Witam wszystkich forumowiczów,
Jestem od wczoraj właścicielem nowości JBL, czyli soundbara SB450.
Jako że jest to następca bardzo popularnego i dobrze ocenianego SB400, postanowiłem podzielić się pierwszymi wrażeniami.
Jest to mój pierwszy soundbar- wcześniej użytkowałem budżetowe kino domowe Samsunga, więc moja ocena to raczej wrażenia typowego domowego użytkownika, a nie zakręconego audiofila
Generalnie zdecydowałem się na rezygnację z kina na rzecz minimalizmu w wystroju mieszkania.
Na SB450 zdecydowałem się głównie ze względu na niedużą różnicę w cenie względem SB400, który jednak ma już swoje lata- a sprzęt kupiłem z zamiarem paru lat spokoju. Podłączony do Sony 55W805A.
Na początek trochę marketingu:
W zestawie oczywiście pełne okablowanie, łącznie z kablem HDMI (choć krótki). Podłączenie sprawnie i bezproblemowo. Nawet nie musiałem konfigurować pilota od tv- wystarczyło aktywować "Bravia Sync" i urządzenie automatycznie dostosowało się do obsługi pilotem od telewizora. Aczkolwiek SB450 ma również możliwość ręcznego "nauczenia" się komend z pilota od telewizora. Na subwooferze wystarczyło tylko wcisnąć przycisk "pairing" i całość automatycznie się zsynchronizowała. Soundbar włącza się i wyłącza razem z telewizorem- całość bardzo szybko.
Pilot niewiele się zmienił względem SB400- czyli jest malutki, niewiele większy od karty kredytowej. Oczywiście jest pełna obsługa bluetooth- po sparowaniu telefonu automatycznie przełącza źródło dźwięku.
Soundbar jest w przeciwieństwie do SB400 cały z tworzywa- nie ma już tego materiału na osłonie głośników. Jest na małych nóżkach, dzięki czemu wygląda dość lekko i stylowo- w mojej ocenie znacznie lepiej i bardziej elegancko od Harmana SB26, nad którym również się zastanawiałem. Subwoofer również- zniknęła "dziura" na froncie, przez co wygląda bardziej elegancko. Ale jest naprawdę spory- dla niektórych to wada, dla mnie niekoniecznie. Ale o tym niżej.
Pierwsze wrażenia- MIAZGA!!! Dźwięk jest bardzo czysty, dialogi w filmach nabrały nowego wymiaru. Ale subwoofer to już klasa sama w sobie. Bas jest POTĘŻNY, bez problemu wypełnia mój otwarty, 22-metrowy salon. Naprawdę bez problemu sprawdzi się również w większych pomieszczeniach.
Wiadomo że dźwięk nie jest tak przestrzenny jak w zestawach 5.1, ale spokojnie czuć to w filmach. A różnica w jakości dźwięku względem mojego poprzedniego kina jest olbrzymia. Dopiero teraz wiem co to bas w filmach, a nie pseudo pierdzenie
Reasumując- mimo "zejścia" z kina 5.1 na soundbara jestem bardzo zadowolony z efektu. Dźwięk jest bardzo głęboki i naturalny. Wrażenia z filmów są bardzo pozytywne. O porównaniu z dźwiękiem z tv nie wspominam, bo to naprawdę dwa światy.
Także jeśli ktoś się zastanawia czy SB450 spełni oczekiwania, to ja uważam że jak najbardziej tak. Jest to rozwiązanie pośrednie między najtańszymi soundbarami lub zestawami 5.1 a sprzętem z górnej półki. Ja uznałem że wydawanie kilku tysięcy za dźwięk to w moim rankingu priorytetów za dużo, i z osiągniętego efektu jestem bardzo zadowolony.
Jakby ktoś miał dodatkowe pytania proszę o komentarze, postaram się odpowiadać na bieżąco.
Jestem od wczoraj właścicielem nowości JBL, czyli soundbara SB450.
Jako że jest to następca bardzo popularnego i dobrze ocenianego SB400, postanowiłem podzielić się pierwszymi wrażeniami.
Jest to mój pierwszy soundbar- wcześniej użytkowałem budżetowe kino domowe Samsunga, więc moja ocena to raczej wrażenia typowego domowego użytkownika, a nie zakręconego audiofila
Generalnie zdecydowałem się na rezygnację z kina na rzecz minimalizmu w wystroju mieszkania.
Na SB450 zdecydowałem się głównie ze względu na niedużą różnicę w cenie względem SB400, który jednak ma już swoje lata- a sprzęt kupiłem z zamiarem paru lat spokoju. Podłączony do Sony 55W805A.
Na początek trochę marketingu:
"Nowy soundbar – podobnie jak poprzednie urządzenia z serii SB – będzie sprzedawany w zestawie z bezprzewodowym subwooferem, wyposażonym w 8-calowy głośnik. Napędzi go wzmacniacz pracujący w klasie D o mocy 200W. Plusem takiego rozwiązania jest możliwość postawienia subwoofera w dowolnym miejscu pokoju. Pod względem estetyki zaprojektowano go w bardziej stonowany sposób, niż np. subwoofer do modelu SB-450.
Sam soundbar pod względem wzornictwa nawiązuje do swoich poprzedników. Listwę wykonano w opływowym kształcie, białe obramowanie rozciąga się na całej długości urządzenia. Zamontowano tam trzy wejścia HDMI, pozwalające na jednoczesne podłączenie np. telewizora, konsoli do gier i odtwarzacza Blu-ray. Jedno wyjście HDMI z kolei obsługuje sygnał 4K, co znaczy, że obraz będzie wysyłany do telewizora lub projektora bez straty na jakości."
Pilot niewiele się zmienił względem SB400- czyli jest malutki, niewiele większy od karty kredytowej. Oczywiście jest pełna obsługa bluetooth- po sparowaniu telefonu automatycznie przełącza źródło dźwięku.
Soundbar jest w przeciwieństwie do SB400 cały z tworzywa- nie ma już tego materiału na osłonie głośników. Jest na małych nóżkach, dzięki czemu wygląda dość lekko i stylowo- w mojej ocenie znacznie lepiej i bardziej elegancko od Harmana SB26, nad którym również się zastanawiałem. Subwoofer również- zniknęła "dziura" na froncie, przez co wygląda bardziej elegancko. Ale jest naprawdę spory- dla niektórych to wada, dla mnie niekoniecznie. Ale o tym niżej.
Pierwsze wrażenia- MIAZGA!!! Dźwięk jest bardzo czysty, dialogi w filmach nabrały nowego wymiaru. Ale subwoofer to już klasa sama w sobie. Bas jest POTĘŻNY, bez problemu wypełnia mój otwarty, 22-metrowy salon. Naprawdę bez problemu sprawdzi się również w większych pomieszczeniach.
Wiadomo że dźwięk nie jest tak przestrzenny jak w zestawach 5.1, ale spokojnie czuć to w filmach. A różnica w jakości dźwięku względem mojego poprzedniego kina jest olbrzymia. Dopiero teraz wiem co to bas w filmach, a nie pseudo pierdzenie
Reasumując- mimo "zejścia" z kina 5.1 na soundbara jestem bardzo zadowolony z efektu. Dźwięk jest bardzo głęboki i naturalny. Wrażenia z filmów są bardzo pozytywne. O porównaniu z dźwiękiem z tv nie wspominam, bo to naprawdę dwa światy.
Także jeśli ktoś się zastanawia czy SB450 spełni oczekiwania, to ja uważam że jak najbardziej tak. Jest to rozwiązanie pośrednie między najtańszymi soundbarami lub zestawami 5.1 a sprzętem z górnej półki. Ja uznałem że wydawanie kilku tysięcy za dźwięk to w moim rankingu priorytetów za dużo, i z osiągniętego efektu jestem bardzo zadowolony.
Jakby ktoś miał dodatkowe pytania proszę o komentarze, postaram się odpowiadać na bieżąco.