Na targach CES 2021 firma TCL powiadomiła wszystkich innych producentów telewizorów: dopiero zaczynamy.
Dziesięć lat temu uczestniczyłem w targach CES 2011. Wśród ogromnych stoisk telewizyjnych, takich jak Sony, Panasonic, Samsung i LG, była mniejsza budka marki, o której nigdy nie słyszałem. Tak, to była TCL. Rozglądając się po tej budce i podziwiając widoki wielu telewizorów, które prezentuje TCL, pomyślałem tylko o jednym : Człowieku, przecież to jakaś kupa śmieci.
Dziesięć lat może mieć znaczenie.
Brzmi to niemiłosiernie i przypuszczam, że tak było, ale kontekst jest wszystkim. W tamtych czasach główne marki prezentowały telewizory LCD z bardzo dobrym poziomem czerni, kontrastu i kolorów, telewizory plazmowe, które były szczytem jakości obrazu, a 3D dopiero zaczynało być poważnym wyzwaniem. Dla porównania telewizory TCL były małe, nudne i miały słaby poziom czerni i kontrast. Były też bardzo tanie.
Cóż, jaką różnicę może przynieść dekada. Jedno spojrzenie na krajobraz telewizyjny na targach CES 2021 i od razu widać, że TCL kontynuuje swoją szybką i bezprecedensową drogę do stania się najważniejszą marką telewizyjną na świecie.
https://www.digitaltrends.com/home-...utm_medium=pushnotification&utm_source=pushly
Szybki wzrost
Cóż, może nie jest to całkowicie bezprecedensowe. Przypomina mi się debiutancka propozycja Hyundaia w Kanadzie na początku lat 80. czterodrzwiowego hatchbacka o nazwie Pony . Kanadyjczycy złapali je, ponieważ przy cenie bazowej 5 795 dolarów były znacznie tańsze niż jakikolwiek inny samochód w tamtym czasie. Dziesięć lat później trudno byłoby znaleźć choćby jednego kucyka wciąż na drogach. Były słabo zbudowane i nie zostały zaprojektowane tak, aby wytrzymać męczące kanadyjskie zimy. Ale choć kucyk był beznadziejny, dał Hyundai bardzo potrzebną obecność na rynku północnoamerykańskim, a reszta, jak mówią, jest historią.
Trajektoria TCL była podobna, ale przeszła ewolucję od okazyjnego fundamentu do lidera innowacji w ułamku czasu, jaki zajęło Hyundaiowi wyłonienie się jako główna siła w swojej branży. Dowodów jest mnóstwo.
Od tego momentu TCL jest na rynku telewizyjnym. Jego serie 4-, 5- i 6 stały się wzorcem wartości, wyprzedzając nawet Vizio , który był liderem wartości w USA. W 2019 r. Dokonała milowego skoku (dosłownie), wprowadzając na rynek serię 8 z 2019 r. , Pierwszy telewizor firmy z kropkami kwantowymi, który był również pierwszym telewizorem mini-LED, jaki kiedykolwiek został sprzedany, całe dwa lata przed pojawieniem się technologii mini-LED. trafia do produktów konkurencji.TCL kontynuuje swoją ekspansję na terytorium, które kiedyś było wyłączną domeną firm Sony, LG i Samsung.
TCL wykorzystał rok 2020, aby podwoić swoją technologię wyświetlania mini-LED z kropkami kwantowymi, dodając obie do serii 6 - bez zwiększania ceny. Tymczasem tańsza seria 5 pozyskała kropki kwantowe, co czyni ją jednym z najtańszych telewizorów QLED na rynku. Wszystkie trzy modele, serie 5, 6 i 8, zdobyły duże uznanie i dobre recenzje.
Wciąż się wspinam
To prowadzi nas do targów CES 2021. W tym roku TCL kontynuuje działania na terytorium, które kiedyś było wyłączną domeną Sony, LG i Samsung. Jego 6-Series zostaną zyskuje model 8K , pierwszy telewizor 8K firmy i TCL zapowiada specjalne ceny na te telewizory.
Jest również zaangażowany w wprowadzenie na rynek w tym roku nowej technologii podświetlenia mini-LED OD-Zero , która powinna wyprodukować najcieńszy i najbardziej kontrastowy telewizor inny niż OLED .
Wreszcie TCL jest na dobrej drodze do wyprodukowania trzech nowych modeli telewizorów 85-calowym ekranie. TCL nazywa tych gigantów modelami „XL” i będą one obejmować wersję 4K z serii 4 (która prawdopodobnie ustanowi nowe rekordy przystępności cenowej dla tego rozmiaru), a także model 8K.
Więc co przyniesie przyszłość TCL? W najbliższym czasie nadal mamy nadzieję, że zadebiutuje w swoich pierwszych telewizorach opartych na technologii Vidrian mini-LED, którą zaprezentowała na targach CES 2020. W dłuższej perspektywie istnieją powody, by sądzić, że marka rozszerzy się na najnowocześniejszą technologię wyświetlania, taką jak QD-OLED . W związku z tym można się założyć, że będzie nadal pracował na swoim sprzęcie i oprogramowaniu do przetwarzania obrazu.
