Markonelli
New member
Witajcie!
Ostatnio miałem okazję posłuchać kolumn Wharfdale 10.7 oraz Canton 490 i JBL ES90 z ampami HK 3490 i Denon 700. Bardzo mnie zawiodły Cantony (suchy, płytki bas - aczkolwiek precyzyjny, wokale schowane z tyłu, generalnie bardzo szczegółowe ale nic poza tym). JBLe to jeden wielki łomot i nic więcej - wrażenie zrobił tylko bas bo działał na wnętrzności - wszystko tam gra na raz, zlewa się - beznadzieja. Natomiast Wharfdale 10.7 to balsam dla moich uszu - tego szukałem, zakochałem się w tej podłogówce zarówno pod względem dźwięku jak i wyglądu! Wszystkich częstotliwości było tyle ile trzeba (jak dla mnie) - pięknie grały cicho jak i głośno (i to bardzo głośno, co ma dla mnie znaczenie bo do nagłośnienia mam salon 35m2). Wypadły lepiej z Denonem, Denon wydał mi się bardziej zrównoważony, ale może coś innego byście do nich polecili? (np Yamaha 797?). Nie mogłem ich posłuchać z czymś innym, bo nie było w sklepie. Słucham mocnego rocka (głównie, ale nie tylko).
Ostatnio miałem okazję posłuchać kolumn Wharfdale 10.7 oraz Canton 490 i JBL ES90 z ampami HK 3490 i Denon 700. Bardzo mnie zawiodły Cantony (suchy, płytki bas - aczkolwiek precyzyjny, wokale schowane z tyłu, generalnie bardzo szczegółowe ale nic poza tym). JBLe to jeden wielki łomot i nic więcej - wrażenie zrobił tylko bas bo działał na wnętrzności - wszystko tam gra na raz, zlewa się - beznadzieja. Natomiast Wharfdale 10.7 to balsam dla moich uszu - tego szukałem, zakochałem się w tej podłogówce zarówno pod względem dźwięku jak i wyglądu! Wszystkich częstotliwości było tyle ile trzeba (jak dla mnie) - pięknie grały cicho jak i głośno (i to bardzo głośno, co ma dla mnie znaczenie bo do nagłośnienia mam salon 35m2). Wypadły lepiej z Denonem, Denon wydał mi się bardziej zrównoważony, ale może coś innego byście do nich polecili? (np Yamaha 797?). Nie mogłem ich posłuchać z czymś innym, bo nie było w sklepie. Słucham mocnego rocka (głównie, ale nie tylko).
