W MM w Chorzowie mają dekodery, ale nie mają dostępu ze stoiska swojego do internetu (choć do końca nie wierze w te wyjaśnienia) i nie sprzedają.
Mają też włączonego do LCD 50" i można pooglądać - oczywiście tylko kanały FTA w tym 1 HD.
Pobawiłem się trochę i poszedłem. Niestety rozczarowany.
W sumie dobrze że nie mogli nam dziś tego sprzedać: już tłumaczę dlaczego...
Wyobraź sobie jesteś w jakimś tam MM czy Avansie, stoisz w kolejce, wypełniasz umowę, podpisujesz jakieś tam cyrografy, płacisz kasę.
Tam już masz w ręku "swój" n-box.
Jedziesz do domu (przy okazji przekraczając wszelkie ograniczenia w ruchu, łamiąc wszeie zakazy....) byle szybciej.
W domu, już po dotarciu do pokoju rzucasz wszystko, żona i dzieci patrzą na ciebie jak byś był na haju, a ty nic nie mówiąc rozwalasz pudło, szarpiąc się z taśmami i innymi badziewiami.
Trzęsącymi rękami wkładasz baterie do pilota (które przy okazji kilkakrotnie opuszczasz na ziemie) i klnąc na czym świat stoii męczysz się z trafieniem HDMI do gniazda.
Ok już masz wszystko podłączone, telewizor (LCD, PLAZMA czy cokolwiek innego) się rozgrzewa, ty już widzisz wyłaniającą się plansze startową N-ki.
Już jest, już widzisz, masz w domu cudo HURRA........
Dopiero po chwili stwierdzasz że niestety nie możesz oglądać żadnego kanału innego niż FTA bo Ci z N-ki dali ciała, że oferta programowa z reklam będzie aktualna dopiero za 2 - 3 tygonie (i to nie w pełni) że to co widzisz masz na normalnej antenie analogowej i szlag cię trafia że się tak dałeś naciągnąć, jak małe dziecko.....