Witam po dosc dlugiej przerwie. Jak obiecalem pisze pare zdan na temat audio ...
Wiec tak - komplet wprawdzie nie wyszedl za 10000 a 11000 bez kabli , bo wzialem avr-3312 no i focal 826.
Pierwsze wrazenia po podlaczeniu stereo - MARNE !!!
Bas wogole nie "pracowal" , dopiero po 75% mocy ampli to dawalo lekko po plecach ale nie mozna wytrzymac z sopranem.
Szczerze to myslalem ze wyleci przez okno ten amplituner ( widok grymasu na twarzy mojej zony - bezcennie irytujace ). Podejrzewalem brak mocy z jednostki ale ....
Jak mi znajomy podpowiedzial o docieraniu sie Focali i "ulozeniu" kabli to dalem mu wiare, bo przeciez nie przyznam sie dla zonki ze spieprzylem sprawe nie jadac na odsluchy ale wez tu na wszystko znajdz czas... Mowie do malzonki poczekamy - pogramy.
No i po 1h sluchania dziwne objawienie poprawionej jakosci, 2-4h juz zasuwa fajnie. Prawdopodobnie Focale moga miesiac czekac na 100% swojej kondycji. Powiem co i jak ale to pewnie w lutym...
Chce podkreslic, ze nie jestem audiofilem i opisuje tak jak ja to slysze.
Pozdrawiam wszystkich, ktorzy mi pomagali w wyborze !!!
Do siego 2012 roku !!!