Czy w końcu zobaczymy telewizory TCL, które zagrożą dominacji jakości obrazu Sony i LG? Jeśli wydaje się to naciągane, pamiętaj, że w latach 80. nikt nie mógł oczekiwać, że Hyundai wyprodukuje samochód, który rywalizuje z najlepszymi luksusowymi sedanami marek takich jak Mercedes, BMW i Audi. Jak mówią, nigdy nie mów nigdy.
digitaltrends

Dziesięć lat może mieć znaczenie.
Brzmi to niemiłosiernie i przypuszczam, że tak było, ale kontekst jest wszystkim. W tamtych czasach główne marki prezentowały telewizory LCD z bardzo dobrym poziomem czerni, kontrastu i kolorów, telewizory plazmowe, które były szczytem jakości obrazu, a 3D dopiero zaczynało być poważnym wyzwaniem. Dla porównania telewizory TCL były małe, nudne i miały słaby poziom czerni i kontrast. Były też bardzo tanie.
Cóż, jaką różnicę może przynieść dekada. Jedno spojrzenie na krajobraz telewizyjny na targach CES 2021 i od razu widać, że TCL kontynuuje swoją szybką i bezprecedensową drogę do stania się najważniejszą marką telewizyjną na świecie.
https://www.digitaltrends.com/home-...utm_medium=pushnotification&utm_source=pushly
Szybki wzrost
Cóż, może nie jest to całkowicie bezprecedensowe. Przypomina mi się debiutancka propozycja Hyundaia w Kanadzie na początku lat 80. czterodrzwiowego hatchbacka o nazwie Pony . Kanadyjczycy złapali je, ponieważ przy cenie bazowej 5 795 dolarów były znacznie tańsze niż jakikolwiek inny samochód w tamtym czasie. Dziesięć lat później trudno byłoby znaleźć choćby jednego kucyka wciąż na drogach. Były słabo zbudowane i nie zostały zaprojektowane tak, aby wytrzymać męczące kanadyjskie zimy. Ale choć kucyk był beznadziejny, dał Hyundai bardzo potrzebną obecność na rynku północnoamerykańskim, a reszta, jak mówią, jest historią.
Trajektoria TCL była podobna, ale przeszła ewolucję od okazyjnego fundamentu do lidera innowacji w ułamku czasu, jaki zajęło Hyundaiowi wyłonienie się jako główna siła w swojej branży. Dowodów jest mnóstwo.
Od tego momentu TCL jest na rynku telewizyjnym. Jego serie 4-, 5- i 6 stały się wzorcem wartości, wyprzedzając nawet Vizio , który był liderem wartości w USA. W 2019 r. Dokonała milowego skoku (dosłownie), wprowadzając na rynek serię 8 z 2019 r. , Pierwszy telewizor firmy z kropkami kwantowymi, który był również pierwszym telewizorem mini-LED, jaki kiedykolwiek został sprzedany, całe dwa lata przed pojawieniem się technologii mini-LED. trafia do produktów konkurencji.TCL kontynuuje swoją ekspansję na terytorium, które kiedyś było wyłączną domeną firm Sony, LG i Samsung.
TCL wykorzystał rok 2020, aby podwoić swoją technologię wyświetlania mini-LED z kropkami kwantowymi, dodając obie do serii 6 - bez zwiększania ceny. Tymczasem tańsza seria 5 pozyskała kropki kwantowe, co czyni ją jednym z najtańszych telewizorów QLED na rynku. Wszystkie trzy modele, serie 5, 6 i 8, zdobyły duże uznanie i dobre recenzje.
Wciąż się wspinam
To prowadzi nas do targów CES 2021. W tym roku TCL kontynuuje działania na terytorium, które kiedyś było wyłączną domeną Sony, LG i Samsung. Jego 6-Series zostaną zyskuje model 8K , pierwszy telewizor 8K firmy i TCL zapowiada specjalne ceny na te telewizory.
Jest również zaangażowany w wprowadzenie na rynek w tym roku nowej technologii podświetlenia mini-LED OD-Zero , która powinna wyprodukować najcieńszy i najbardziej kontrastowy telewizor inny niż OLED .

Więc co przyniesie przyszłość TCL? W najbliższym czasie nadal mamy nadzieję, że zadebiutuje w swoich pierwszych telewizorach opartych na technologii Vidrian mini-LED, którą zaprezentowała na targach CES 2020. W dłuższej perspektywie istnieją powody, by sądzić, że marka rozszerzy się na najnowocześniejszą technologię wyświetlania, taką jak QD-OLED . W związku z tym można się założyć, że będzie nadal pracował na swoim sprzęcie i oprogramowaniu do przetwarzania obrazu.
Czy w końcu zobaczymy telewizory TCL, które zagrożą dominacji jakości obrazu Sony i LG? Jeśli wydaje się to naciągane, pamiętaj, że w latach 80. nikt nie mógł oczekiwać, że Hyundai wyprodukuje samochód, który rywalizuje z najlepszymi luksusowymi sedanami marek takich jak Mercedes, BMW i Audi. Jak mówią, nigdy nie mów nigdy.
digitaltrends