Odtwarzacz blu ray z dobrym dźwiękiem stereo

Lemil

Banned
To właśnie mniej więcej to, co napisałem. Ale czemu nie? Mogę to napisać. Wszystkie odtwarzacze CD graja jednakowo. Tu oczywiście musi się znaleźć dopisek - od pewnego pułapu cenowego, który nie leży wcale tak wysoko. Można równie dobrze napisać, że oprócz ewidentnego złomu i jakichś dziwnych konstrukcji wszystkie odtwarzacze CD z ostatnich powiedzmy 10 lat grają tak samo.

Co to znaczy? Znaczy to mniej więcej tyle, że odtwarzacz za 2.000 gra tak samo jak ten za 50.000zł. Co nie znaczy, że tańszy jest równie dobry. Nie, tańszy jest mniej dobry. Tylko, że w jakości dźwięku różnicy już nie będzie.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

SDman

Banned
Co to znaczy? Znaczy to mniej więcej tyle, że odtwarzacz za 2.000 gra tak samo jak ten za 50.000zł. Co nie znaczy, że tańszy jest równie dobry. Nie, tańszy jest mniej dobry. Tylko, że w jakości dźwięku różnicy już nie będzie.

Dodaj jeszcze, że wszystkie wzmacniacze, kolumny i okablowanie też graja jednakowo,
a stowarzyszenie dystrybutorów i sklepów audio wyśle za Tobą list gończy :eek: .

Ciekawi mnie czy choć raz byłeś w prawdziwej sali odsłuchowej ?

Pozdr.
 

Lemil

Banned
Hehe, prawie tak samo grają. Różnice w brzmieniu są za to w przypadku kolumn i to różnice tak duże, że niektórych kolumn nawet nie ma sensu ze sobą porównywać. Jednak owszem tak, wzmacniacze, oczywiście od pewnego pułapu cenowego, grają tak samo. Na ucho różnic nie wychwycisz, choć różnice są. Największa różnica to moc. W dużym pomieszczeniu słabszy wzmacniacz może nie dać rady, zwłaszcza jeśli się go sparuje ze słabą pod względem efektywności kolumną.

Natomiast kable swojego brzmienia nie mają. Mogą wpłynąć na dźwięk ze względu na swoje właściwości elektryczne, ale kabel brzmienia jako taki nie ma. Zwłaszcza duży wpływ na dźwięk mają kable do gramofonów MM jeśli pojemność przedwzmacniacza jest za duża. Wtedy kabel o mniejszej pojemności wyrówna charakterystykę.

A ja ci też zadam pytanko. Czy wiesz co to jest filtr grzebieniowy?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Lemil

Banned
To jest ZWŁASZCZA na temat. Oczywiście w odniesieniu do bytności w sali z grajątkami.

Jeśli ktoś się wybierze do sklepu i zechce posłuchać, to obiektywnie rzecz biorąc nie ma to sensu. Otóż żeby przeprowadzić rozsądne porównanie muszą być spełnione 2 warunki.

1. Różnice w głośności odsłuchu pomiędzy dwoma elementami, które się porównuje muszą być bardzo małe. Przyjmuje się, że poziomy nie powinny się różnić o więcej niż 0,1 dB, gdyż zawsze(no prawie) źródło głośniejsze zostaje ocenione jako lepsze.
2. Filtr grzebieniowy zrujnuje każde porównanie w jeszcze większym stopniu niż różnice poziomów.

Co to jest filtr grzebieniowy? Ano jest w każdym pomieszczeniu, gdzie gra muzyka :!:

Dźwięk dobiega do uszu nie tylko bezpośrednio z głośników. Dociera nieco opóźniony po odbiciach od ścian, sufitu, podłogi, mebli itd. Fala bezpośrednia i odbita(opóźniona w czasie względem bezpośredniej) nałoży się. W efekcie mamy wzmocnienia pewnych częstotliwości i osłabienia innych. Są one tak duże, że wykres charakterystyki przenoszenia zwłaszcza niskich częstotliwości wygląda gorzej niż Himalaje. Góry, doliny, różnice w poziomie i kilkadziesiąt(!!!) dB.


Co ciekawe, jeśli się poruszy o nawet kilka centymetrów, to ta charakterystyka się diametralnie zmieni. Przy pomiarach mikrofonem i przesunięciu do zaledwie o kilka centymetrów otrzymuje się całkowicie niepodobne do siebie przebiegi.

Dlatego odsłuch sprzętu w sklepie nie ma sensu. Jeśli się nie zrównoważy poziomów do mniej niż 0,1 dB, to nie ma o czym mówić. No i na dodatek nie można się ruszyć z miejsca nawet o centymetr, bo się usłyszy coś zupełnie innego.

I to są tylko niektóre z aspektów mających wpływ na ocenę i odbiór.

A jak się przekonać czy w naszym domu, gdzie słuchamy też nam filtr grzebieniowy bruździ i jak mocno?

Najlepiej włączyć szum pomiędzy stacjami UKF. Niektóre tunery się wyciszają, czasem pomaga włączenie mono. Oczywiście odstrajamy tuner i wyciągamy antenę. Teraz zakrywamy jedno ucho ręką(jak się słucha obydwoma uszami, to trudniej jest to wyłapać, jedno ucho słyszy co innego niż drugie i w sumie różnice trochę się mogą znosić) i siadamy w miejscu odsłuchu. I teraz najważniejsze:

Pomalutku, co kilka sekund zmieniamy pozycję o kilka centymetrów za każdym razem i uważnie słuchamy.

To jest też test na jakość naszego słuchu. Muzyka się nie nadaje, bo jest bardzo zmienna. Chyba, że mamy jakieś nagrania, że praktycznie powtarzają się w kółko te same nuty. No ale ja uważam, że szum jest lepszy do takiego testu.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

SDman

Banned
Przekonałes mnie, sprzedaje sprzęt audio, kupuję radioodtwarzacz cd, montuje w nim kilka hdmi będę miał kino i audio w jednym.
Z tego co wypisujesz PDP też zamienię na kineskop z demobilu BO PO CO KOMU JAKOŚĆ.

Pozdr.
 

Lemil

Banned
Mówisz, że cię przekonałem? Nie sądzę, a poza tym nie do tego, co bym chciał. To nie jest dobry pomysł kupowanie radioodtwarzacza i przesiadka na kineskop.

Nie przekonasz się dopóki nie zrobisz sam kilku porównań. Trochę to trudne, bo nie chce się w to wierzyć, ale ja mam to za sobą. W każdym razie urządzeniami, między którymi są różnice to telewizory i kolumny. Cała reszta, cóż. Można wybierać pod względem wyglądu, bo gra to mniej więcej zawsze tak samo.

Porównanie jest trudne. Filtr grzebieniowy, poziomy, własne przekonania, cudze sugestie. Ale warto spróbować.
 

SDman

Banned
Witam,
oczywiście zażartowałem, otóż proszę Cię nie ośmieszaj się aż tak bardzo bo nie zasługujesz na to -trochę mniej pewności siebie.
Następna rada odpuść sobie całą teorie i wiedzę jaką masz.
Nie zamierzam brnąć z Tobą w dyskusję bo ja i 99% użytkowników sprzętu audio nie przyzna Ci racji NIGDY !

Na koniec dam Ci zadanie do wykonania:
Otóż znajdź sklep audio w którym będą mieli wzmacniacze: Exposure 2010s2 i Roksan Kandy k2 oba "made in england" i za ok. 5tys,
Ja jestem po odsłuchach w domu i w sali odsłuchowej.

Te jednostki są zaprzeczeniem absolutnym i bezapelacyjnym Twoich wywodów !

Grają tak inaczej, że osoby nie mające żadnej "wprawy i wiedzy" w odsłuchach są w stanie za każdym razem w ślepym teście wskazać, który gra !

Jak tego posłuchasz możesz pisać dalej, jeżeli nie zmienisz zdania przyznam ja i pewnie wielu, że mamy do czynienia z osobą trudną i niezbyt dobrze słyszącą.

Pozdr.
 

Lemil

Banned
Ok. załatwione. Przy najbliższej okazji postaram się odsłuchać jak się te wzmacniacze (Exposure 2010s2 i Roksan Kandy k2) prezentują. Może to potrwać nieco, bo niekoniecznie w pierwszym ze sklepów, gdzie mi będzie po drodze będą mieli oba. Ale w końcu może się uda złowić oba naraz.

Z tego, co mi wiadomo to Roksan jest tym wzmacniaczem, który ma dość niekonwencjonalne brzmienie.

Jeśli chodzi o zasadę, to jest ona taka. Im droższy i lepszy sprzęt, tym powinien być bardziej neutralny i przejrzysty. A więc różnice w dźwięku powinny być coraz mniejsze. Nie zawsze jest to jednak potwierdzone w faktach. Wiele urządzeń celowo jest tak "strojona" aby uzyskać założone przez producenta brzmienie, żeby się wyróżnić. Nie ma to z ideą HI-FI nic wspólnego. Przykładowo wzmacniacze lampowe potrafią grać dość różnie. Już same lampy brzmią inaczej niż tranzystory, ale producentom to nie wystarcza. Coś kombinują już nie po to, żeby było bardziej HI-FI, tylko po to, żeby się wyróżnić. Takie ingerencje w brzmienie nie każdemu muszą odpowiadać.

