To i ja cos dopisze , jako że jestem " od zawsze " kibicem FC Barcelony , słucham cięgle narzekań po pierwszym meczu Z Bayernem jaki to on nie był osłabiony Ribery , Roben itd. I wszystko się zgadza , był osłabiony , ale zapewne pamiętacie haniebne 7-0 z przed paru lat ? w jakim stanie był wtedy Barcelona ? Messi - powrót po kontuzji i nie grał w jednym meczu , forma = zero , Busquets - nie grał kontuzja , Iniesta - grał z kontuzją , Xavi - totalnie bez formy , grał tylko dlatego że nie było godnego zmiennika na ławce . Jednak wtedy nikt nie pisał o osłabieniach Barcelony tylko w kółko o tym że Bayern zakończył ere titikaki , wszyscy skupili się na tym jaki to Bayern mocny , techniczny i potężny . Czas płynie , piłka w grze i obie potęgi znowu się spotkały , jednak tym razem sytuacja jest odwrotna teraz Barcelona jest w gazie a bayern podobno z powodu kontuzji kluczowych piłkarzy w odwrocie . Jak to w przyrodzie , bilans musi wyjść na zero ... i niech nikt nie zwala winy na Lewego , takiej Barcy w tym roku raczej nikt nie pokona