Cześć,
myślę o kupnie oleda, ale TV będę miał podpięty do kompa i oprócz oglądania filmów (50%), chcę na nim grać (30%), czasami pracować (Word), no i oglądać TV (po 10%). I tu mam poważną wątpliwość - czy oled na pewno nadaje się do takich zastosowań?
Czytam w dużym artykule na jednym z portali, w którym porównuje się qled i miażdżący go oled: "Zostawmy w spokoju problem powidoków na matrycach OLED, bo ten, o czym na pewno już wiecie, został wyeliminowany wiele lat temu."
Tymczasem komentarze nie pozostawiają złudzeń:
"Problem powidokow w oled nie został wyeliminowany. Posiadam LG 65B6J, czyli jednego z zeszłorocznych (2016) flagowców tej firmy i niestety pasek informacyjny z TVN 24 wypalił mi sie chyba już na stałe. System usuwania szumów nie działa tak jak powinien. Z początku dawał radę, ale po pół roku już sobie tej rady nie daje. Dodam, że matryca wymaga czyszczenia po kilkunastu minutach oglądania programów ze statycznym obrazem. Jak na telewizor za 17 tys. Zł wówczas, to niestety nie spełnia moich oczekiwań"
"Z tymi powidokami i wypaleniami niestety nie jest tak różowo. Mimo zaimplementowania systemu czyszczenia matrycy, nie zawsze udaje się je usunąć. Nawet w warunkach gwarancji LG opisuje, że nie powinno się wyświetlać statycznych obrazów przez dłuższy czas i reklamacje z tego tytułu nie będą uznawane."
"Wiadomo oled to przyszłość i jest fajny. Jednak dalej to dość młoda technologia i nie raz widziałem nawet kilku miesięczne oledy LG z wypalonymi pixelami. Czarne chmury na pięknych kolorowych reklamowych spotach."
To jak to naprawdę jest? Bo wnioskuję, że jednak przy moim użytkowaniu hud z jakiejś gry czy pasek windowsa może się wypalić na dobre, co jest absurdem przy wydatku np. 10 tys zł, podobnie jak "oszczędzanie" czy ciągłe "czyszczenie" tv żeby nie było wypaleń.
No i moje podstawowe pytanie: czy jest szansa żeby w przyszłości te problemy wyeliminować skutecznie i na dobre, czy zawsze będą towarzyszyć oledom?
Druga kwestia: zużycie prądu - czy tu jest jakieś pole na "innowacje" czy zawsze będą tyle żarły? Jednak w skali roku to jest sporo większy wydatek.
Dzięki wielkie!
myślę o kupnie oleda, ale TV będę miał podpięty do kompa i oprócz oglądania filmów (50%), chcę na nim grać (30%), czasami pracować (Word), no i oglądać TV (po 10%). I tu mam poważną wątpliwość - czy oled na pewno nadaje się do takich zastosowań?
Czytam w dużym artykule na jednym z portali, w którym porównuje się qled i miażdżący go oled: "Zostawmy w spokoju problem powidoków na matrycach OLED, bo ten, o czym na pewno już wiecie, został wyeliminowany wiele lat temu."
Tymczasem komentarze nie pozostawiają złudzeń:
"Problem powidokow w oled nie został wyeliminowany. Posiadam LG 65B6J, czyli jednego z zeszłorocznych (2016) flagowców tej firmy i niestety pasek informacyjny z TVN 24 wypalił mi sie chyba już na stałe. System usuwania szumów nie działa tak jak powinien. Z początku dawał radę, ale po pół roku już sobie tej rady nie daje. Dodam, że matryca wymaga czyszczenia po kilkunastu minutach oglądania programów ze statycznym obrazem. Jak na telewizor za 17 tys. Zł wówczas, to niestety nie spełnia moich oczekiwań"
"Z tymi powidokami i wypaleniami niestety nie jest tak różowo. Mimo zaimplementowania systemu czyszczenia matrycy, nie zawsze udaje się je usunąć. Nawet w warunkach gwarancji LG opisuje, że nie powinno się wyświetlać statycznych obrazów przez dłuższy czas i reklamacje z tego tytułu nie będą uznawane."
"Wiadomo oled to przyszłość i jest fajny. Jednak dalej to dość młoda technologia i nie raz widziałem nawet kilku miesięczne oledy LG z wypalonymi pixelami. Czarne chmury na pięknych kolorowych reklamowych spotach."
To jak to naprawdę jest? Bo wnioskuję, że jednak przy moim użytkowaniu hud z jakiejś gry czy pasek windowsa może się wypalić na dobre, co jest absurdem przy wydatku np. 10 tys zł, podobnie jak "oszczędzanie" czy ciągłe "czyszczenie" tv żeby nie było wypaleń.
No i moje podstawowe pytanie: czy jest szansa żeby w przyszłości te problemy wyeliminować skutecznie i na dobre, czy zawsze będą towarzyszyć oledom?
Druga kwestia: zużycie prądu - czy tu jest jakieś pole na "innowacje" czy zawsze będą tyle żarły? Jednak w skali roku to jest sporo większy wydatek.
Dzięki wielkie!