Witam
Posiadam Panasonica 32 LZD85 od listopada 2008r
. Kupiłem go w RTV Euro AGD. Jestem zwykłym oglądaczem telewizora. Podłączyłem do niego badziewiarski tuner Telewizji na kartę poprzez eurozłącze ( tuner kosztował 149 zł., natomiast za eurozłącze zapłaciłem 65 zł. - sam z siebie się śmieję, po co takie złącze do takiego tunera, ale nic to
).
Dołożyłem również odtwarzacz Blu Ray Panasonic DMP - BD30 z softem 1.7 połączone przez HDMI.
Jest to mój pierwszy telewizor LCD. Wcześniej miałem Philipsa 28'' CRT z serii MATHLINE, też 100Hz.
Jak napisałem na wstępie mojego postu nie jestem ekspertem, ale te prawie 6 miesięcy oglądania pozwala na zabranie głosu w tej materii.
TV ze zwykłej anteny w zasadzie nie ogladam ( jedynie Polsat CSI Miami i NY oraz Wzór) i obraz jest znośny. Z satelity natomiast obraz jest cudowny. Nie można mu niczego zarzucić. Kiedyś ktoś mi mówił, że łatwo sprawdzić jakość obrazu na meczu, gdy zawodnicy mają czerwone koszulki. Jak smuży to lipa. U mnie nie smuży.
Kolory są tak wyraziste i naturalne, że na początku nie mogłem się do nich przyzwyczaić. Poprzedni telewizor, choć droższy od obecnego ( tamten kosztował w 1998 roku 4800 zł.), nie ma porównania - technika idzie do przodu.
Przy oglądaniu filmów z płyt BD jakość obrazu zapiera dech w piersiach. Dzwięk również - choć z dwóch głośniczków, przy ścieżce HD - powalający.
Z płyt DVD interpolowanych do 1080p oraz DiVX obraz również cudowny. Nasycenie kolorów znakomite.
Nie dopatrzyłem się żadnych mankamentów, o których było pisane wcześniej. 24p działa dobrze.
Ktoś pisał, że menu z instrukcji różni się od tego z telewizora. Też to zauważyłem. Pewne części menu (np. 24p) pojawiają się dopiero wtedy, gdy podłączymy jakiś odtwarzacz.
Ma również kilka wad. Te wady moim zdaniem to:
- słabo widoczny obraz przy bardzo silnym świetle dziennym,
- widoczna ( odbijająca się ) świecąca latarnia z ulicy, gdy wieczorem okno jest nie zasłonięte. Wystarczy rozwinąć roletę ,
- konieczność przytrzymania przycisku numerycznego przy włączaniu telewizora. Jednak to zabezpiecza przed przypadkowym włączeniem telewizora np. przez kota. Biedny kotek teraz już nie może oglądać jak pan w pracy a wcześniej mógł
- brak możliwości wyświetlenia zegara,
- brak stroboskopu,
- brak możliwości programowania telegazety
- konieczność wchodzenia w menu, aby nastawić samowyłączanie - w poprzednim telewizorku robiłem to jednym przyciskiem,
- długie oczekiwanie na przełączenie z programu na program przy użyciu kliwiszy numerycznych.
- szczegółowa instrukcja obsługi na płycie CD, której do dzisiaj nie przeczytałem i może dlatego nie wiem, że coś jest i piszę, że tego nie ma.
Reasumując powyższe,pomimo swoich wad (?) telewizor bardzo dobry, wart polecenia.