Głupoty piszesz po raz kolejny.
Ja rozumiem że bronisz producenta bo jesteś na jego garnuszku, ale nas klientów to nie interesuje.
Nas interesują zapisy Ustawy.
Ale dobrze przynajmniej wiedzieć skąd bierze się taki a nie inny Twój punkt widzenia.
Jesteś po prostu po drugiej stronie barykady w tym sporze. Ja bronię naszych praw, nas-klientów. Tobie płaci producent, jego interes tutaj reprezentujesz, więc trudno żebyś chciał swoimi wpisami nam pomóc. To jasne.
Pamiętasz swoje wpisy z początków tego tematu, kiedy pisałeś, ze się nie da, ze nic nie wywalczymy, że racja jest po stronie Samsunga?
Znowu wracasz jakby nigdy nic do tej retoryki?
Nawet Samsung zmienił zdanie a Ty po długiej przerwie próbujesz tych samych chwytów.
Podam Ci przykład dlaczego nie masz zupełnie racji.
Załóżmy, że kupujesz TV na ekranie pojawiają się plamy z nagromadzonego kurzu jak w naszym temacie. W gwarancji Samsunga jest zapis, ze producent nie odpowiada za wady spowodowane kurzem, nawet te w których kurz dostał się do środka matrycy. Może więc odmówić naprawy TV i nie raz tak zrobił. Jak wiemy z tego tematu m.in. Ty jako serwisant przyjeżdżaliście z gotowym drukiem do klienta odmawiającym naprawy.
Ale żaden klient kupujący ten TV nie został powiadomiony przez sprzedawcę przed zakupem że ten TV jest nieodporny na kurz który dostaje się do środka matrycy i który zniszczy ten TV. W instrukcji obsługi tego TV też nie ma na ten temat żadnej wzmianki.
Więc jak zgłosimy reklamację sprzedawcy, to jeśli nawet Wy w serwisie wystawicie kwit, że te plamy to usterka nie podlegająca gwarancji, że to tylko niedogodność( co zresztą w tym przypadku często robicie), to i tak klientowi należy się usunięcie niezgodności z umową u sprzedawcy. I żaden kwit z serwisu w tym wypadku nie pomoże. No chyba żebyście udawali razem ze sprzedawcą, że w TV żadnych plam nie zauważyliście.
Wtedy jednak bardzo łatwo udowodnić Wam celowe pisanie nieprawdy. Wystarczy wziąć sobie niezależnego rzeczoznawcę choćby sądowego i zrobić taką ekspertyzę i z nią udać się do sądu.
Można też jeszcze prościej włączyć TV na sali sądowej i pokazać sędziemu te plamy na ekranie.
Jak nie jest ślepy to je raczej zauważy.
Wtedy sklep zostanie zmuszony do załatwienia sprawy, zapłaty za rzeczoznawcę i wszelkie inne koszty poniesione przez klienta.
Warto też wtedy skoro firma nas tak traktuje, zainteresować tematem jakieś media.
Na początku tematu to właśnie pomogło zmienić stanowisko takiego giganta jak Samsung w tej sprawie.