Panowie, znajoma ma duży problem, prosi o pomoc. Podczas burzy wyłączyła tv, ale pomimo tego coś tam się jej stało i telewizor "nie odpala" "Osiedlowy znawca" zajrzał we flaki i powiedział że padła w nim jakaś płytka, ale on jej nie zrobi. Zastanawia się teraz czy naprawa tej płytki będzie opłacalna, czy lepiej kupić nowy tv... Ktoś coś pomoże ? W razie co mogę wypytać o więcej szczegółów jeśli to coś pomoże... Z góry dzięki za choćby chęci w udzieleniu odpowiedzi