mowa o wszelkich czytnikach nośników cyfrowych - CD, DVD, BD, Xbox, PS itd. Wszędzie gdzie masz czytnik, tam masz przeróżnego rodzaju algorytmy, korekcje błędów i inny firmware, na który zwykli użytkownicy nie zwracają uwagi a producent zawiera swoją filozofię odczytu zapisu cyfrowego.
Ja wiem że zapis cyfrowy nie ulega zniekształceniu w rozumieniu zapisu analogowego, bo jest albo 1 albo 0, ale to jak już poprawnie odczyta, skoryguje, przetworzy to też się przekłada na ogólnie rozumiane zniekształcenia.
Wystarczy podejrzeć różne płyty w odpowiednich programach, zobaczyć jak są nagrane, co zawierają w początkowych sektorach, że są tam instrukcje niejednokrotnie dla odtwarzacza/czytnika. A co jeśli dany czytnik nie odczyta tego, tylko same dane, nie zastosuje odpowiedniego algorytmu? Wtedy następuje popularnie zwany spadek jakości odtwarzanego materiału.
"w tym kontekscie albo odczyt jest poprawny albo masz artefakty" - to już na I roku informatyki byś oblał za takie tezy.