Jeszcze raz witam wszystkich serdecznie
Forum to odwiedzam już od dłuższego czasu i nie rejestrowałem się, bo myślałem, że po przeczytaniu "kilku..." postów wyciągnę wnioski i bez problemu wybiorę jakiś sprzęt
Im dłużej czytam... 
tym mniej wiem i bez pytań się nie obędzie.
Od dłuższego czasu rozglądam się za amplitunerem i głośnikami. O ile ampli wydaje mi się, że sobie upatrzyłem (onkyo tx-sr608 ) to z głośnikami masakra...
Założenia były proste: pokój ok. 16m^2 (4,5 x 3,5m); głośniki na dłuższych ścianach; 80% n-ka i kino; po 10% PC i muza (AC/DC, Iron Maiden, Faith no more); budżet ok. 4500 zł.
1. na pierwszy ogień poszły QQ 5000 + onkyo 608 ale przy odsłuchu w sklepie miałem wrażenie, że to nie gra tylko bełkocze, o ustawieniach, mojej płycie, czy rozstawie kolumn nie było mowy - "... niech się pan cieszy, że podłączyliśmy...".
2. u kumpla miałem okazję posłuchać Wharfedale 10.6 + 10CS + 10.1 w zestawie z jakimś Denonem (nie pamiętam modelu) - pomyślałem, że chyba tego szukam tylko wystarczy zmienić ampli. I tu zonk, bo na necie wszyscy odradzają Whare + Onkyo (możecie napisać dlaczego to zły duet?)
3. dużo dobrego słyszałem o Klipsch f2 ale na moim terenie nie mam gdzie ich odsłuchać, a na odsłuch musiałbym podjechać ok. 150 km. Oczywiście jak będzie trzeba po się pojedzie tylko proszę o Wasze zdanie, czy w ogóle warto dla nich ruszać w trasę?
4. rozpatrywałem też głośniczki podstawkowe np. Harman HKTS 60 fajnie to grało w sklepie (co prawda wszyskie stały w kupie jedne na drugich) ale wolałbym przynajmniej na front podłogowe.
Stąd moja prośba o pomoc, bo mam już taki mętlik, że nawet wybierając się w trasę na odsłuch nie za bardzo wiem o co w ogóle pytać oprócz Klipsch, a warto byłoby mieć jeszcze coś w zanadrzu. Może skupienie się w pierwszej kolejności na ampli było błędem, może zacząć od głośników np. te Wharfedale 10.6 lub 10.7 i do nich dobrać ampli?
Pozdrawiam
Hubert
Forum to odwiedzam już od dłuższego czasu i nie rejestrowałem się, bo myślałem, że po przeczytaniu "kilku..." postów wyciągnę wnioski i bez problemu wybiorę jakiś sprzęt
Im dłużej czytam... tym mniej wiem i bez pytań się nie obędzie.Od dłuższego czasu rozglądam się za amplitunerem i głośnikami. O ile ampli wydaje mi się, że sobie upatrzyłem (onkyo tx-sr608 ) to z głośnikami masakra...
Założenia były proste: pokój ok. 16m^2 (4,5 x 3,5m); głośniki na dłuższych ścianach; 80% n-ka i kino; po 10% PC i muza (AC/DC, Iron Maiden, Faith no more); budżet ok. 4500 zł.
1. na pierwszy ogień poszły QQ 5000 + onkyo 608 ale przy odsłuchu w sklepie miałem wrażenie, że to nie gra tylko bełkocze, o ustawieniach, mojej płycie, czy rozstawie kolumn nie było mowy - "... niech się pan cieszy, że podłączyliśmy...".
2. u kumpla miałem okazję posłuchać Wharfedale 10.6 + 10CS + 10.1 w zestawie z jakimś Denonem (nie pamiętam modelu) - pomyślałem, że chyba tego szukam tylko wystarczy zmienić ampli. I tu zonk, bo na necie wszyscy odradzają Whare + Onkyo
(możecie napisać dlaczego to zły duet?)3. dużo dobrego słyszałem o Klipsch f2 ale na moim terenie nie mam gdzie ich odsłuchać, a na odsłuch musiałbym podjechać ok. 150 km. Oczywiście jak będzie trzeba po się pojedzie tylko proszę o Wasze zdanie, czy w ogóle warto dla nich ruszać w trasę?
4. rozpatrywałem też głośniczki podstawkowe np. Harman HKTS 60 fajnie to grało w sklepie (co prawda wszyskie stały w kupie jedne na drugich) ale wolałbym przynajmniej na front podłogowe.
Stąd moja prośba o pomoc, bo mam już taki mętlik, że nawet wybierając się w trasę na odsłuch nie za bardzo wiem o co w ogóle pytać oprócz Klipsch, a warto byłoby mieć jeszcze coś w zanadrzu. Może skupienie się w pierwszej kolejności na ampli było błędem, może zacząć od głośników np. te Wharfedale 10.6 lub 10.7 i do nich dobrać ampli?
Pozdrawiam
Hubert
