Już spieszę z wiadomościami !!!. Szczególnie chyba czeka na nie Thomson100
Dzisiaj (21.04.06 r.) tzn. po ponad miesiącu od zgłoszenia (17.03.06 r.) dotarł serwis po uprzednim wcześniejszym umówieniu się na konkretną godzinę. Przyjechał gość któremu zgłaszałem reklamację.
Otóż na wstepie wymienił subwoofer - odrazu nawet go nie sprawdzał !!! Z rozmowy z nim okazuje się, że są to zalecenia producenta "Thomsona" - który wymienia je na nowe po zgłoszeniu oczywiście . Z zewnątrz organoleptycznie jest dokładnie taki sam, nawet te same oznaczenia - podobno ma troszkę odmiennie wyprofilowaną wewnetrzną komorę.
Dobra teraz czas na zasadniczą sprawę mianowicie usunięcie dziwnych dźwięków (plastykowego brzęczenia przy niskich tonach w okolicach suba) w czasie gdy włączony jest subwoofer - nawet juz w przypadku włączenia go na poziomie średnim. Podstawowa sprawa to zlokalizowanie miejsca z którego są "generowane" brzęczenia - zaznaczam przy tym, że wymiana subwofera wcale nie zmieniła reklamowanej przezemnie usterki. Dopiero kolejne czynności serwisanta doprowadziły do całkowitego usunięcia wspomnianego brzeczenia. Jeśli chodzi o mój przypadek sprawa polegała na podklejeniu "kosza" z tworzywa sztucznego do którego sa mocowane na zatrzaski płytki (a płytek drukowanych jest 2 szt.)- przyczyną był swego rodzaju luz pomiędzy płytkami a mocowaniem ich do "kosza". W wyniku przenoszenia sie drgań powietrza od pracującego suba płytki wraz z zamontowanymi elementami elektronicznymi poprostu drgają i na wskutek luzu brzączą. ot co !!! Podklejenie (zlikwidowanie luzu) zostało wykonane z taśmy z cienką warstwą filcu (sokojnie można ją w każdej chwili odlepić). Po każdej czynności podklejenia TV włączaliśmy na MTV na maxa prawie i lokalizowaliśmy gdzie jeszcze brzęczy oraz poprawki podklejenia. Mam obiecane u serwisana wymianę ich na dopasowaną cienką gąbkę oraz dodaktowe zabezpieczenie całego kosza wraz z łożem, na którym są umocowane płytki- tak na wszelki wypadek.
Reasumując:
Pozdrawiam
Dzisiaj (21.04.06 r.) tzn. po ponad miesiącu od zgłoszenia (17.03.06 r.) dotarł serwis po uprzednim wcześniejszym umówieniu się na konkretną godzinę. Przyjechał gość któremu zgłaszałem reklamację.
Otóż na wstepie wymienił subwoofer - odrazu nawet go nie sprawdzał !!! Z rozmowy z nim okazuje się, że są to zalecenia producenta "Thomsona" - który wymienia je na nowe po zgłoszeniu oczywiście . Z zewnątrz organoleptycznie jest dokładnie taki sam, nawet te same oznaczenia - podobno ma troszkę odmiennie wyprofilowaną wewnetrzną komorę.
Dobra teraz czas na zasadniczą sprawę mianowicie usunięcie dziwnych dźwięków (plastykowego brzęczenia przy niskich tonach w okolicach suba) w czasie gdy włączony jest subwoofer - nawet juz w przypadku włączenia go na poziomie średnim. Podstawowa sprawa to zlokalizowanie miejsca z którego są "generowane" brzęczenia - zaznaczam przy tym, że wymiana subwofera wcale nie zmieniła reklamowanej przezemnie usterki. Dopiero kolejne czynności serwisanta doprowadziły do całkowitego usunięcia wspomnianego brzeczenia. Jeśli chodzi o mój przypadek sprawa polegała na podklejeniu "kosza" z tworzywa sztucznego do którego sa mocowane na zatrzaski płytki (a płytek drukowanych jest 2 szt.)- przyczyną był swego rodzaju luz pomiędzy płytkami a mocowaniem ich do "kosza". W wyniku przenoszenia sie drgań powietrza od pracującego suba płytki wraz z zamontowanymi elementami elektronicznymi poprostu drgają i na wskutek luzu brzączą. ot co !!! Podklejenie (zlikwidowanie luzu) zostało wykonane z taśmy z cienką warstwą filcu (sokojnie można ją w każdej chwili odlepić). Po każdej czynności podklejenia TV włączaliśmy na MTV na maxa prawie i lokalizowaliśmy gdzie jeszcze brzęczy oraz poprawki podklejenia. Mam obiecane u serwisana wymianę ich na dopasowaną cienką gąbkę oraz dodaktowe zabezpieczenie całego kosza wraz z łożem, na którym są umocowane płytki- tak na wszelki wypadek.
Reasumując:
- subwoofer wymieniony (do końca nie wiem dlaczego?);
- zgłaszana usterka usunięta do końca - 0 słownie zero brzęczenia;
- jestem bardzo zadowalony z serwisu pomimo dość długiego czekania (no ale Sub z Francji ściągany i okres świąteczny po drodze);
- gdyby nie okres gwarancji (oczywiście przedłużony o dokładnie miesiąc czasu) spokojnie zrobiłbym to sam, oczywiście mając już doświadczenie, które zdobyłem podczas wizyty serwisu. Ale przecież od czego jest serwis i nasze prawo do korzystania z gwarancji.
Pozdrawiam