuwam oczy śledząc dany fragment kadru. Dość widoczne jest to w przypadku jasnego lub białego napisu na czarnym tle. Przy krawędziach oglądanego kształtu powstaje u mnie wrażenie kolorowych plam, jeżeli jest to film czarno-biały to też to widać. Przy zdjęciu koloru podobnie. Jasne żółto-czerwone plamy, czasem też można zauważyć trochę niebieskiego. Czy z matrycą jest coś nie tak? Pytałem dwóch innych osób i one tego nie widzą. Można by zwalić na moje oczy, lub mózg, ale na normalnym CRT tego nie widzę i nie odczuwam. Na LCD i plazmie kolegi też tego nie ma. Jeżeli jest to niełatwe do wychwycenia i udowodnienia to gwarancja nic mi nie pomoże. Czy ktoś się z tym wcześniej spotkał i wie jak to się nazywa, lub co można zrobić?