Musiał łyżę dziegciu. 
Mam w domu Studio 270 dla mnie miodzio.
Mam w domu Studio 270 dla mnie miodzio.
Mialem JBL w domu wiele lat i kilka modeli. Ostatnio przez rok wlasnie 280tki. Bardzo zawiodłem sie na tych kolumnach jak i na marce której bylem fanem. Brzmia fatalnie - bas twardy, pudelkowy, sopran wycofany więc szczegolowość nie istnieje. Graja tak jakby je przykryc kocem. Do muzyki i sluchania bez zadnych korekt nie nadaja sie w ogole. To jest dopiero przereklamowany produkt. Za 3000zl konkurencja rozklada je na lopatki brzmieniowo jak i wykończeniowo..
Ja nie mówię, że nie masz racji, możesz tak słyszeć, może to kwestia przyzwyczajenia lub upodobania co do brzmienia ale mi się takie brzmienie podoba i nie jest to masochizm że muszę się tym męczyć lub nie mam i tylko piszę, żę mam.Black stary przyjacielu, opinia osoby która miała w domu obie kolumny przez rokNa poczatku grały z Denonem 720 - jak to Denon takie połączenie japońszczyzny z europą, brzmieniowo raczej spokojny, wycofany i tu był dramt w połączeniu z JBL. Nastepnie Yamaha, kolumny dostały drugi oddetch ale nadal było to przytlumione brzmienie. JBL w studio 2 chciał chyba za bardzo odkleić od siebie łatke estradowego, łupiącego brzmienia, chciał zrobić kolumne uniwersalna, która bedzie chciała pogodzić wielu a jak wiadomo co jest do wszystkiego to jest do niczego. Kolumny moim zdaniem tylko do kina.
Masz do tego absolutne prawo i fajnie że Tobie się podobają bo chyba o to chodzi abyś miał w domu to co Ci sie podoba
Pieniążek, nie rozumiem Twojego postu. Skoro JBL sam w sobie jest bardzo spokojny i wycofany i nawet dynamicznie grajaca Yamaha nie jest w stanie go ozywić to jakim cudem lepiej maja grać ze spokojnym Marantzem i sterylnym Onkyo?