32u2000
Kupiłem kilka dni temu 32U2000.
Szukałem dłuuuuuuuuuugo... Wyniki obserwacji: w cenie ok. 3 tys. ten model zdobył u mnie 1 miejsce. Obraz uzyskany na porównywanych modelach w tym samym pułapie cenowym podobny. Lekka poprawa po dorzuceniu kilku setek...

W tym przypadku nie bez znaczenia był dla mnie 'design' modelu. Ten jest całkiem przyjemny i nie psuje mi ogólnego charakteru wnętrza

Inne modele bardzo często pozostawiają wiele do rzyczenia... No i jest srebrny

(większość ma czarne obudowy lub czarne obwódki wokół matrycy - czy to ma znaczenie w określania jasności...??? chyba coś w tym jest).
Ale do rzeczy.
1. Design ok, bardzo intuicyjne menu, złącz nie brakuje.
2. Obraz. Sprawa jest trudna do oceny

Dlaczego - bo niby do czego mam ten obraz porównać? Telewizory analogowe... ok do tego przyzwyczailiśmy się, ale już taka 'bańka' z cyfrowa obróbką sygnału (tajkie ostatnio stoja na półkach)... tu już bystrym okiem da się wyłapać "placki" o małej gradacji kolorów... widoczne - nie wiem dlaczego - sczególnie bliskich ujęciach twarzy. Mnie osobiście to denerwuje...
Ale coś za coś. W LCD dochodzi do cyfrowej obróbki sygnału jeszcze matryca.
No właśnie... jak to wygląda w U2000. Ten "marketowy model" spisuje się całkiem nieźle (= podobnie do innych w tej cenie). Ja oglądam sygnał z kabla Aster. Sygnał ok, bez odbić zakłóceń itd. I tak: jeśli materiał źródłwy jest ok (studio, jakieś nowe produkcje) to obraz jest ok. Niestety w przypadku starszym filmów (uwaga! nie wszystkich!) na takich kanałach jak ale kino czy kino Polska, zauważa się bardzo nieprzyjemny efekt "pozostawania placków" obrazu w momencie kiedy reszta obrazu się przesunie. Jest to bardzo wyraźnie wodoczne przy bliskich ujęciach twarzy w opcji Wide. Wydaje mi się, że efekt tej jest mniejszy przy ustawieniu oryginalnych proporcji - czyli 4/3, ale musze się jeszcze temu przyjrzeć.
Czy jest to wina prostej elektronieki tej Bravi bez układu Bravi?
Regulacja światła, kolorów, kontrastu jest na tyle ok, że można ustawić ten panel tak, żeby nie wypalał oczu wieczorem.
Efekt podobny do "silnej kompresji w JPG - czyli pikseloza" (czy tu się stosuje jakąś kompresję???) jest raczej mało widoczny, dodakowo wydaje mi się, że w statycznych obrazach co ok, 1 sek. następuje korekcja już wyświetlonego obrazu (wioczne przy oglądaniu zdjęć, opcja redukcji zakłóceń włączona).
Kwestji czułości głowicy tu nie poruszam, bo tak jak pisałem sprawdzałem na silnym sygnale z kabla. Ale kupując nalwży wziąć to pod uwagę. Sprawdzałem już jeden model który z DVD -> kryształ, po podłączeniu anteny.... cienie, szumy itd.
Nie trafiłem tylko chyba z przekątną - moje 32'' męczą delikatnie wzrok z odległości ok. 2.7m Wydaje mi się, że 26'' mniej by męczyło... należy to także mieć na uwadze przy zakupie.
Reasumując - jedyne co mi przeszkadza w jakości obrazu tego modelu to słabe radzenie sobie z niektórymi filamami o słabej jakości (opisany efekt wolniejszego poruszania się małych części obrazu - np statyczna twarz która nagle się przesuwa, a jedno oko/policzek/czoło przesuwa się troszeczkę wolniej...). Podejrzewam, że lepsza elektronika (+ kilka setek) pewnie poradziła by sobie z tym nieprzyjemnym efektem.
pozdro
Rafał
32U2000 + Aster
