Jakość obrazu z DVD

cezar1972

New member
Po obejrzeniu filmów DVD na kilku tanich projektorach HD Ready (Benq, 3M, Acer - kategoria cenowa do 3000 zł) pożyczanych z firmy, w której pracuję doszedłem do wniosku, że obraz jest niskiej jakości. Nie chodzi mi o czerń i kontrast, ale głównie o ostrość, schodkowanie krawędzi (szczególnie widoczne przy filmach animowanych i napisach) i wrażenie "zaszumienia obrazu" (podobnie jak w telewizorach LCD ze słabym sygnałem z anteny). Filmy odtwarzane były za pomocą komputera połączonego kablem (D-sub 15 pin). Czy kupując projektor z wyższej półki (Epson TW 700) uzyskam lepszą jakość obrazu?
Jeden fachowiec ze sklepu handlującego sprzetem do kina domowego stwierdził, że nie. Do poprawienia jakości potrzebny jest zakup Blu-Raya i projektora FULL HD.
Przez najbliższe kilka lat nie mam w planach kupna odtwarzacza Blu-Ray. Mam za to dość sporą kolekcję płyt DVD i w związku z tym mam pytanie. Czy faktycznie jakość filmów DVD będzie kiepska, gdy będą wyświetlane za pomocą projektora HD Ready lub FULL HD.
Dodam, że już miałem kupować Epsona TW 700, ale pojawiła się nowa Optoma HD20 w cenie ok. 4000 PLN, no i ten sprzedawca (chyba mimo woli) lekko zniechęcił mnie do dokonania zakupu, tak więc mam mały dylemacik.
Jeśli faktycznie obraz z DVD będzie nie najlepszy, to może nie warto teraz wydawać kasy na proja. A może sprawa z DVD nie wygląda tak źle i warto kupić coś większego niż przysłowiowe 32 cale.
Jak pisałem we wcześniejszych postach w projektorach preferuję technologię LCD, ale skoro pojawiło się DLP Full HD cenie ok. 4000 PLN, to może za miesiąc - dwa pojawi się też LCD (np. następca Benq W500) i warto jest dać na wstrzymanie - tak jak radził Wiatrak w innych wątkach?
 

Tidus1024

New member
Bez reklam
Niestety - ja dotychczas widziałem tylko jeden projektor na którym DVD wyglądało znakomicie - jest to JVC HD350. Nie pomoże full HD - wcześniej miałem HC4900 i jak dla mnie filmy z tego nośnika były nieoglądalne. Prawda jest taka, że trzeba słono zapłacić za sprzęt, który poradzi sobie z sygnałem niskiej rozdzielczości.
 

Kapral_Hicks

Klub HDTV.com.pl
vip
Nie wiem jak sprawa będzie wyglądać na projektorze ale spróbuj jednego programu, mianowicie WIndvd 9 (spróbuj demo nawet). Ma bardzo dobry skaler trimensiona jak za takie pieniądze (jak w opcjach ustawisz słuwak skalowania na max to sama ostrość na pewno cie nie zawiedzie), schodkowanie krawędzie to sam musisz ocenić ale cała reszta jest znakomita, na tyle że o ile poprzednio nie oglądałem filmów dvd to teraz oglądam je jak nigdy. Nie wiem tylko jak sprawa wygląda po d'subie bo mi osobiście po podłączeniu pod zwykły monitor crt opcja skalowania nie działała, pomimo nawet bardzo wysokiej rozdziałki (ta opcja skalowania jest w zakładce ALL2HD, to nie są zwykłe opcje jak ostrość, kolor itp).

Jeśli zaś uznasz że taki obraz jest nadal za słaby, to jedynie co to zostanie mi polecić odtwarzacz z reonem na pokładzie. Jest to szczyt jakości obróbki SD jaki ja widziałem i teraz jest już dostępny nawet w niektórych "tańszych" odtwarzaczach BR (około tysiąc zł)
 

fazo

New member
Potwierdzam. Tylko Reon do DVD. Mam Reona w projektorze HC5500 oraz w blurayu BD-P2500 (niezależnie który skaluje obraz jest tak samo dobry - zdecydowanie lepszy niz skalowany ze zwykłego DVD, miałem wcześniej Pioneera DV-400). Jeżeli jest dobrze wydane DVD to obraz 100" z 3,5m jest dobry. Niestety cudów nie ma i dobrze wydany BluRay wygląda zdecydowanie lepiej. Warto jednak zainwestować w Reona z 3 powodów: wysokie ceny płyt bluray, nie zawsze dużo wyższa jakość przy starszych edycjach filmów i ograniczony wybór tytułów BR (szczególnie starszych w polskiej wersji językowej).
 

