Był u mnie dziś serwisant i ogólnie to trochę jaja

Jak się z mną kontaktowali pierwszy raz to mnie poinformowali, że tego typu wady to cechy ekranów oled i że raczej tego nie przyjmują w ramach reklamacji, ale jednocześnie na moje argumenty powiedzieli, że mogą wziąć tv na testy do siebie. No i zaplanowana była wymiana modułu wifi, na którą wyraziłem zgodę (ale tylko na to).
W dniu dzisiejszym serwisant oglądał tv i doszedł do wniosków, że:
- wifi faktycznie jest wolne, ale też kręcił nosem, że to WiFi i ma prawo (wiadomo o co chodzi),
- puszczał jakieś materiały demo aby sprawdzić ekran, co ze względu na porę i brak możliwości zaciemnienia nie było zbytnio widoczne, ale pokazałem mu gdzie, co i jak, i od kiedy,
- serwisant był przygotowany na wymianę modułu WiFi (był zamówiony do tej reklamacji) oraz co ciekawe miał przy sobie panel oled jako część zamienną,
- w związku z tym, że zgłaszałem w sklepie z tytułu rękojmi z opcją wymiany na produkt wolny od wad - o czym serwisanta poinformowałem - on poinformował mnie, że oni "nie wymieniają" sprzętu, i że jak chce to on mi może wymienić ten panel na nowy (bo ma przy sobie; dodał też, że jakość nowego panelu też może być różna) jak o moduł WiFi,
- ostatecznie powiedział mi, aby skonsultował się w LG w sprawie ewentualnej wymiany, że oni nie będą zamykać zgłoszenia na razie i będą czekać na kontakt z mojej strony.
Skontaktowałem się z supportem LG (czatem) i cóż, sytuacja zostają określona jako dość absurdalna i polecono mi zgłosić w sklepie, że nie zgadzam się na naprawę i chce wymiany na sprzęt na wolny od wad - tak jak pierwotnie.
No i teraz nie wiem co mam robić, poradźcie proszę..