Ten wątek i tak już się zrobił śmieszny, więc jak pralki, to ja jedyne co mogę zaproponować to pralkę z funkcją suszenia.
Genialna sprawa. Wkładasz gacie i po 30min prosto z pralki do szafy.
A pamietam jak "Janusze" straszyły, zepsuje się panie, po co to panu, nic nie daje bo i tak mokre i się leje, a g prawda... asz te znafcy ; )
Ok, dajmy już spokój, bo zaraz będzie o żelazkach, to już wyższa szkoła jazdy.
Genialna sprawa. Wkładasz gacie i po 30min prosto z pralki do szafy.
A pamietam jak "Janusze" straszyły, zepsuje się panie, po co to panu, nic nie daje bo i tak mokre i się leje, a g prawda... asz te znafcy ; )
Ok, dajmy już spokój, bo zaraz będzie o żelazkach, to już wyższa szkoła jazdy.