Przed zakupem radze sprawdzić chociaż demo. Kiedys kupił bym nfs w ciemno ale tym razem nawet pomimo dobrych recek tego nie zrobiłem. Ostatnio bowiem zaczęło się dziać coś niedobrego. Co gra dostaje wysokie oceny to sie później okazuje że jest dla mnie wogóle niegrywalna. Z szacunku więc dla swoich pieniędzy podkusiło mnie i sprawdziłem "demo" które pojawiło się wczoraj w sieci
. Jak się okazało słusznie bo to już nie NFS gdzie fun był podstawą, model jazdy nie jest ani realistyczny ani arcadowy, po prostu nijaki choć być może na analogowych przyciskach gra się ciut lepiej (model jazdy przypominał mi trochę ten z pro street, równie bardzo byłem zawiedziony tylko przy tym z gta4).
Trasy wiadomo, na bazie realnych torów więc nie służą do podziwiania pejzaży jak kiedyś, normalnie to samo co grid/toca.
Sama grafika może się już podobać choć ma plusy i minusy. Na pewno fajnie przedstawiono kokpit i samo "trzęsienie" podczas jazdy, zaś auta prezentują sie jak na zdjęciach z GT5, są super oświetlone i z wysoką liczbą detali. Odbyło się to niestety kosztem jakości otoczenia. Nie trudno zauważyć słabe tekstury np na budynkach, czy na znaczkach z napisami. poziom detali otoczenie też nie powala.
Dalsza sprawa to wymagania, detale minimalne wyglądają gorzej od toca pro race driver 1 więc pozostają wysokie przy których moja 8800ultra i Quad 3Ghz starczyły do 720p (50-60) i ledwo co już odpaliły tą gre w 1680x1050 (30 do 60). 1080p to w przypadku tej produkcji pewnie tylko na 280 a przy dodatku AA to trzeba by mieć już SLI.
Ogólnie po szumnych zapowiedziach spodziewałem się czegoś więcej, może to też fakt że gry jako takie już mi się nudzą (ale dlaczego do licha włączając forze, gt3, nfs5 czy gta 3 wciąż chce mi się grać, tak ze zapominam o wszystkim ?). Jednym słowem ciesze się że nie kupiłem tej gry w ciemno, kasę wydam na uncharted 2 i już zaczynam rozumieć powód dla którego EA zdecydowało się wydać ver. demo w tak późnym czasie po premierze gry właściwej. Ludzie naprawdę uwierzyli w hype o odrodzeniu marki nfs i po prostu kupują te grę w ciemno.
Być może znajdzie sie kilku takich którym spodoba się wizja nowego nfs pomimo topornego modelu jazdy (bez znaczenia czy z wspomagaczami czy bez) ale ja nfs'y zawsze uważałem za świetne gry dla mas, trafiające w gusta wielu graczy. Chyba już nigdy nie doczekam sie tak dobrej części nfs jak np hot pursuit 2 (ten w wydaniu na ps2) czy Porshe 2000.
Z chwilą skończenia pisania tego tekstu, gra wyleciała z HDD, bez żadnego grymasu i chęci kupienia wersji sklepowej.