Kino Domowe za 3500-4500?

Boryczko

New member
Witam


Jako nowicjusz na forum, zielony w temacie jak angielska trawka, mam parę pytań :) Z góry przepraszam za moją ignorancję w temacie (i prawdopodobnie wynikającą z tego upierdliwość), oraz dziękuję za wszelkie porady :)


Więc tak. Mam pomieszczenie około 50 m2, podzielone na kuchnię (w połowie odgrodzoną ścianą), jadalnię oraz "miejsce telewizyjne". Te ostatnie zajmuje jakieś 20 m2. Będę potrzebował jakiegoś kina domowego 5.1. Jedyny sprzęt tego typu jakim dysponowałem, to było jakieś dvd za dwie stówki i głośniki Genius 5.1 (komputerowe :) za 300-400 zł. Stało toto w pokoju 15 m2 i te kilkanaście lat temu było wystarczające. Ok, kwestię pomieszczenia jakim dysponuję oraz mojej (nikłej) wiedzy mamy załatwioną.


Kwota jaką mogę dysponować to około 3500-4500 zł (z niewielkim nagięciem...może). Nie wchodzi w rachubę dobijanie do 7-8 tys. itp. ponieważ mam jeszcze inne wydatki i nie da rady więcej wyciągnąć.


Do czego sprzęt - w zasadzie wyłącznie do filmów. Muzyki praktycznie nie będę na tym włączał, nie interesuje mnie także puszczanie dźwięku z tv przez kino domowe. Skupiam się na filmach dvd/bd.


I teraz najtrudniejsze :) Czy zestawy za taką kwotę nadają się do moich celów? Czy np. coś takiego - YAMAHA RX-V483 + TAV-506 MusicCast BT - + jakiś subwoofer za te 700 zł i bd za drugie 700 zł wystarczą? Rozumiem, że te kolumny, to są jakieś budżetówki, ale Dali Zensor 7 niestety nie kupię. Może być np. coś takiego - Denon AVR-X1300 Raptor 5 Set 5.1 BK - + bd za jakieś 500-600 zł, ale tylko jeśli to ma jakieś znaczenie. Bo jeśli różnica między nimi jest znikoma, to nie ma sensu dokładać tysiaka czy półtora.


Chodzi mi też o to czy takie zestawy będą miały u mnie rację bytu. Jeśli chodzi o jako takie wygłuszenie, mat oczywiście do salonu nie dam, ale nad telewizorem będą obrazki (pod sufit), z jednej strony są zasłony (+ inne "fidrygałki" :), z tyłu będę robił półki na filmy (także niemal pod sufit), no a jedna strona jest otwarta. Może to nie tyle wygłuszenie, co bardziej zredukowanie efektu studni (nie będzie gołych ścian).


W tych różnych zestawach widzę, że zawsze jest amplituner Yamaha, Denon, Onkyo itd. ale kolumny jakieś takie nijakie (często te VK). Często też bez subwoofera, a do filmów jednak bym go chciał (tym bardziej, że nie zależy mi na słuchaniu muzyki). Chciałem wypytać o takie rzeczy na forum, ponieważ nie mam o tym zielonego pojęcia, a nie chcę kupować amplitunera za 2000 zł do kolumn VK za 900 zł (a pewnie to by mi wcisnęli). Może kolumny Jamo są lepsze od tych podanych w przykładowych aukcjach? Może jakieś inne, o których nie wiem? Nie robiłem też żadnych odsłuchów, póki co badam grunt. Mniej na zasadzie, która kolumna daje dźwięk bardziej czysty, ciepły, przytłumiony, ostry itd. a bardziej na tym, czy tego typu sprzęt jest w stanie w miarę nagłośnić moje pomieszczenie.