W każdym razie, jeśli chodzi o moje własne doświadczenia, to poprawnie i bez usiłowania "wyróżnienia się z tłumu" skonstruowany sprzęt gra bardzo, bardzo podobnie i na ucho nie sposób wyłapać jakieś różnice. Oczywiście muszę podkreślić, że ta zasada obowiązuje od pewnego pułapu cenowego. Tańsze urządzenia grają różnie. Ale droższe z zasady muszą grać coraz bardziej podobnie. W końcu chodzi o wierność oryginałowi, więc dwa urządzenia najwyższej klasy powinny grać tak samo.

Mój sposób na testowanie jest taki. Słuchać na słuchawkach. A jeśli się słucha na kolumnach, to druga osoba musi zmieniać sprzęt i połączenia, a my nie możemy się ruszyć nawet o centymetr. Jeśli zaś chodzi o porównywanie wzmacniaczy to muszą one grać na tej samej parze kolumn. Nie zawsze tak się robi i nie dziwota, że wyniki są różne. W końcu kolumny potrafią się różnić dźwiękiem jak dzień od nocy.
 

SDman

Banned
napisałeś :
...wzmacniacze, oczywiście od pewnego pułapu cenowego, grają tak samo. Na ucho różnic nie wychwycisz, choć różnice są.

Z tego, co mi wiadomo to Roksan jest tym wzmacniaczem, który ma dość niekonwencjonalne brzmienie.

Jeden człowiek zaprzecza samemu sobie -dziwne.

Mój sposób na testowanie jest taki. Słuchać na słuchawkach.

Tak to możesz porównywać wzmacniacze słuchawkowe -chyba wiesz co to jest ?

Jeśli zaś chodzi o porównywanie wzmacniaczy to muszą one grać na tej samej parze kolumn. Nie zawsze tak się robi i nie dziwota, że wyniki są różne. W końcu kolumny potrafią się różnić dźwiękiem jak dzień od nocy.

Piszesz o tak oczywistej sprawie, że szkoda klawiatury w Twoim sprzęcie.

Pozdr
 

Lemil

Banned
Jeden człowiek zaprzecza samemu sobie -dziwne.

Tak to możesz porównywać wzmacniacze słuchawkowe -chyba wiesz co to jest?

Pozdr
Że wzmacniacze grają inaczej choć grają tak samo? :p Te, które są skonstruowane, żeby grać możliwie najbardziej transparentnie i neutralnie - w filozofii HI-FI, to grają tak samo, choć to mogą być różne konstrukcje różnych producentów w różnej klasie cenowej. Ale jeśli producent wymyślił sobie sposób na "wyróżnienie się z tłumu" i pokombinował z dźwiękiem, to jego sprzęt gra inaczej. Ale to już nie jest produkt HI-FI tylko obiekt kolekcjonerski do postawienia na wyszukanym stoliku. W tym wypadku można zaryzykować stwierdzenie, że Roksan nie jest sprzętem HI-FI.

Dziwne to może, ale wiem, co to wzmacniacz słuchawkowy. Czy masz jakieś podstawy, żeby stwierdzić, że odsłuch na słuchawkach jest niewłaściwy przy ocenie sprzętu? Ja twierdzę, zresztą nie tylko ja, że na słuchawkach znacznie łatwiej jest wychwycić różnice niż na kolumnach.

A co do kolumn dodam jeszcze, że kolumny potrafią zagrać różnie na różnych wzmacniaczach, które skądinąd mają identyczne parametry. Spowodowane jest to przede wszystkim przesunięciami fazowymi, które mają kolumny i niską impedancją. Więc jeden wzmacniacz "uciągnie" takie kolumny, które mają impedancję spadającą do 2 omów i mocno kręcą fazę, a inny zwyczajnie nie da rady.
 

SDman

Banned
Dziwne to może, ale wiem, co to wzmacniacz słuchawkowy. Czy masz jakieś podstawy, żeby stwierdzić, że odsłuch na słuchawkach jest niewłaściwy przy ocenie sprzętu? Ja twierdzę, zresztą nie tylko ja, że na słuchawkach znacznie łatwiej jest wychwycić różnice niż na kolumnach.

Oczywiście, że mam i wiedzą to wszyscy -oprócz Ciebie .
Dziurka na słuchawki we wzmacniaczach to dno !

