Na wcześniej przez Bambolo przytoczonej podstawie:
"art. 8 ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie kodeksu cywilnego (Dz.U. 2002 r. Nr 141 poz. 1176 ze zm.)".
Bez problemu albo z problemami, ale jako konsument masz w takim wypadku według prawa taką możliwośc. Jedyny problem to tego prawa przestrzeganie i egzekwowanie.
Gwarancja tak naprawdę jest dobrą wolą i łaską producenta. Zawsze może se wynaleźć jakiś paragraf 22 i nie uznać reklamacji. A procesowanie się o artykuły konsumpcyjne... Ghrrr... Nawet z pomocą PIH czy PRK.
Nie wiem czy się nie mylę, ktoś biegły w kruczkach musi mnie sprostować, ale konsument musi się zdecydować albo na gwarancję albo na niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową. Jeśli wejdziesz na jedną ścieżkę reklamacji to druga jest zamykana. Tak mi się wydaje.
Firma w tym wypadku różni się od osoby fizycznej. Wspomniana ustawa dotyczy konsumentów, czyli osób fizycznych. Firmom pozostaje jedynie gwarancja albo proces.
"art. 8 ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie kodeksu cywilnego (Dz.U. 2002 r. Nr 141 poz. 1176 ze zm.)".
Bez problemu albo z problemami, ale jako konsument masz w takim wypadku według prawa taką możliwośc. Jedyny problem to tego prawa przestrzeganie i egzekwowanie.
Gwarancja tak naprawdę jest dobrą wolą i łaską producenta. Zawsze może se wynaleźć jakiś paragraf 22 i nie uznać reklamacji. A procesowanie się o artykuły konsumpcyjne... Ghrrr... Nawet z pomocą PIH czy PRK.
Nie wiem czy się nie mylę, ktoś biegły w kruczkach musi mnie sprostować, ale konsument musi się zdecydować albo na gwarancję albo na niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową. Jeśli wejdziesz na jedną ścieżkę reklamacji to druga jest zamykana. Tak mi się wydaje.
Firma w tym wypadku różni się od osoby fizycznej. Wspomniana ustawa dotyczy konsumentów, czyli osób fizycznych. Firmom pozostaje jedynie gwarancja albo proces.