Witam wszystkich.
Ten post jest powieleniem postu, jaki zamieściłem w wątku o G10. Napisałem go tam dlatego, że w tamtym wątku było sporo wypowiedzi o S10, w tym ja dokonując wyboru porównywałem szczególnie G10 i S10. Byłem tam również proszony o opinię w przedmiocie zakupionego S10. Dlatego nie mogłem nie wypowiedzieć się również tam.
Odnośnie telewizora- przyszedł absolutnie ciepły (zero godzin, raz włączony- pewnie jakieś sprawdzenie).
Do rzeczy. Telewizorek gra naprawdę świetnie. Na chwilę obecną mam jeszcze kablówkę (okres wypowiedzenia) i zapiąłem Polsat Cyfrowy z wszystkimi na chwilę obecną w ich ofercie kanałami HD. Na zwykłej kablówce obraz jest naprawdę niezły, chociaż na kilku kanałach w gorszej jakości jest lekie "mydło", obraz mdły, nieostry. Na lepszej jakości kanałach obraz jest ładny, nie żyleta, ale naprawdę niezły.
Na polsacie cyfrowym po euro obraz jest bardzo dobry, z pewnością lepszy niż na kablówce.
Po HDMI- jest jeszcze lepiej niż w euro, ale nie jakoś dużo lepiej (poza HD of course). Jak ktoś nie ma jakichś wielkich wymagań co do obrazu to nawet euro może mu wystarczyć (no ale po co).
Ale jadąc z hdmi- obraz w SD naprawdę bardzo, bardzo ładny, ostry, ładnie obrysowany, czasami na niektórych kanałach aż oczy bolą. Nie zauważyłem "mydłowwania" kanałów, jakiegoś false-contouringu, choć muszę przyznać, że są kanały wyraźnie lepszej i gorszej jakości. Kolory piękne, żywe (nawet na kinowym jest nieźle) choć obraz ogólnie taki jakby "miękki" (chyba to ogólnie cecha plazm). Kolory nie wychodzą z konturów jak to czasami u innych w TV bywało. Czerwień lekko "wylewa się" tylko na dynamicznym. Testowałem cały dzień na różnych kanałach i w różnych rozdzielczościach i jestem bardzo zadowolony. Obraz HD bajkowy, mega żyleta, ostry niemożebnie, nic dodać nic ująć, szczegółowość niewiarygodna. Z HD najlepszy wydaje mi się Polsat Sport, a najgorsze chyba HBO (discovery i eurosport po środku), przy czym te najgorsze to oczywiście i tak żyleta, tylko nie taka super ostra
Czerń -uwaga!- nie jest prawdziwą czernią. Jest szara, ale za to bardzo, bardzo szara. Jednak wyraźnie widać różnicę pomiędzy czarną obudową, a czernią wyświetlanych scen, pasów bocznych itp. Niemniej jednak uważam- porównując do widzianego wcześniej w sklepach X10 i G10, że jest to poziom bardzo zbliżony. Na tyle nawet, że nie jestem w stanie obiektywnie ocenić, czy jest lepiej czy gorzej niż np. w G10. Nie podejmuję się takiej oceny, gdyż według mnie powinny to być różnice naprawdę bardzo niewielkie. Tylko ocena face to face przy takim samym sygnale i ustawieniach mogłaby przynieść właściwą odpowiedź, gdzie jest lepiej z czernią i o ile.
Podsumowując czerń -jakkolwiek jakąś super czernią nie jest- w niczym mi nie przeszkadza, bo jest i tak bardzo ciemna. Ale rzeczywiście- mogłoby być ciut lepiej.
