Witam wszystkich - to mój pierwszy post, ale forum czytuję ponad rok. Podzielę się kilkoma uwagami po zakupie tego telewizora w wersji 55".
Telewizor został zakupiony w sklepie w Osztynie u Kikiego, przyszedł w ciągu 1 dnia, już skalibrowany. Był dobrze zapakowany i dodatkowo na palecie, w załączeniu był wydruk z kalibracji i ustawienia te były wprowadzone w TV. Telewizor nowy, bez śladów używania, żadnych rys na obudowie (o czym ktoś wspominał w tym wątku), akcesoria w foliach.
Moje obserwacje w sklepach:
Telewizory 4K darowałem sobie na wstępie, z uwagi na cenę oraz brak materiałów do odtwarzania. Dodatkowo wymagają one bardzo niewielkiej odległości oglądania, żeby docenić ten lepszej jakości obraz. Z odległości 3 metrów, tak jak oglądam - bez sensu. Co do wyboru IPS/VA to mam trochę pod kątem i rozpatrywałem IPS Panasonic AS650, ale nie bardzo odpowiada mi mocno dający po oczach biały kolor jak również czerń w której giną szczegóły obrazu. Choć z drugiej strony kanały telewizyjne wyglądają czysto, ostro, ogólnie fajnie się to ogląda. IPS niestety też bardziej smuży.
Rozpatrywałem kilka telewizorów, spędziłem sporo godzin w sklepach testując głównie z pendrive różne TV (lepiej testować przez HDMI, ale nie ma jak w sklepie). W grę wchodziły Sony W8 55" (805, 829), Samsung H6400, Samsung H7000, Philips.
Co do Sony W8, to telewizor jest prawie pozbawiony dse, bandingu, ale jest clouding, nie tyle rogi co brzegi są ciemniejsze. Menu jest nieco mułowate, pilot multimedialny przeciętny i dodatkowo płatny 250 zł, płynność ruchu na ustawieniu standard niestety potrafi zasiać jakimiś artefaktami za szybko poruszającym się obiektem, na wyraźny lub wyraźny plus jest ok, ale obraz się przyciemnia. Prawdopodobnie jest lepiej w grach, nie tyle ze względu na lag co na ostrość obrazu w ruchu. Multimedialnie jest średnio, napisy w filmach trochę małe, ale co gorsze wchodzą na klatkę filmu i mają czarne półprzezroczyste tło - to trochę zasłania obraz. Cena prawie 1000 więcej niż za Panasonica AS640.
Samsung H6400 - tu niestety bardzo wyraźnie widziałem dse/banding - patrząc z boku ekran składał się z pionowych pasów o różnej jasności. Clouding chyba nie duży, rogi obrazu ciemniejsze, pilot multimedialny fajny i menu szybkie. Płynność ruchu ma 2 suwaki i 10 stopniową skalę i trochę człowiek kombinuje, co ustawić żeby było lepiej. Ale generalnie da się to fajnie wyregulować. Multimedialnie jest mocno, napisy w filmach można regulować, wielkość jest ok. Trochę czytałem o problemach z synchronizacją dźwięku z obrazem DVBT, no i sprawa aktualizacji Samsunga - troch e jak telefon, ciągle chce coś tam ściągać i nie do końca wiadomo co poprawili a co popsuli. Niestety Samsung potrafi sporo popsuć, a aktualizacji cofnąć się nie da. Cena nawet nisza niż w przypadku Panasonica, lub podobna.
Samsung H7000 - tu ekran prawie tak równomierny jak w Sony W8, raczej nie zauważyłem dse ani ciemnych rogów, inne rzeczy podobnie jak w H6400, dużą wadą dla mnie subiektywnie jest błyszczący ekran, który odbija wszystko jak w lustrze. Sprawa z aktualizacjami podobnie (wystarczy poczytać), ogólnie lepszy telewizor od H6400, niestety cena to prawie 2000 więcej niż za Panasonica AS640.
Philips - Seria 6: Obraz w sumie fajny, choć mocno wyostrzony, ale próby używania menu podnoszą ciśnienie, straszny muł. Seria 8 - tu menu chodzi szybko, obraz super, choć kąty raczej kiepskie, ale cena to przynajmniej 2500 więcej niż za Panasonica AS640.
Panasonic 55AS640 - refleksje po jednym wieczorze z telewizorem
Wykonanie: tv jest wykonany super, obudowa plastik, ale dolny i górny pasek ozdobny to metal. Co ciekawe mniejszy model 47 cali ma te paski ozdobne z plastiku udającego metal. Ekran nie jet na sztywno wpasowany w obudowę, ma lekki luz i da sie go lekko ugiąć ale nie wpada do środka. Tak ma być i tak jest w instrukcji, luz przeciwdziała powstaniu naprężeń na matrycy.
