Temat był wątku AGD 
Do zabudowy czy wolnostojący?
Mam od 10 lat Siemens do zabudowy, full automat. Nawet po rozwodzie nie oddam
Traktujemy go jak członka rodziny. Kilka razy pacjent chorował, ale wymieniono mu kilka zużywalnych wnętrzności w systemie door to door (polecam serwis). W końcu 10 lat, a kaw pijemy sporo. Ja minimum 3 czarne, żona minimum 3 mleczne. Czasem jescze junior coś wypije, wpadną sąsiedzi, goście, więc trochę tego jest. były to drobne naprawy, rzędu kilkudziesięciu złotych (jakieś zaworki, uszczelki, rozdzielacze, itp. Najdroższa naprawa chyba ok. 150 zł.
Tu jeszcze istotna sprawa, nie jestem związany z marką Siemens. Wiem, że ponoć Jura to Top, a o Siemensach raczej się nie mówi, ale pasował do wystroju i miałem na niego super cenę. Rozglądalismy sie wtedy za wszystkomającym wolnostojącym, ale nie bardzo było miejsce, by postawić takie urządzenie na stałe na blacie, a że trafilła się superokazji na taki do zabudowy, to nie byo się nad czym zastanawiać. Nie żałuję ani trochę, żałoba to jest, gdy mu coś dolega
W pracy mielismy kiedys Delonghi, teraz w robocie jest Philips. Wszystkie robią pyszną kawę.
Dziś nowsze modele mają kolorowe, dotykowe wyświetlacze i appki, ale dla mnie najważniejsze, że robi to so musi, czyli małą czarną
Jedyne, czego mi brakuje (ale chyba nie wymyślono jeszcze takiego ekspresu) to taki, który obudzi mnie zrobioną kawą. Jednak musiałby być wtedy jakieś taśmy przesuwne, by poczatkowe płukanie nie poszło w podstawioną filiżankę 
Sa takie ustrojstwa połączone z budzikiem, ale to takie przelewowe, a mnie interesuje wyłącznie świeżo zmielona.
Wpadnij na kawę, w koncu tylko 600 km, ostatnio jechałem w 5 godzin
Do zabudowy czy wolnostojący?
Mam od 10 lat Siemens do zabudowy, full automat. Nawet po rozwodzie nie oddam
Traktujemy go jak członka rodziny. Kilka razy pacjent chorował, ale wymieniono mu kilka zużywalnych wnętrzności w systemie door to door (polecam serwis). W końcu 10 lat, a kaw pijemy sporo. Ja minimum 3 czarne, żona minimum 3 mleczne. Czasem jescze junior coś wypije, wpadną sąsiedzi, goście, więc trochę tego jest. były to drobne naprawy, rzędu kilkudziesięciu złotych (jakieś zaworki, uszczelki, rozdzielacze, itp. Najdroższa naprawa chyba ok. 150 zł.
Tu jeszcze istotna sprawa, nie jestem związany z marką Siemens. Wiem, że ponoć Jura to Top, a o Siemensach raczej się nie mówi, ale pasował do wystroju i miałem na niego super cenę. Rozglądalismy sie wtedy za wszystkomającym wolnostojącym, ale nie bardzo było miejsce, by postawić takie urządzenie na stałe na blacie, a że trafilła się superokazji na taki do zabudowy, to nie byo się nad czym zastanawiać. Nie żałuję ani trochę, żałoba to jest, gdy mu coś dolega
W pracy mielismy kiedys Delonghi, teraz w robocie jest Philips. Wszystkie robią pyszną kawę.
Dziś nowsze modele mają kolorowe, dotykowe wyświetlacze i appki, ale dla mnie najważniejsze, że robi to so musi, czyli małą czarną
Sa takie ustrojstwa połączone z budzikiem, ale to takie przelewowe, a mnie interesuje wyłącznie świeżo zmielona.
Wpadnij na kawę, w koncu tylko 600 km, ostatnio jechałem w 5 godzin
Ostatnia edycja: