Jak będziesz czytał jednego gościa który "zawodowo" testuje sprzęty, a następnie sam odsłuchasz kilka z nich, to łapiesz co konkretnie "autor miał na myśli" i potem wiesz o czym pisze w następnych testach.
Jest co prawda kilka częstych i popularnych zwrotów w świecie audio które wszyscy wykorzystują i też wiadomo o co chodzi, no, ale niektórzy to już tak odpływają z tymi kwiecistymi porównaniami, że można paść ze śmiechu i jak dla mnie to pitolenie jest
Najlepiej i tak samemu ruszyć 4 litery i sobie odsłuchać, albo znależć takich z którymi nam po drodze w gustach i podejściu.
Teraz na AudioShow jeden z gości rozpływał się przed prezentacją i też go poniosło, odpalił i wyszedłem, bo nie dość, że zniesmaczył mnie tą swoją bajerom i laniem wody, to jeszcze śmierdziało potem w pokoju.
Nie będę już pisał jakie skrzynki, bo zaraz zrobi się bajzel, a tanie nie były.