Helloł
Ostatni dzień odsłuchów, na placu boju trzy już słuchane modele, ale tym razem słucham w jednej sali, podłączone jednocześnie z możliwością przełączania między kolumnami:
B&W 683
MA RX8
MA RX6
Wybór padł na … he, he, nie tak szybko, trochę musicie poczytać
Fotka z powyższego zestawu, od lewej RX6, RX8, 683
Szczerze mówiąc jadąc na odsłuchy byłem lekko ukierunkowany na B&W683, bo teraz w Top Hi-Fi są ceny bez VAT i jeszcze dodatkowo rabat 5%, czyli 28% taniej, więc zachęcająco.
OK., ok., już piszę, co usłyszałem…aha, na weekend miałem w domu RX6, grało to ładnie, przestrzennie, średnica delikatnie wycofana, nie tak mocno jak na sali odsłuchowej bo tam stały z 1,5m od ściany a u mnie ok. 40cm, wysokie przyjemne, bas ok., scena, przestrzeń ok, ale coś mi brakowało, nie wiem co, ale brakowało.
I po dzisiejszym dniu już wiem, co mi brakowało w RX6, klarowności w średnich, a dokładniej w wokalach, większej czystości wokali. Jednak RX6 jest dwu i pół drożną kolumną, co jednak słychać w bezpośrednim starciu z trójdrożną RX8. Czyli RX6 odpada, zostaje 683 i RX8.
Poustawiałem kolumny prawidłowo do stereo i usiadłem na środku, aha sprawdziłem czy kable wszystkie dobrze podłączone, itp. itd. … zgadza się, to zaczynam…
B&W 683, gra, jest bas, ale z jakby dziurą, tzn. jest niski, potem „wyciszenie” i jest bas wyższy, wokal przed głośnikami z pół metra, ale dalej nie chce pójść, instrumenty w linii z wokalem, przestrzeń, głębia, hm średnia, jakby dźwięki nie chciały się odkleić od głośników i wypełnić sali, scena tak jakoś trudna do uchwycenia, kręciłem się we wszystkie strony, no ale siedziałem przecież na środku, wokal nie jest dokładnie skupiony między głośnikami, tylko jest szerszy, tzn. niby między głośnikami, ale jeszcze słychać go z lewej i prawej kolumny, co zaburza czystość sceny, wysokie lekko syczące, minimalnie dające po uszach, a niski wokal lekko podwyższony, rozjaśniony tzn. jak wokal był niskim głosem to niestety 683 go podwyższa, jakby ujmuje niskości.
Przełączam na RX8 i szok, nie wierzę !!!. Wyłączyłem i poszedłem posprawdzać jeszcze raz kable głośnikowe i ustawienie kolumn…hm, wszystko ok. No to mówię sobie, jedziemy od początku…zapuszczam 683 i jest tak samo, przełączam na RX8 i znowu szok objawiający się takimi cechami:
bas jest w całym zakresie, bez dziury, czyli od najniższych zakresów jakie RX8 może odtworzyć, płynnie przechodzi do średnich
wokale normalne, tj. niski wokal jest niski a wysoki jest wysoki, żadnych rozjaśnień, przebarwień, był dokładnie taki jaki znam w tych utworach
wysokie miłe, nie syczące, przyjemne, aż chce się słuchać
scena mega wyraźna, wokal wyraźnie między kolumnami za nim perkusja, między wokalem a kolumną trąbka a w kolumnach gitara i do tego na szczęście wszystko to ładnie połączone, zachodzące minimalnie na siebie, a nie punktowo z przerwami między wokalem, trąbką, gitarą …przepięknie (683 tego tak nie oddały, był lekki rozgardiasz)
przestrzeń, RX8 wielka, muzyka oddycha, ma powietrze, dźwięki wręcz odrywają się od głośników i wypełniają całą salę, jesteśmy otoczeni muzyką, rewelacja.
Dla pewności zapodałem z CD szum w fazie i przeciwfazie oraz fortepian w mono.
Potwierdziło się to, co wyżej napisałem, 683 fortepian rozjaśnił, przez co nie brzmiał naturalnie tak jak go znam a do tego był przy głośnikach, nie wypełniał sali. Podobnie szum w fazie, rozjaśniony i przy głośnikach, w przeciwfazie był tak z 1,5m przed głośnikami a powinien być wszędzie. W RX8 fortepian pięknie wybrzmiewał, miał przestrzeń i niskość, podobnie szum w fazie, a w przeciwfazie to już był wszędzie, chyba nawet poza salą
.
Aby się upewnić, że ze mną wszystko ok., zawołałem sprzedawcę i powiedziałem mu, że puszczę 5sek szum w fazie z jednych głośników i przełączę na inne (też szum w fazie), podobnie zrobię z fortepianem. Oczywiście nie powiedziałem, które głośniki będą grać, tylko miał mi powiedzieć, co usłyszał.
Poszedł szum, poszedł fortepian. Więc pytam, co słyszał
… sprzedawca na to, pierwsze głośniki szumiały skupione, przed sobą, drugie wypełniły salę, identycznie było z fortepianem, więc się pyta co grało? A grały pierwsze 683 a przełączałem na RX8. Pokiwał głową, mówiąc, dobry test, jest Pan nieźle przygotowany
No to jeszcze zapodałem sygnał 50Hz i tu wyszła przewaga 683 w postaci, że bassreflex przy dużej głośności nie pierdział, nie furkotał, a w RX8 pierdziało i furkotało wydmuchiwane powietrze
… no ale kto słucha tylko 50Hz
Wykonanie, okleina 683 niestety sztuczna i to widać z daleka, taka śliska folia imitująca fornir drewna, w RX8 jak wszyscy wiemy, mamy naturalny fornir drewniany.
Muzyka house „niestety” też w RX8 wypada lepiej, bardziej przestrzennie, przyjemniej, mniej natarczywie niż w 683.
Wg mnie w B&W 683, rozjaśniona średnica, bardziej ostra góra sprawdzi się w nagraniach rockowych, gdzie jest ostre darcie już samo w sobie
i takiego grania oczekujemy od takiego rodzaju muzyki.
Reasumując RX8 jednak jest jakościowo lepszy niż RX6, warto dołożyć te parę złotych, bo słucha się przyjemniej, 683, niestety B&W poszło swojej dotychczasowej renomie i wypuściło budżetową kolumnę stanowczo za drogą.
Oczywiście w/w opinie to moje uwagi, ktoś inny może słyszeć „inaczej” i po prostu preferować inne granie.
Tak, więc wybrałem …. A tu konkurs, co wybrałem?