Testowałem u kolegi 42PJ350 z xboxem360 (połączone złączem component). Przy grach sportowych typu: Fifa, FNR3 czy UFC2010 da się grać i człowiek tego nie odczuwa. Do gier FPP się jednak nie nadaje - testowane na COD5 World at War. Input lag strasznie opóźnia reakcje, utrudnia celowanie. Po powrocie od kumpla podłączyłem tą samę grę - COD5 pod CRT32 i różnica była kolosalna.
No to moze PJ350 tak ma, ale PK760 nie? W zadnej testowanej przeze mnie grze nie odczulem niczego co bym mogl nazwac input lagiem. Oczywiscie nie ma o nim sensu mowic w przypadku gier typu Worms, ale juz w przypadku Fif, Peesow, Mistrzow Sportu (PingPong platynowy puchar gdzie pileczka momentami zapier**la jak uciekajacy przed Tuskiem Alik, a calosc nadal pozostaje odpowiednio responsywna i plynna), wszelkiej masci zrecznosciowek-platformowek (vide LBP), wyscigow (NFS) i innych dosyc szybkich arcadowych gier powinno toto chociaz w jednym przypadku wystapic, a nie wystepuje.
Celowo pominalem powyzej gry FPP, z dwoch powodow. Po pierwsze, uwazam ze granie w FPP na padzie za kompletne nieporozumienie, ale co kto lubi. Po drugie, w grach FPP istotnie da sie zauwazyc pewien problem, ale nie jest on input lagiem, a raczej czyms w rodzaju 'falszywego konturu', chodzi o nieco rozmazany przy szybkich ruchach kamery obraz. Zaobserwowalem to w _niektorych_ grach z widokiem FPP, nie we wszystkich, takze nie jestem do konca przekonany z czego to wynika, bo jesli bylaby to jednostronna wina telewizora, to powinno byc wszedzie obserwowalne. Co ciekawe podobnie rzecz sie ma z filmami/innymi zrodlami sygnalu, czasem da sie to zaobserwowac, a czasem nie ma tego efektu. Byc moze zatem duze znaczenie ma tutaj rozdzielczosc/odswiezanie/inne.
Wracajac do meritum - granie na padzie w FPP mnie odstrasza, dlatego gram na PC. A raczej gralem, bo nie gram odkad kupilem monitor LCD. Calkiem niezly, bo z czasem gtg 2ms. Co jednak z tego, skoro nawet mimo tych 2ms widze wyrazne smuzenie w wiekszosci szybkich gier FPP, ktore po 10 minutach grania ma na mnie taki wplyw jak granie na konsoli i plazmie - chce mi sie wymiotowac. Przypomina to troche efekt grania na CRT 60Hz, kiedy od lat gralo sie na CRT z odswiezaniem 160 i wiecej Hz. Niestety dla siebie CRT sprzedalem... Takze co mi po LCD do gier, skoro bede mial analogiczny lub gorszy problem + cala mase innych wad. Wybralem plazme i nie zaluje, input laga nie doswiadczam, a w FPP na padzie i tak nie gram.
Podsumowujac - input laga niet, 'falszywy kontur' niestety tak, zatem plazma do gier jak najbardziej, z zastrzezeniem, ze maniacy szybkich FPP raczej nie powinni pozbywac sie CRT. Na szczescie gry FPP to tylko kilka(nascie) procent wszystkich gier, a od jakiegos czasu wsrod tego gatunku trudno znalezc dobre gry, za to jest ich sporo w innych, wiec...

.