Witam, wrażenia są mocno pozytywne ale może od początku, pierwsza sprawa to głośność pracy, projektor jest bardzo cichy, w żaden sposób nie zwraca na siebie uwagi, sprawa druga to jasność w modelu Hitashi który miałem wcześniej, podają 1200lm, ten niby ma tyle samo jednak na oko jest chyba ze dwa razy jaśniejszy ( tu chyba daje znać kontrast 14000 ). Następną sprawą jest ostrość obrazu, myślę iż jest wzorowa bynajmniej w tej klasie projektorów, obraz o wielkości 90 cali wygląda jak by był żyletką wycięty ( mówię tu o ostrości faktycznej w momencie gdy parametr sharp ustawiony jest na 0 ). Pewną niedogodnością jest to iż z odległości 4,5m od ekranu najmniejszy obraz to właśnie te 90cali, projektor pozwala z małych odległości uzyskiwać w sumie spore pole wyświetlania. Fajnym bajerem jest to iż fokus jak i zoom jest sterowany elektrycznie, czyli nie musimy majdrować nic ręcznie przy projektorze. Co do gabarytów projektora to są nie zbyt duże a sam projektor dla niektórych może sprawiać wrażenie zabawki, ja jednak odbieram go nie co inaczej i jak na mój gust jest ok.
Może co nie co o obrazie który oferuje ten model, obraz jest bardzo ostry, krawędzie wyświetlanego obrazu sa ostre bez zniekształceń ( odnośnikiem w porównaniu jest Hitashi tx300 ) kontrast jest na prawdę spory , czerń jak najbardziej zadawalająca. Teraz może napiszę jak sprawuje się z filmami z DVD, można by powiedzieć że obraz jest na tyle dobry by spokojnie obejrzeć cały film od początku do końca bez ciągłego grzebania w ustawieniach projektora, jak na mój gust to bardzo dobrze w Hitashi majdrowałem na okrągło co zmiana jasności sceny to zmieniałem ustawienia tu nie ma takiej potrzeby ( chyba to zasługa automatycznej przysłony, funkcji auto Iris ) . Teraz może nie co o 1080p, w innym projektorze tego nie widziałem,teraz już wiem, jeżeli chodzi o oglądanie filmów dla przyjemności w formacie 90cali to myślę iż normalny człowiek który czerpie przyjemność z oglądanie nie zaś z posiadania czy danych technicznych w zupełności będzie szczęśliwy z projektora 720p. Czy jest różnica w jakości 720p a 1080p dla przeciętnego oglądacza filmów, jest jednak jest tak subtelna że gdyby pokazać mu oddzielnie dwa obrazy w jednej i drugiej rozdzielczości stwierdził by że to ta sama rozdzielczość, różnica będzie wyraźna w momencie gdy zobaczymy dwa obrazy na raz i zostaniemy zapytani by wskazać który obraz jest ładniejszy. Może nie jestem kompetentną osoba i nie ma zbyt dużego doświadczenia w projektorach ale moje zdanie jest takie, jeżeli ktoś zastanawia się nad projektorem HD 720p jako sprzęcie do oglądania filmów i czerpie z nich przyjemność to dla takiego człowieka 1080p będzie tylko wisienką na torcie, rozdziałka 720p z dobrze skalibrowanego projektora o względnej jasności dostarczy masę radości posiadaczowi tego sprzętu i zapewni obraz o wiele bardziej miły oku niż z nie jednego kina.
Teraz sprawa która zaczyna być widoczna w 1080p to np. ziarno kliszy na której był realizowany materiał, mam kilka płyt i mam pewne spostrzeżenia, na niektórych filmach w wysokiej rozdziałce widać ziarnistość kliszy w momencie przejścia na sygnał 720p zjawisko to znacznie ustępuje. W bajkach generowanych komputerowo natomiast jest odwrotnie w 1080p jest obraz kosmicznej jakości natomiast 720p jest bardzo ładnie do momentu odpalenia 1080p. Według mojego myślenia 1080p potrafi pokazać wiele niedociągnięć technicznych danego filmu, po prostu zaczynamy widzieć że materiał HD ma różna jakość ( to coś jak z dźwiękiem są płyty CD gorzej i lepiej zrealizowane dźwiękowo ) , pewnym rozwiązaniem jest podawanie filmów w 720p co w niektórych przypadkach pogorszy nie co materiał.
Przepraszam ze tak chaotycznie to opisuję ale na dobrą sprawę jeszcze nie nacieszyłem się sprzętem i nie mam ostatecznej instalacji projektora, moje oglądanie jest raczej z doskoku i pełen obraz całości wyłoni sie nie co później ( właśnie skończyłem swoją salę kinową 5mx5m na poddaszu ). Na koniec dodam że obraz oglądam na ścianie malowanej duluxem kolor gorączka złota więc obraz się na pewno zmieni, sprawa druga jest taka iż właśnie dopracowałem farbę do malowania ekranu która po testach mocno odstawia zwykłą farbę duluxa. NIe wiem czy to gdzieś już testowano ale mój pomysł byl taki do 0,7l duluxa kolor jaśmin ( nie mal biały) dodałem opakowanie srebranu ( chodzi o pył aluminiowy ) spowodowało to iż farba nabrała koloru szarego a po wyschnięciu ma miliony mikro lusterek co powoduje znaczną poprawę odbijania światła, po pierwszych próbach ostatecznie dodałem nie co pigmentu czarnego by odcień był nie co ciemniejszy. W porównaniu do zwykłej farby mamy znacznie większy kontrast obrazu ( światło odbija się od maleńkich kryształków aluminium jednak nie na tyle mocno by oślepiać bo farba bazowa nie co zmniejsza to odbicie ) a z racji iż ekran ma kolor szary mamy znacznie głębszą czerń. Nie widziałem obrazu z projektora na żadnym firmowym ekranie jednak porównując do zwykłej farby różnica jest raczej kolosalna i warta zabawy.
ps. tak nie żałuje iż wybrałem HC5500