W Saturnie osłuchałem jeszcze ponizszych, wszystkie po analogu:
- Sony 865 - ładne, wygodne, nie czuć ich na głowie, ale brzmieniowo tyłu nie urwało, transmisja analogowa.
- Sony 6500 - jeszcze raz, ale wnioski te same co w poście 49, jednak zdecydowanie lepsze od Sony 865 (cyfrowa transmisja), ale nie warte takiej dopłaty)
- AKG 935 - faktycznie, zdecydowanie lepsze brzmieniowo, ciut więcej basu (jak to ze stajni JBL, HK, AKG
). Mimo iż wygodne, to już nie tak jak Sony, mimo iż lżejsze, ale miały jedną poważną wadę, były o połowę bardziej ciche od Soniaczy
Możliwe, że to wynika z ich innej oporności (?). W każdym razie głośność ustawiona na max w telefonie oraz na słuchawkach powodowała, że i tak były dość ciche, słyszałem cały sklepowy zgiełk. A może dlatego zdobyły EISA by nie powodować wad słuchu?
Impedancja w przypadku Sony 865 to 40 Ohmów, Sony 6500 to 66 Ohmów, a AKG to 32 Ohmy. Słuchałem kiedyś w tym samym Saturnie jeszcze Sennheiserów 170 i mimo iż też maja 32 Ohmy to były głośne.