A co do kolumn dodam jeszcze, że kolumny potrafią zagrać różnie na różnych wzmacniaczach, które skądinąd mają identyczne parametry. Spowodowane jest to przede wszystkim przesunięciami fazowymi, które mają kolumny i niską impedancją. Więc jeden wzmacniacz "uciągnie" takie kolumny, które mają impedancję spadającą do 2 omów i mocno kręcą fazę, a inny zwyczajnie nie da rady.
Jak pisałem nie męcz klawiatury -wszyscy to wiemy

Pozdr.
 

Lemil

Banned
Oczywiście takie sensacyjnie brzmiące "objawienia" i "wiedza tajemna" o rzekomo fatalnej jakości dźwięku z wyjścia słuchawkowego wzmacniacza nie pochodzą od producentów wzmacniaczy słuchawkowych i marketingowców, którzy chcą sprzedać dodatkowy produkt... To "wiedzą" melomani. Taaaa...

Ja to rozumiem, to zrozumiałe. Oczywiście. Wyjścia słuchawkowe źle grają, trzeba kupić nowy wzmacniacz do słuchawek.

Weźmy takie wzmacniacze Accuphase. Więc przychodzi sobie do salonu gość, który mówi, że ma 20 koła i chciałby sobie kupić wzmacniacz. Słyszał, że Accuphase robi fajne wzmacniacze. Więc może tak by posłuchać? Fajnie, posłuchajmy. Więc słuchamy i klient chętny na Accuphase mówi tak. Ja bardzo lubię słuchać na słuchawkach, bo mi żona zabrania grać późnym wieczorem, bo że dziecka nie budzić. Czy mógłbym sobie posłuchać na słuchawkach? A na to facet ze sklepu mówi: Nie, nie, wyjście tego wzmacniacza na słuchawki to dno! Niech pan tego nie słucha? Więc gościu nie może pomieścić w głowie. Jak to za 20 koła wzmacniacz i gra źle przez słuchawki? Kuźwa, to ja na Zodiaku w zamierzchłej komunie fajnie sobie słuchałem na słuchaweczkach i było ok, a tu taki drogi wzmacniacz i ma gówniane wyjście na słuchawki?

No tak, super marketing. I odważny ruch ze strony producentów. Zrobić dobry wzmacniacz z gównianym wyjściem słuchawkowym. Czy nie byłoby prościej nie dawać żadnego wyjścia na słuchawki?

A tak nawiasem mówiąc, to zrobienie dobrego wyjścia we wzmacniaczu na słuchawki to nie jest jakaś wielka filozofia. Słuchawki nie mają wygórowanych wymagań jeśli chodzi o parametry wyjścia. Najważniejsze, żeby wyjście miało jak najmniej tych tam omów, tak 0,5 przykładowo i będzie ok.

Ja nawiasem mówiąc jeszcze nie spotkałem źle grającego wyjścia na słuchawki w przyzwoitym wzmacniaczu. A co do testowania na słuchawkach, to unika się tylu różnych pułapek(filtr grzebieniowy, hałas w pomieszczeniu odsłuchowym, możliwość uzyskania pełnego pasma - czyli naprawdę niskiego basu), że w porównaniu do odsłuchu na kolumnach można wychwycić znacznie więcej. I to uwzględniając fakt, że jakość toru wyjścia słuchawkowego nie jest może jakimś szczytowym osiągnięciem techniki. W większości wypadków ta jakość jest więcej niż wystarczająca.
 

SDman

Banned
Ujme to najkrócej jak się da:
GREGOLADA.
W tym temacie nie masz bladego pojęcia.
PS.
Załóż może nowy wątek bo autor tego ma już nas
Pewnie dosyć.

Pozdr.
 

Lemil

Banned
Ja również ujmę to najkrócej tak. Słyszysz to, co ci powiedzieli, że masz usłyszeć. Zacznij słuchać tego, co sam słyszysz, a nie tego, co ci każą słyszeć.
 

przemko77

Well-known member
Bez reklam
"SDman" nie przekonasz Lemila ,gość jest tak zdeterminowany w swoich poglądach ,że nie ma szans na przebicie jego filozofii audio żadnymi argumentami

Do porównania nie potrzeba aż tak drogich klocków ,wystarczy trzy kompakty z półki cenowej do 15000zł (Harman HD 980 ,Denon DCD 520 AE ,Marantz CD5004) każdy z nich gra inaczej oczywiście różnice nie są jakieś powalające, ale jednak widoczne
 

SDman

Banned
Ja również ujmę to najkrócej tak. Słyszysz to, co ci powiedzieli, że masz usłyszeć. Zacznij słuchać tego, co sam słyszysz, a nie tego, co ci każą słyszeć.

