Nowości kinowe, opisy filmów... officebox ;)

lolo2

Well-known member
Bez reklam
To teraz testy ósmego sezonu GoT w UHD (coś tam wcześniej narzekali na obraz) ? ;)

Jo, scena walki taka ciemna ze film sie skonczy a ty dalej bedziesz myslal ze walka trwa.


. Tymczasem wydebic numer od przypadkowo spotkanej Tajki, udaje sie statystycznie co drugi raz.
.

Bo statystycznie jedna jest Przed a druga Po? heh.


Cos srednio wybrali te dziewczyny do filmu.
.

Zgodzam sie w 100%

Ale przystojny Musial zauroczy wszystkich :))
 
Ostatnia edycja:

kaminskakl

Active member
Bez reklam
Dzięki Piramida. Będzie okazja do odświeżenia tego mocnego filmu.
Oldeuboi.2003.MULTi.2160p.UHD.BluRay.REMUX.HDR.HEVC.DTS-HD.MA-Piramida
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Najnowszy Spajderciak obejrzany, troszkę poleżał, nabrał mocy, może to i dobrze, bo ja średnio lubię te filmy w przeciwieństwie do dzieci w mojej najbliższej rodzinie. Natomiast tak patrząc całościowo to chyba najbardziej mi się ta część podobał z tych ostatnich, które obejrzałem. Pod względem technicznym zarówno obraz jak i dźwięk dobrze film zrobiony, a 3d na porównywalnym poziomie do tego co było we wcześniejszych częściach tego filmu. Myślę, że Ci co lubili to i tak obejrzą, a tym, którym było daleko do Spajderciaka to i ta część ich nie przybliży do siebie.
 

wucash

Active member
Bez reklam
W dooomu. Zacieram ręce z niecierpliwości...
Z resztą, w domu mam wygodną kanapę, lepszy obraz i mogę pić browarka w samych gaciach :p:

w Finlandii mają na to nawet konkretne słowo - Kalsarikännit i oznacza “uczucie, kiedy zostajesz sam w domu i pijesz w samej bieliźnie, bez zamiaru wychodzenia na zewnątrz” :D
 

Piramida

Well-known member
Bez reklam
No to jeszcze poproszę wersję UHD ;)
Kod:
DISC INFO:

Disc Title:     Once.Upon.a.Time.in.Hollywood.2019.BluRay.1080p.AVC.DTS-HD.MA5.1-MTeam
Disc Size:      46,220,701,622 bytes
Protection:     AACS
Extras:         BD-Java
BDInfo:         0.7.5.6 (compatible layout created by DVDFab 11.0.5.9)

PLAYLIST REPORT:

Name:                   00001.MPLS
Length:                 2:41:29.680 (h:m:s.ms)
Size:                   38,620,502,016 bytes
Total Bitrate:          31.89 Mbps

VIDEO:

Codec                   Bitrate             Description

MPEG-4 AVC Video        23922 kbps          1080p / 23.976 fps / 16:9 / High Profile 4.1

AUDIO:

Codec                           Language        Bitrate         Description

DTS-HD Master Audio             English         3440 kbps       5.1 / 48 kHz / 3440 kbps / 24-bit (DTS Core: 5.1 / 48 kHz / 1509 kbps / 24-bit)
Dolby Digital Audio             English         640 kbps        5.1 / 48 kHz / 640 kbps
Dolby Digital Audio             French          640 kbps        5.1 / 48 kHz / 640 kbps
Dolby Digital Audio             French          640 kbps        5.1 / 48 kHz / 640 kbps
Dolby Digital Audio             Spanish         640 kbps        5.1 / 48 kHz / 640 kbps

SUBTITLES:

Codec                           Language        Bitrate         Description

Presentation Graphics           English         37.033 kbps
Presentation Graphics           English         33.276 kbps
Presentation Graphics           French          27.167 kbps
Presentation Graphics           Spanish         29.513 kbps
Presentation Graphics           French          0.966 kbps
 

Piramida

Well-known member
Bez reklam
No fakt,Pitt w Zmiennikach grał już lata temu :D
once-upon-a-time-in-hollywood-plakat-1180x551.jpg
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
No i po maratonie.
1. "Irlandczyk"
2. "Pewnego razu w... Hollywood"

Dawno takiej uczty nie było. Chyba najbardziej oczekiwane filmy tego roku - dla mnie na pewno.
Wybitna obsada, Pesci, Pacino, De Niro, Keitel, to już zapewne ostatni raz w takim towarzystwie, piękne uwieńczenie i hołd, szczególnie w tak uwielbianym przez nas gatunku.
W żadnym wypadku nie są to ich najlepsze kreacje, czy też sam film, ale nie zmienia to faktu, że zobaczyć ich w takich kreacjach i co najważniejsze razem, to chyba spełnienia marzeń każdego kinomaniaka. Pacino wybitna postać, dalej skrada każdą scenę.
Mi osobiście nie przeszkadzało "odmładzanie", wiadomo, że to "nie to", ale lepiej tak, jak w ogóle. Czyż nie? ; )

Smutny ten film - nie chce spoilować, ale dla mnie to swojego rodzaju pożegnanie, szczególnie w kontekście odmładzania, mijających lat, historii i nie chodzi tutaj tylko o fabułę, ale dosyć sugestywnie uświadamia (mi na pewno) ile genialnych filmów z udziałem tych panów mieliśmy przyjemność oglądać, a to niewątpliwie staje się już historią. Niestety.
Dlatego tym bardziej doceniam tą pozycję, a część tego filmu właśnie o tym mówi.

"Pewnego razu w... Hollywood".
Cóż można rzec, rewelacja. Cała masa odwołań, smaczków. Dobrze wiedzieć co nie co przed seansem.
Jak kocham Leosia, to Pitt wymiata. Świetny duet.
Scena w przyczepie z Leosiem, to kwintesencja jego talentu, ale Pitt? Wystarczy, że jest. Zamiata.
Nie jest to najlepszy film Tarantino, ale seans uważam, za więcej jak udany.

No i co teraz oglądać, ciężki będzie powrót do "normalności" ; )
 
Do góry