Tidus1024

New member
Bez reklam
Ja bym nie ograniczał wszystkiego do jakości skalera, która jest oczywiście istotna. Niestety tanie projektory nie poradzą sobie efektywnie z sygnałem SD i nie będzie to obraz dla bardziej wymagających widzów.
 

fazo

New member
Kolega pyta się czy uzyska lepszą jakość obrazu. Z dobrym skalerem (czy to w odtwarzaczu czy projektorze) taką uzyska. W skrajnym przypadku różnica może być bardzo duża (jak zobaczyłem co wyprawia DV400 to się załamałem). Jak miałbym wybierać coś HD Ready to brałbym projektor o jak najlepszym obrazie ( tylko który:) ) i odtwarzacz z Reonem.
 

fazo

New member
Jeszcze dodam że nie sugerowałbym sie wypowiedzią kolegi Tidusa. Na wspomnianym przez niego projektorze JVC pewnie wszystko wygląda lepiej (dlatego nie należy oglądać nic na projektorze z półki cenowej wyzszej niż ma się zamiar kupić). HC 4900 nie miał Reona i dynamicznej przysłony więc każde źródło wyglądało na nim gorzej (nie ma nawet co porównywać to tego JVC z Reonem i nieosiągalnym dla wielu projektorów poziomem czerni).
 

wiatrak

Active member
Bez reklam
No dokładnie to przysłonę miało Mitsu, JVC nie ma dynamicznej (ma zdaje się regulowaną ręcznie). Na jakość DVD z JVC ma oczywiście duży wpływ wyposażenie w Reona VX.
 

Tidus1024

New member
Bez reklam
Rzecz w tym, że w HC4900 też siedzi Reon :)
A co do dynamicznej przesłony w HC4900, to oczywiście ten projektor takową ma i to całkiem niezłą (cichą i całkiem skuteczną) - problem w tym, że nie wiem co ma piernik do wiatraka i wyświetlania DVD.
 
Ostatnia edycja:

fazo

New member
Na projectorcentral wspominaja że 4900 różnił się od modelu 5000 brakiem procesora HQV. Co do przysłony to faktycznie miał ale wolno działającą w porównaniu do innych modeli. Co do jej wpływu na jakosc obrazu to ma na każde źródło (w JVC jej nie ma ale to inna technologia). Bardziej chodziło mi o to że nie ma co porównywać JVC z 4900 i mówić że DVD słabo wyglądało. Jestem pewien że obejrzawszy obraz z JVC stwierdiłbym że mój HC5500 jest do bani i w SD i HD (nie z powodu jakości skalowania ale z lepszych parametrów samego obrazu).
Twierdzę jednak jakość skalera ma podstawowe znaczenie przy dużym obrazie a na czym to się wyświetli to inna sprawa. Nawet na cienkim projektorze efekt będzie lepszy z dobrze przeskalowanego źródła.
 

Tidus1024

New member
Bez reklam
fazo napisał:
Na projectorcentral wspominaja że 4900 różnił się od modelu 5000 brakiem procesora HQV. Co do przysłony to faktycznie miał ale wolno działającą w porównaniu do innych modeli. Co do jej wpływu na jakosc obrazu to ma na każde źródło (w JVC jej nie ma ale to inna technologia). Bardziej chodziło mi o to że nie ma co porównywać JVC z 4900 i mówić że DVD słabo wyglądało. Jestem pewien że obejrzawszy obraz z JVC stwierdiłbym że mój HC5500 jest do bani i w SD i HD (nie z powodu jakości skalowania ale z lepszych parametrów samego obrazu).
Twierdzę jednak jakość skalera ma podstawowe znaczenie przy dużym obrazie a na czym to się wyświetli to inna sprawa. Nawet na cienkim projektorze efekt będzie lepszy z dobrze przeskalowanego źródła.

Rzeczywiście HC4900 nie ma Reona tylko Pixelworks, ale i tak używałem PS3 jako skalera i podobnie robię w przypadku JVC. Z tym, że nie chodziło mi tutaj o troszkę lepszą jakość czy akceptowalną jakość, ale o kolosalną różnicę przy której obraz z DVD wyświetlany jest bez żadnych kompleksów, gdzie można odczuć kinowy klimat a nie traktować to jak smutny kompromis.
 

midi

New member
Witam, posiadam HC5500 jak i widziałem w akcji Hitachi tx300 , oglądając filmy DVD na tym drugim nie bardzo można skupić się na filmie, jakość nie pozwala, to fakt. Sprawa diametralnie zmienia się jeżeli chodzi o HC5500, moim źródłem jest PS3 i zapewniam was że oglądając filmy na DVD będziemy z nich czerpać przyjemność, zdaję sobie sprawę iż JVC to zupełnie inna bajka jednak niektóre projektory w średniej cenie oferują różne jakości odtwarzania materiału SD i może być to kolejnym priorytetem podczas dokonywania wyboru sprzętu.
 