Jeszcze jedna uwaga- za dnia wydawało mi się, że czerń jest w ogóle kiepska, a sam panel jakoś mało kontrastowy. Jednak w nocy plazma pokazała, co potrafi- dynamika i kontrastowość obrazu niebywale wzrosła, a czerń z prawdziwie średnio-szarej zyskała bardzo na głębokości barwy. Mam południowe, duże okna z boku w odległości ok. 1,5 metra od TV, przy czym jest on ustawiony prostopadle do linii okien (silne światło pada na TV z boku). Momentami było tak, że nawet przy wyłączonym TV był on jasnoszary, jak na zdjęciach kikiego (podobnie działo się z obrazem na włączonym). Nie odkryję tu Ameryki ale widać wyraźnie, że plazma ogólnie bardzo nie lubi ostrego światła, bo rozproszone na szybie panela naprawdę pogarsza obraz (powoduje jakby lekkie zamglenia). Za to oglądanie wieczorem i w nocy to raj dla oczu.
System IFC- oglądałem wczoraj tenis w HD, jakieś powtórki meczów w HD i SD i muszę powiedzieć, że nie zauważyłem żadnych artefaktów tego systemu. Celowo włączałem i wyłączałem i się wpatrywałem. Według mnie różnicy nie widać. Prawdą jest, że piłką na tle kolorowych trybun potrafiła lekko szarpnąć, ale gdybym na siłę tego efektu nie szukał to z pewnością nie zwróciłbym na to uwagi. Tak więc włączyłem IFC na stałe. Jak wypatrzę może kiedyś jakieś ewidentne, mocno widoczne błędy to wówczas potestuję więcej. Na chwilę obecną nie mam zastrzeżeń.
Głośność. TV delikatnie jednak bzyczy, ale żeby oddać prawdę- przy normalnym codziennym użytkowaniu trzeba by było być jakimś audiofilem czy sadomasochistą, aby to usłyszeć i się tym przejąć. Przy normalnej, zwyczajowej głośności trzeba ucho przysunąć do tyłu obudowy, aby usłyszeć ten leki szmer. W nocy natomiast musi być bardzo cicho i głośność max.6 (przy max głośności dekodera) aby usłyszeć ten szmer. Tak więc problem głośności pracy S10 to w moim przypadku problem pomijalny, całkowicie nieistniejący. Na marginesie dodam, że mój stary wysłużony Trilux 21'CRT też deczko z tyłu hałasował jakimś bzykiem tranzystorków vel innych transformatorków.
Na kilku bardzo jasnych planszach zauważyłem lekkie migotanie obrazu- myślę, że gdybym o tym nie czytał i nie wypatrywał tego efektu również bym na to nie zwrócił uwagi.
Testy z blueray, DVD, komputerkiem i grami nieco później, bo na razie nie było na to za bardzo czasu.
No cóż, ogólnie sprzęt za te pieniądze (3480 z dostawą) rewelacja.
Uważam, że zrobiłem dobrze nie kupując G10. I tak jestem bardzo zadowolony a nie wiem, czy z G10 byłbym jakoś bardziej zadowolony (tym bardziej, że nie mam żadnego powórwania, a są to tak naprawdę praktycznie bliźniacze konstrukcje). Zostało mi około 450zł w kieszeni- za te pieniądze kupiłem cały zestaw Polsatu Cyfrowego HD, a reszta pokryje około połowy rocznego abonamentu (mam umowę na 13 m-cy w tym 3 mies. za free).
Mam tylko na razie jeden problem. Czy jest jakaś możliwość, aby do kanałów HD w dekoderze przyporządkować na stałe tryb np 720p czy 1080i? Denerwuje mnie trochę przełączanie rozdzielczości w SD i HD. Niestety na stałe w 720p czy 1080i nie idzie oglądać SD, bo obraz w nie-natywnej dla tych kanałów rozdziałce jest wyraźnie słabszy, nie mówiąc o znaczym zawężeniu pola oglądanego obrazu. Naprzemienne oglądanie SD i HD wiąże się więc z ciągłym żonglowaniem rozdzielczością. Dekoder to polsatowski Samsung HD 370G.