Hej
W zasadzie jestem przed tym samym dylematem kupna OLEDa.
Właściwie miałem już w koszyku Philipsa 805/855, ale finalnie się rozmyśliłem...
Aktualnie posiadam 50" Sony KLD50W829, czyli świetny model z dobrą 100/120Hz matrycą FullHD z 2014... Czyli trochę już ma.
Dalej uważam że ma świetny obraz, ale widziałem ostatnio urywek jakiegoś serialu z Netflixa na OLED i różnica w jakości obrazu jest już znaczna.
Chciałem przeskoczyć generację i zamiast jakiegoś LEDa 4K od razu kupić OLEDa. Dodatkowo podoba mi się system ambilight i chciałem go rozbudować o dodatkowo o system podświetlania Philips hue.
Dlatego już rok temu zwróciłem uwagę na model 804/854 a tym roku 805/855.
Jeżeli chodzi o kontent jaki oglądam to.
0 TV, to znaczy nie mam kablówki, satelitarnej TV, nie ogłądam też naziemnej ( jakieś wiadomości raz na tydzień średnio jak zdążę ). Co jakiś czas jakiś sport ( olimpiada czy mistrzostwa świata ) i tyle.
Głównie na TV puszczany jest Netflix, Amazon i HBO GO w tej mniej więcej kolejności i jest podłączony komputer ... Nie ukrywam że TV słuzy jako monitor, nie do pracy bna codzień, ale do uruchomienia jakieś Gry, przeglądania stron, i YT. Z reguły TV całościowo jest używany max 5-6h dziennie ( od 20 do 24/1 w nocy ). W weekend rzadko używany w ogóle ( często nas nie ma ). Czasami jest tak że oglądamy wieczorem wyłącznie coś z platform stremingowych, ale czasami bywa tak że przez kilka godzin komp jest użytkowany do przeglądania stron itp podobnych statycznych rzeczy.
Pytanie w ogóle czy OLED jest dla mnie ? Czy takie użytkowanie nie spowoduję szybkiej degradacji matrycy ? Nie chciałbym jakoś się ograniczać w użytkowaniu.
Patrzyłem nawet dziś na serie Philipsa zwykła LED, ale modele 58PUS8535/12 i z tej serii mają matryce 60Hz, więc średnio mnie interesuję przesiadka z matrycy 100 Hz.
Chciałbym użytkować ten model co najmniej 5 lat ( aktualnie ponad 7 mam tego Soniacza i absolutnie brak jakichkolwiek problemów ). Pytanie czy OLED wytrzyma przy takim użytkowaniu te kilka lat, bo inwestycja jest nie mała ?