1Kiwi - rożwiązanie juz dawno opisane na różnych forach RTV.
Kineskop w CRT ma swoją rozdzielczosć (obecne w 99% oscylują w okolicach 700
widocznych linii).
Teraz dodatkowe poprawiacze (choćby D.I.S.T do 1150 linii/Acuity/PixelPlus...) - tylko naprawiają zaszumiony sygnał/obraz (wyostrzają...itp.= obróbka ww.TV) jednak na koniec i tak zobaczysz w 700 liniach, bo więcej kineskop nie wyświetli.
Jak taki TV dostanie idealnie czysty sygnał = jest tak, jak opisują maniacy HDTV (myślą ,ze to HDTV.... - parę wątków wcześniej...cytat).

Już wiadomo że prawdziwe HDTV to i rożdzielczosć dużo większa i ekran olbrzymi.
Przy 32' to praktycznie jest to nieralne do oglądania codziennie...(jak rodzinę usadzić z 1/1,5 metra od TV bo "lustro na ekranie" także na CRT).
W CRT obraz wyświetlany jest impulsowo (wada - migotanie, można sie pozbyć...), jednak i oko ludzkie widzi impusowo (więc zaleta, bo ruch pięknie odzwierciedlony itp. = przewaga na obecnymi LCD z dolnej/sredniej półki...).
Więc przy 32' CRT (dobry) gra pięknie i do tego SDTV jest trybem interlaced, więc znowu lepiej, bo LCD to progresywna matryca (do tego natywna, więc każdy błąd sygnalu zwielokratnia...)
.....(itp. itd..)
Ot i tyle.
Ps - właśnie poprzednik opisuję, że acuity zwiększa ilosć linii ok 20% i znowu jesteśmy w okolicy 700.
(a w tle niech sobie i jakiś układ TV zwiększy do 3000 linii a i tak nadal będzie widac 700).
Więc przy b.dobrym sygnale działanie poprawiaczy mniej istotne = zawsze pięknie (i tak masz).
Pozdrawiam.
