Wlasnie jestem po seansie, nie powiem ladnie sub przedmuchal kurze.
Oczywiscie wersja z napisami, chyba nie ma nic gorszego jak lektor w takich filmach, brrr.
Nie wspominajac o dubbingach, ale to w Niemczech, tam sie w tym lubuja. Abolutna porazka. Jak mozna podziwiac kunszt aktorski jezeli glos nie jest wlasciciela. Mialem okazje ogladac kilka takich "perelek" z dubbingiem i nie wiem czy smiac sie czy plakac. Co innego bajki (np."Shrek"), ale nie wyobrazam sobie Pacino, czy Arnolda ze swoim specyficznym glosem, w wersji dubbingowanej, a takie kwiatki u sasiadow Niemieckich sa na porzadku dziennym.
Btw. Dzis mala uczcta dla kinomaniakow, Iron Man 2, teraz Oszukac przeznaczenie 4 (mam wszystkie na Blu) i Hellboy na Polsacie. Brawo, szkoda jedynie ze laca w tym samym czasie