Tak się składa, że mam wszystko o czym piszę.
Ty na 100% nie.
To ja słucham i oceniam Ty wyczytujesz bzdury w necie
I powielasz je dalej dokładając wlasne kosmiczne głupoty.
Załóż watek wklej fotki sprzętu ktory posiadasz ja zrobię to samo.

Pozdr.
 

Lemil

Banned
Mnie nie interesuje to, co masz. To nie ma tu nic do rzeczy. Mi chodzi tylko i wyłącznie o to, co można usłyszeć. Jeśli pisałem, że pomiędzy dźwiękiem przez HDMI i analogiem nie ma różnicy, to przede wszystkim dlatego, że wpięcie 4 czinczów i potem naciśnięcie jednego guzika na pilocie to nie jest problem. Problem to jest taki, że dla mnie to jest gancpomada, które wyjście gra. Ja nie słyszę żadnej różnicy.

Tak samo nie słyszę różnicy pomiędzy tym, jak mi gra CD i Blu-ray i to bez znaczenia czy jest przez amplituner czy wzmacniacz. Ważne, żeby podłączyć te same kolumny w tym samym pokoju.

A słuchawki. Mi się podoba dźwięk na słuchawkach. I ze wzmacniacza i z amplitunera. Nawet wyjście w komputerze nie gra źle. Ale tylne, bo z przedniego panela to już chrupie, słychać różne zakłócenia, zwłaszcza dysk. Ale z tyłu jest ok. Wyjście słuchawkowe, które jest naprawdę marne, to mam w telewizorze. Kiedyś sobie nawet pomyślałem, że w sumie po co mam włączać amplituner, jak słucham przez słuchawki? Tylko, że próba obejrzenia filmu słuchając przez wyjście słuchawkowe w telewizorze skończyła się po mniej niż 10 minutach. Stwierdziłem, że to wyjście gra jak, eee no nie napiszę co stwierdziłem, bo mi skasują cały post.

Chodzi o coś innego. Ja mianowicie mam już za sobą, kiedy słyszałem stereo, jak było mono. Tak było, słyszałem stereo, gdy grało mono. Cóż, tak bardzo wierzyłem, że słucham stereo, że sam siebie przekonałem. Tak bywa. Ale w końcu przychodzi ta chwila, kiedy się szłyszy to co słychać, a nie to, co się chce usłyszeć.
 

SDman

Banned
Ja mianowicie mam już za sobą, kiedy słyszałem stereo, jak było mono. Tak było, słyszałem stereo, gdy grało mono. Cóż, tak bardzo wierzyłem, że słucham stereo, że sam siebie przekonałem. Tak bywa. Ale w końcu przychodzi ta chwila, kiedy się szłyszy to co słychać, a nie to, co się chce usłyszeć.

Najgorsze jest w tym co napisałeś nie to, że miałeś problemy ale to, że nadal je masz.

Jak zakupiłem pierwsze radio stereo "Amator" od razu wiedziałem gdzie jest przycisk mono/stereo
i męczyłem sie przez długi czas tylko z programem II PR.

Pozdr.
 

Lemil

Banned

Jak zakupiłem pierwsze radio stereo "Amator" od razu wiedziałem gdzie jest przycisk mono/stereo

Moje pierwsze samodzielnie kupione radio to był tuner t8010. I ja też wiedziałem, gdzie jest przycisk mono. Z tym mono wziętym za stereo było inaczej. Ustawialiśmy kiedyś antenę. I po którejś próbie (to ustawianie miało polegać na tym, żeby stereo mniej szumiało) nie przełączyliśmy radia na stereo i właśnie wtedy na pytanie jak tam z tym stereo stwierdziłem, że świetne, bo nic nie szumi:p

No dobrze, ty lubisz pogadać o konkretach. To ja ci dam konkrety. Wejdź na stronę Tonabnehmer-Vergleich - Musikbeispiele zum Download - AUDIO
Są tam do pobrania pliki z krótkimi fragmentami, jak grają poszczególne wkładki. Jeśli masz chęć, to możesz sobie ściągnąć kilka plików do porównania. Jeśli masz chęć napisać jak oceniasz brzmienie tych próbek, to chętnie poczytam :) Różnica w cenie najtańszego systemu to 300Euro, a najdroższy to 6.000 Euro. Za te pieniądze można kupić całkiem fajne auto...

Jeśli będziesz tak uprzejmy, to wybierz sobie 2 pliki, na zasadzi ten i tamten. Posłuchaj, oceń, napisz. Będziemy mogli podyskutować o konkretach.
 
Do góry