Dzięki za wszelkie porady :)
Pozdrawiam
 

DrWredman

Active member
Witamy kolegę Boryczko w świecie kina domowego
W tym budżecie oczywiście łatwo nie będzie i gwarantuję, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Ze swojej strony jako bazę proponuję zacząć od używanego amplitunera np. Onkyo 646. Dla systemu 5.1 w kinie na dobry początek powinien wystarczyć nawet na 50m2. U mnie grał całego sylwestra na 30m2 i mocy nie brakowało. :) Jak poczujesz blusa to z powodzeniem go odsprzedasz i kupisz coś mocniejszego i lepiej grającego. Jako głośniki w Twoim salonie widzę Klipsch RP280. Tak wiem, że są ponad budżet, ale wydawanie kasy na coś mniejszego mija się z celem. Możesz zacząć od samego stereo, a nawet za rok dokupić surroundy i centralny, czy suba. Seria RP jest na tyle świerza, że powinna być w ofercie jeszcze przez jakiś czas. Surroundy można też trafić na aukcjach w dobrych cenach. Tak samo subwoofery, pojawiają się coraz częściej.
Jeśli kupisz mniejsze nowe głośniki to trudniej będzie je odsprzedać w dobrej cenie.
Nie wiem skąd jesteś, ale w dużych miastach można wypożyczyć amplituner za kaucją i przetestować w domu, taka opcja jest najlepsza.
Sam zaczynałem od modelu 646. Po drodze był też Marantz. Jednak wróciłem do Onkyo bo w kinie lepiej wymiata i pozostałem na modelu 810, który również lepiej radzi sobie z muzyką na tle konkurencji.
Klipsch RP260 mam od kilku miesięcy i mam wrażenie, że teraz grają jeszcze lepiej niż po zakupie, choć i te kupiłem okazyjnie używane za śmieszną cenę.
Oczywiście jest narynku cała masa lepszych głośników, jednak stosunek ceny do jakości jest tutaj bardzo dobry, a bas klipscha kupił mnie na dzieńdobry. ;) i nie myślę tu o łup łup łup ale o fajnym miękkim basiku.
Na razie tyle ode mnie. Powodzenia przy zakupach.
 

GleNinja

New member
tutaj podzielam opinie kolegi
na początek ampli + dwie frontowe kolumny - potem powoli dokupuj resztę
nie ma co kupować tanich zestawów 5.1 - bo z pewnością za jakiś czas będziesz chciał coś lepszego.
a zestawu potem nie odsprzedasz w dobrych pieniądzach - i nie potrzebnie wydasz pieniądze

są teraz tansze amplitunery wyprzedażowe - denon 1300 i onkyo 656 - w granicach 2tyś - tych juz nie bedziesz musial zmieniać, na kolumny zostaje ci 2tyś - a tak naprawdę za 2,5 - 3tyś - kupisz już dobre kolumny frontowe - jest sporo firm ktore oferują atrakcyjne fronty
branżowcy na pewno coś polecą w poniedziałek - będziesz mógł się na spokojnie przyjrzeć ich propozycjom
 

Boryczko

New member
Denon AVR-X1300 + Dali Spektor 6 5,0


Zerknąłem na googlach (pierwsze z brzegu, żeby zobaczyć), to jest za "piątaka". Do tego jeszcze subwoofer i blu-ray (odtwarzacz musi być, bo mam sporo płyt bd i dvd i cały czas przybywa :)
Nie mogę się też przemóc do zestawu bez suba (podobnie jak do stereo :( Wiem, że można później dokupić woofa, ale jak pisałem, mam też inne "pochłaniacze kasy", dlatego z dokupieniem czegoś później może być krucho.

Zamiast Dali Spektor mogą być też JBL Arena, a zamiast Denona Harman AVR-161s.


Za 4500 zł na googlach znalazłem coś takiego - Denon AVR-X540BT + Jbl Arena 170 Set 5.1
Do tego wystarczy tylko odtwarzacz blu-ray i wio :) Chyba... :D


Ogólnie jednak mam pytanie (uwaga, zawieje amatorszczyzną! :) - czym różni się zestaw, który podał kolega na górze (Klipsch 280) od Dali Spector 6 czy Jbl Arena 170? Zakładając, że są to całe komplety 5.1 (Klipsch byłby za jakieś 12-13 tys.). Oczywiście rozumiem, że kolumny za 7 tys. będą grały lepiej niż te za 2 tys. ale co tak dokładnie tracę/zyskuję? Czy chodzi o to, że w moim pomieszczeniu (około 50 m2 z czego 20 m2 na kino) dźwięk "uciekałby" na drugą połowę salonu? (całość stałaby przy ścianie z lewej strony) Czy może takie zestawy za 5 tys. byłyby za ciche? Czy to jest kwestia tego, że zestaw za 5000 zł będzie trochę/sporo gorszy/słabszy, czy do takiego salonu nie bardzo się nadaje?


Dzięki za wszystkie odpowiedzi i cierpliwość :)
 
Do góry