Konwerter szerokokątny a filtr polaryzacyjny

rogo_

New member
Chciałbym kupić i używać zarówno konwerter szerokokątny, jak i filtr polaryzacyjny do Canona HF100 (gwint 37mm).

Moje pytanie jest następujące, czy dopuszczalne jest zamontowanie najpierw filtra CPL 37mm a później konwertera? Czy lepiej jest zamontować konwerter, a na to filtr CPL 46mm.

W którym przypadku będzie bardziej winietować? Domyślam się, że może to zależeć od konkretnego konwertera. Szukam jakieś "nie-rybie-oko" około 0.5. Np. Cokin R730-M

Filtr wolałbym kupić 37mm, bo bez konwertera nie miałbym jak go używać, chyba, że znów jakieś redukcje/kombinacje.

Pozdrawiam :)
 
Ostatnia edycja:

rogo_

New member
pomyślałem, że jest to zbyt mało związane z konkretnym modelem kamery, dlatego nie podpinałem się pod istniejące wątki.
 

jackpe

New member
Albo rybki,albo akwarium:) Zasada jest jedna. Najpierw konwerter,potem filtr. Jeżeli dobrze dobierzesz konwerter a tu chyba nie powinno być problemów to nie będzie winietować. Po dołożeniu filtra może być różnie, zależy od budowy filtra. Nie powinno być problemów kiedy kupisz filtr w wersji slim. A po co Ci ten filtr założony na przeciętnej jakości konwerter,założony do kamery która z założenia filmuje w wysokiej rozdzielczości :) Założenia takiego konwertera już raczej pogarsza rozdzielczość a kiedy wtykniemy na to jeszcze przeciętny polar to może być nie ciekawie. Dobre polary w wersji slim to już dużo większy wydatek niż konwerter Cokin. Niestety jak chcesz utrzymać rozdzielczość to takie zabawki są drogie. Jeżeli już mają być tanie to najczęściej nic nie dają a raczej jeszcze psuja. Konwerter 0.5 chyba już trochę zniekształci obraz i jest tu już blisko do rybiego oka. Najlepiej sobie sprawdź wcześniej jak to wygląda.
 

kuang

New member
Raczej filtr na konwerter. Z tego, co się orientuję, jest dość ściśle określona odległość między obiektywem a konwerterem. Ja mam Raynoxa HD5050pro (x0,5) i choć konwerter ma gwint 37, to zalecają użycie przejściówki 37/37. Konwerter jest OK!, zoom chodzi w całym zakresie. Tylko ostrzy przy maksymalnym tele dopiero z 1,5m i ma flary przy filmowaniu pod słońce. Choć czasem flary dodają uroku. Z filtrem nie mam osobistych doświadczeń, ale taki, który nie popsuje rozdzielczości (>600 lpi) to pewnie trochę kosztuje.
 

rogo_

New member
Dzięki za odpowiedzi.
Sprawdzę sobie jeszcze tego Raynoxa. Na rozdzielczość filtrów nie zwracałem uwagi. Doświadczenie z filtrami mam tylko w fotografii, ale tam średnica 67mm sprawia, że rozdzielczość jest mniej ważna.
 

jackpe

New member
rogo_ to nie do końca jest tak, że średnica filtra załatwia wszystko. Ja też z filtrami mam do czynienia wyłącznie w fotografii.
Dla tych których to może zainteresować podaję 2 linki bardzo przydatne jeżeli chodzi o filtry.

1. Test filtrów polaryzacyjnych
http://www.optyczne.pl/7.1-Inne_testy-Test_filtrów_polaryzacyjnych.html
2. Test filtrów UV
http://www.optyczne.pl/5.1-Inne_testy-Test_filtrów_UV.html

Na pewno wielu to pomoże zrozumieć do czego służą podstawowe filtry i jaka jest różnica pomiędzy UV a polarem, oraz czego się można spodziewać po producentach filtrów :)
 

rogo_

New member
Jasne, że średnica filtra to nie wszystko.

Kupię jednak tego Raynoxa. On ma z drugiej strony 62mm, więc za 15zł redukcja na 67mm i może się uda wykorzystać filtr, który już mam (Hoya Super HMC). Cenowo wyjdzie podobnie jak kupno taniego konwertera + tani filtr.
 

vert0

New member
rogo_ napisał:
Chciałbym kupić i używać zarówno konwerter szerokokątny, jak i filtr polaryzacyjny do Canona HF100 (gwint 37mm).
Konwerter to podstawa, czesto brakuje mi odleglosci, z tego co sie orientowalem, to te sa najlepsze zakladajac stosunek ceny do jakosci
http://raynox.co.jp/english/video/hd7000pro/index.htm
lub o nieco wiekszym polu widzenia
http://raynox.co.jp/english/video/hd5050pro/index.htm

Natomiast filtr polaryzacyjny to wg. mnie nieporozumienie jezeli chodzi o kamery, no chyba ze masz zamiar postawic kamere na statywie i jej nie ruszac. Ja kupilem i zaluje wyrzuconej kasy (http://www.fotoplanet.pl/filtr-circular-p-2922.html), zalozylem moze ze 3 razy gdy chcialem nakrecic przejrzyste morze (a moze chcesz odkupic za polowe tej kwoty?) ale gdy ruszamy kamera, albo nadchodzi fala, zmienia sie kat padania swiatla i tym samym obraz miejscami jest ciemny, a pozniej jasnieje. Filtr ten ma gwint zewnetrzny i wewnetrzny, czytalem ze nalezy go zakladac jako pierwszy, ale bylo to w odniesieniu do filtru UV, ktory tak przy okazji powienien byc zakupiony przez kazdego uzytkownika kamery. Filtr UV pelni role (jedynie) ochronna obiektywu, w zaden sposob nie znieksztalca obrazu i wiele razy uchronil sam obiektyw przez kropelkami wody czy piaskiem. Ja zakupilem taki o to i jestem bardzo zadowolony http://www.fotoplanet.pl/bw-filtr-uv-010-mrc-37-mm-p-2871.html (tylko w jakims innym sklepie za ok 100zl wraz z dekielkiem)

Ps. Nie radze kupowac filtrow Hoya, kolega takowy zakupil i ich czyszczenie to tragedia w porownaniu z B+W
 
Ostatnia edycja:

rogo_

New member
To ciekawe co piszesz z tym polarem. Chyba rozumiem o co chodzi - ruszając kamerą zmieniasz kierunek polaryzacji.
Mały off-topic - podobnie jest z okularkami przeciwsłonecznymi z filtrem polaryzacyjnym. Przechodząc koło metalicznych powierzchni (np. samochodów) jak się poruszy głową to obraz potrafi "falować". ;) Co więcej potrafią wycinać cały obraz z ekranów LCD - przeglądając zdjęcia w aparacie muszę go obracać o 90 stopni, bo nic nie widzę:???:
Popatrzcie na monitor LCD przez filtr polaryzacyjny. W pewnym ułożeniu będzie zupełnie czarny. Eh ta polaryzacja... ;)
 

pejotpe

New member
Bez reklam
W monitorze LCD masz już wbudowany filtr polaryzacyjny (inaczej by nie działał), jak użyjesz obróconego filtra o pi, to wytniesz resztę światła, także nic dziwnego.
Problemy z polaryzatorem pojawiają się przy autofokusie w obiektywach, gdzie filtr jest obracany - wtedy nie spełnia on swojej głównej funkcji.
 
Do góry