Bubufat moje zdanie na temat Imax jest takie, że opłaca się chodzić do tego kina, jest lepsza jakość zarówno pod względem dźwięku jak i obrazu w stosunku do tradycyjnego kina - oczywiście to więcej kosztuje... ale i same doznania z dużo większego ekranu są zupełnie inne.. Osobiście chodziłbym częściej gdyby w Warszawie było w innym miejscu kino Imax.. Ale raz na jakiś czas sobie chodzę i nie żałuję większej kasy..
Ja Cie doskonale rozumiem, bo tez tak uwazam i czesto doplacam do Imaxa albo Isense, mimo ze mam karty upowazniajace do wejscia bez kupowania biletu, co jest zreszta bardzo wkurzajace, bo musze wpisywac detale karty kredytowej i dodatkowe kody zabezpieczajace, albo stac w slimaczacej sie z powodu popcornu i innych, kupowanych przez ludzi snackach, kolejce do kasy, zeby doplacic np 2e. Bywa to czasem frustrujace.
Jednak fortuna sie do mnie usmiechnela i problem okazal sie zalatwiony, przynajmniej na jakis czas. Wczoraj spotkala mnie niespodzianka, bo kiedy poszedlem na poczte, z dusza na ramieniu, po awizowany list polecony, z numeru trackingowego wynikalo ze z UK - nie moglby byc to plyty, bo tych spodziewam sie dopiero jutro, obawialem sie wiec mandatu/-ow, po krotkim, acz zywiolowym kursie po Irlandii Polnocnej, sprzed 2 tyg, W nieoznaczonej kopercie wymacalem jednak jakas karte. Okazalo sie , ze to kino przyslalo mi gift karte z 30f, wiec top-upowanie najblizszych wypadow mam z glowy i najwazniejsze ze wystarczy wpisac (wkleic z clipboardu) jeden numer, a nie wypelniac 6 pol, sposrod ktorych zawsze jakies okazuje sie zawierac blad, bo klawiaturka w telefonie zawsze plata mi figle, a zadko uzywam rysika.
Happy days! Kazdy lubi freebeesy, zwlaszcza jesli nie jest to biegunka z zakladowej jadlodajni.