Jakość matrycy: mam jeden piksel, który się nie otwiera (niebieski), ale nie jest to mocno widoczne. Fakt, że jest i że nie zostało to zauważone podczas kalibracji. Rogi matrycy są ciemniejsze, ale nie dużo. Jest inaczej niż w Sony, gdzie całe brzegi są ciemniejsze i sprawia to wrażenie większej równomierności. Ale z rogami idzie w Panasoniku przywyknąć. Niestety dolny prawy róg świeci wyraźnie jaśniej, co widać na filmach podczas seansów nocnych (taka latarka), jest też troche cloudingu (widać przy końcowych napisach filmów na czarnym tle), ale większym problemem jest jednak nierównomierność tego ekranu dse/banding. Widać to zwłaszcza pod kątem, nie tak mocno jak w Samsungu H6400, ale na pewno mocniej niż w Sonym W8. To jest powód, dla którego będę testował ten tv przez kilka dni i zastanawiał się, czy nie dopłacić do Sony.
Obsługa: jest płynnie i ok, menu nie przycina się, funkcji internetowych jeszcze nie testowałem. Piloty są ok, ten multimedialny wydaje mi się wygodniejszy niż w Sony, bawiłem się nim w sklepie (bo mój jeszcze nie rozpakowany) i daje się np. szukać głosowo po hasłach na YouTube. Nie zawsze telewizor rozpozna, ale nie jest gorzej z wybieraniem głosowym niż w Samsungu, a może nawet lepiej.
Obraz z kanałów kablowych (głównie SD): na razie mam kablówkę z małą ilością kanałów HD, obraz jest ok, na SD zależy od kanału, ale skaluje chyba ok. Nie zauważyłem przycinania obrazu, jak zauważę to napiszę. To co jest kiepskie, to sposób rozciągania obrazu z kanałów 4:3 - albo pasy po bokach, albo rozciągnięty, jest też zoom, ale dużo ucina. W Sonym jakoś ten zoom jest realizowany sprytniej, nie ucina tyle. Podaję sygnał po HDMI, ale montując kartę w TV, zamiast dekodera chyba wiele się w tej kwestii nie zmieni.
Obraz Blu-Ray: generalnie super, zwłaszcza po kalibracji, którą ma telewizor. Choć z drugiej strony na większości wymienionych telewizorów będzie super przy dobrym źródle.
Obraz DVD: jest ok, jest mniej ostro niż blu-ray, ale jak najbardziej akceptowalnie.
Filmy z plików MKV: dużo jeszcze nie testowałem, w zależności od jakości pliku, ale jest ok. Potestuję to napiszę. Napisy niestety za małe. Mam wrażenie, że bez względu na ilość cali w tych telewizorach wielkość napisów jest ta sama. W każdym razie za małe.
Dzwięk: tu bardzo zależy od źródła, nie jest jakoś źle, nie wiem na ile dobrze może być w płaskim TV, trochę mało basów na standardowych ustawieniach, ale nie bawiłem się jeszcze opcjami dźwięku. Czy Sony zagra lepiej - nie wiem, może kupię Soniaka, postawię obok i potestuję.
LAG i jakośc w grach: PS3 jakieś Lego Star Wars i wyścigi - dobrze w trybie gra, po wyłączeniu rtybu gra widać wolniejszą reakcję, jest wtedy pewnie ze 100 milisekund, w trybie gra pewnie połowa. Więcej nie testowałem, bo nie gram, syn tylko testował.
Płynność ruchu: jakiekolwiek ustawienia powyżej minimum powodują artefakty za szybko poruszającymi się obiektami. Minimum jest ok, choć w programach telewizyjnych czasem przydała by sie płynna regulacja. Da sie ustawić osobno dla każdego HDMI, w filmach BD/DVD chyba było lepiej niż w Sonym, jakoś tak naturalniej.
Podsumowanie
Testowanie w sklepach w świetle dziennym nie ma sensu - wielu rzeczy nie widać. Testowanie mniejszego modelu też nie ma sensu - testowałem w sklepie mniejszy Panasonic 48AS640, nie miał dse, bandingu - a w domu w iększym tv 55" widzę te problemy.
Czy jestem zadowolony - no jeszcze nie do końca, trochę zawiedziony dse i jaśniejszym świeceniem prawego dolnego rogu. Jedyna alternatywa, którą rozpatruję to Sony W8, po dopłacie prawie 1000 zł, tylko czy będzie warto. Jeżeli znajdę w sobie trochę samozaparcia, to przytargam ze sklepu Sony W8 w 55" i porównam jak to wygląda. Wbrew pozorom wybór TV (prezentacja w domu) nie jest takim głupim pomysłem, jak się może wydawać. Testy i opinie a nawet osobiste testy w sklepie nie dają odpowiedzi an pytanie który tv wybrać.
Jeżeli są jakieś pytania, proszę pytać, znajdę czas to sprawdzę.