No wiec tak...jako, ze nikt sie nie kwapil z pomoca postanowilem zaeksperymentowac i podlaczylem do Pionka mikrofon od sluchawek komputerowych nazwy i producenta nieznanego dosc, ze mikrofon jest w ksztalcie kuli i pokryty taka ciemnoszara ni to pianka ni to gabka. Po tych wszystkich jekach, zgrzytach, szumach i pukaniach czyli standardowych odglosach autokalibracji postanowilem sprawdzic jego wiarygodnosc na przykladzie przedstawionej odleglosci glosnikow od sluchacza. No i mili Panstwo czytajacy ten watek powiem tak; zgadzalo sie co do centymetra!
Przy pomiarach suba tez kazalo mi korygowac parametry, ze niby czegos tam w glosnosci za malo i jak poglosnilem suba poszlo bez pierdniecia dalej. Wnioski z tego eksperymentu; jak Ci padnie mikrofon, zje go chomik czy zlosliwa tesciowa nie ma co od razu wywalac kasiory na oryginalny badziew za cene 46 dolarow co jest zlodziejstwem i rozbojem w bialy dzien jako, ze to samo robi badziew za 9 pln. Amen
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)