maracz

New member
Już niejednokrotnie pisałem że żaden skaler nie jest w stanie wyczarować brakujących szczegółów w materiale SD.
Sam używam do skalowania Reona i mimo tego obraz z płyt dvd jest kiepski, oglądam bo muszę(nie stać mnie na filmy na BD)więc zaciskam zęby i staram się nie zwracać uwagi na kiepską jakość obrazu ale jest to bardzo trudne zwłaszcza jeżeli wcześnie zakosztowało się już materiału HD.
 

fazo

New member
To prawda, ale mam kilka płyt DVD (np. Władca Pierścieni i nowe animacje) gdzie obraz jest naprawdę OK. Są też takie (szczególnie stare, podostrzone wydania) że ledwo daję radę (no ale alternatywy nie ma). Mam też wydania BluRay takie że jakość jest lepsza tylko w kolorach i płynności ruchomych scen (brak pikselozy). Wszystko zależy. Jakby wszystkie wydania BD były jakości Baraki lub Mrocznego Rycerza to nie byłoby o czym mówić. A tak dobre wydanie SD (nie ostrzone) często nie ustępuje wiele (tak żeby od razu wyskakiwać z kilkudziesięciu złotych więcej) filmom w HD. Co do czarowania brakujących elementów obrazu, to chyba jednak skaler analizujący 4 kolejne klatki (prezentacje metod obróbki obrazu przez Reona robią wrażenie), jest w stanie wydumać coś więcej niż skaler rozciągający pojedynczo każdą klatkę.
 
Ostatnia edycja:

fazo

New member
W sumie to wszystkie nowe filmy w których jest szum (chyba po to żeby ukryć zastosowanie CGI) nie wyglądają źle na DVD. Źle wyglądają na pewno westerny (których jestem wielkim fanem) - wielkie przestrzenie nie wyglądają najlepiej w SD, reszta już tak. Najbardziej zabija obraz ostrzenie które wyglądało dobrze na TV 32" z 4m, a na 100" każda postać łazi z jakimś halo.
 

cezar1972

New member
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Czy istnieje jakiś odtwarzacz Blu-Ray porządnie skalujący obraz z płyt DVD w cenie do 1500 zł?
Z Waszych odpowiedzi wynika, że albo ma się przyzwoitą jakość DVD, ale niewielki obraz (LCD lub plazma - w moim przypadku nie większy 32"), albo duży obraz z projektora, ale gorszą jakość (dla mnie bardzo trudną do zaakceptowania). I rozdzielczość projektora niewiele tu pomoże.
Mowa oczywiście o projektorach z zakresu cenowego 3500 - 4000 PLN.
 

dread

New member
Bez reklam
Moim pierwszym filmem jaki odpaliłem na projektorze to był Matrix Reaktywacja na DVD (nie miałem jeszcze odtwarzacza blu-ray).
Pomijając, że przeżyłem lekki zawał serca ;) na samym początku z powodu migającego obrazu w trakcie logo Warnera (myślałem, że to coś z lampą 8) ) to co do obrazu byłem w lekkim szoku w pozytywnym tego słowa znaczeniu, tym bardziej, że za źródło robił Panas S-49, którego skaler ponoć jest dość średniawy. Nigdy bym nie zgadł, że jest to obraz SD...

Z każdą następną płytką, a było ich jeszcze kilka (w tym Powrót Króla wersja rozszerzona) było jednak sporo gorzej, a po odpaleniu tunera TV zbierało mi się na wymioty.
 

fazo

New member
Blu z dobrym skalerem to samsung 2500 (1000zł) lub droższy Pioneer 51fd (droższy). Osobiście specjalnie wziąłem starszy model Samsunga mając do wyboru nowszy 3600 ale z ichnim skalerem. Wydaje mi się że jednak rozdzielczość projektora ma znaczenie: lepiej skalować do wyższej rozdzielczośći , Blu wygląda lepiej, technologicznie są lepsze (np panele LCD są min. generacji 6) no i zawsze korzystanie z komputera jest wygodniejsze. Co do jakości sygnału TV to na większych telewizorach też można się załamać. Odkąd mam projektor zrezygnowałem z telewizora i nie muszę się już męczyć (ogladam to co chcę i kiedy chcę). W przypadku ograniczonych środków szarpnąłbym się na dobry projektor ze skalerem HQV (np HC5500) i puszczał sygnał nieskalowany z DVD/taniego Bluray (przy DV400 najlepiej wyglądało 576i :). Zaletą takiego rozwiązania jest to że polepsza każdy dostarczony sygnał.
 
Do góry