Toshiba
Markę Toshiba porównałbym do Mietka Szcześniaka. Znakomity artysta nie doceniany w Polsce..
No ale cóż, sprzedają się tylko znane i promowane marki:
Doda=Samsung,
- niby design ładny, ale w środku pustka, dźwięk nie stroi, czasami jakieś wibratto da się usłyszeć, ogólnie przebajerowana obudowa świecidełkami.
Kaja = Sony
- niezła czerń, sporo dodatków ale szybko się nudzi
Mandaryna = LG
Wygląd niezły ale w środku pucha, jako zaleta dosyć niska cena za występ J
Mógłbym tak do rana,.. Mnie moja Toshiba 42X3030 DG urzekła swoim pazurem ( nie porównuję w żadnym wypadku do niejakiej Marczuk Pazury ) , tzn obraz po kalibracji jest niedościgniony przez wiele modeli które dziś widzę w sklepach lub u znajomych.
Poznaliśmy się dwa lata temu w Internecie, najpierw niewinne spojrzenia, potem przyjaźń, i poszukiwania , jednak niepewność połączyło nas to forum.
Nie o tym chcę jednak napisać, chcę powiedzieć o czym innym.
Opowiem pewną historię : Z uwagi na to że lubię czasem pooglądać nowości i , zapoznać się z cenami sklepowymi by być na bieżąco udałem się wolnym krokiem przed świętami do jednego ze sklepów typu RTV…
A tam dużo ludzi, każdy ogląda, dotyka, sprawdza, pyta, w pewnym momencie huk… i dym , za chwilę płacz. Młody chłopak w wieku 8 lat z tatą oglądał telewizory ( widziałem go wcześniej na stoisku i niezwykle merytorycznie tłumaczył ojcu funkcje telewizorów itp ) Niestety zbyt dużo chciał sam zobaczyć i telewizor spadł z półki na ziemię.
Co dalej się działo w sklepie nie będę opisywał ale raczej święta nie były udane. Znam tą rodzinę z widzenia, do zamożnych nie należą i z chęcią podarowałbym im swoją Toshibę trochę wysłużoną już 3030-tkę
Ot tak sobie wtedy pomyślałem...
Markę Toshiba porównałbym do Mietka Szcześniaka. Znakomity artysta nie doceniany w Polsce..
No ale cóż, sprzedają się tylko znane i promowane marki:
Doda=Samsung,
- niby design ładny, ale w środku pustka, dźwięk nie stroi, czasami jakieś wibratto da się usłyszeć, ogólnie przebajerowana obudowa świecidełkami.
Kaja = Sony
- niezła czerń, sporo dodatków ale szybko się nudzi
Mandaryna = LG
Wygląd niezły ale w środku pucha, jako zaleta dosyć niska cena za występ J
Mógłbym tak do rana,.. Mnie moja Toshiba 42X3030 DG urzekła swoim pazurem ( nie porównuję w żadnym wypadku do niejakiej Marczuk Pazury ) , tzn obraz po kalibracji jest niedościgniony przez wiele modeli które dziś widzę w sklepach lub u znajomych.
Poznaliśmy się dwa lata temu w Internecie, najpierw niewinne spojrzenia, potem przyjaźń, i poszukiwania , jednak niepewność połączyło nas to forum.
Nie o tym chcę jednak napisać, chcę powiedzieć o czym innym.
Opowiem pewną historię : Z uwagi na to że lubię czasem pooglądać nowości i , zapoznać się z cenami sklepowymi by być na bieżąco udałem się wolnym krokiem przed świętami do jednego ze sklepów typu RTV…
A tam dużo ludzi, każdy ogląda, dotyka, sprawdza, pyta, w pewnym momencie huk… i dym , za chwilę płacz. Młody chłopak w wieku 8 lat z tatą oglądał telewizory ( widziałem go wcześniej na stoisku i niezwykle merytorycznie tłumaczył ojcu funkcje telewizorów itp ) Niestety zbyt dużo chciał sam zobaczyć i telewizor spadł z półki na ziemię.
Co dalej się działo w sklepie nie będę opisywał ale raczej święta nie były udane. Znam tą rodzinę z widzenia, do zamożnych nie należą i z chęcią podarowałbym im swoją Toshibę trochę wysłużoną już 3030-tkę
Ot tak sobie wtedy pomyślałem...
Ostatnia edycja: