Ostatnio zacząłem się rozglądać za jakimś nowym telewizorem. Do tej pory miałem wrażenie (i w sumie nadal mam), że te całe 3D to jakiś pic na wodę. Ale sądziłem, że dzięki temu, że nie chce takiego "bajeru", uda mi się kupić taniej przyzwoity telewizor pozbawiony "3D". Patrząc na typy telewizorów na forach czy w porównywarkach cen ten scenariusz wydawał się możliwy. Zazwyczaj telewizory podzielone są na plazmy, LCD i 3D. Tylko, że np. wchodząc w kategorię LCD na hdtv trudno znaleźć tam propozycję telewizora bez "3D". Czy ja nie potrafię szukać, czy może współcześnie nie produkuje się nowych telewizorów bez 3D? Zwłaszcza, że pewnie dość trudno znaleźć w telewizji coś co by leciało w "3D", takie kupowanie telewizora z nieprzydatną funkcją to trochę wyrzucanie pieniędzy w błoto. Czy może tym nie trzeba się przejmować i traktować te "3D" jak telegazetę, z której nikt nie korzysta?