bubu54142 napisał:Witam.Czy ekran Optomy można rozwinąć na dowolną wysokość czy tylko na maxa?
Na dowolną ...
bubu54142 napisał:Witam.Czy ekran Optomy można rozwinąć na dowolną wysokość czy tylko na maxa?
Nie przesadzajmy - ekran sluzacy do prezentacji mobilnych to nie to samo co wiszacy na stale ekran do KD. Jak go codziennie zwijaja i rozwijaja po kilka, kilkanascie razy to nie dziwne ze po jakims czasie wyglada jak szmata. Inna sprawa, ze pokaz w galeri handlowej ciezko nazwac idealnymi warunkami wiec to i owo moglo wygladac jak "kaka". Oczywiscie nie twierdze, ze taki ekran (niekoniecznie Epsona) jest super oh i ah, ale twierdzenie ze polramowy Wersal to jedyny sluszny wybor jest hmm naduzyciem? Po prostu prawda lezy po srodku i tyle...ewentualnie czasem srodek sie przesunie troche bardziej w ta czy tamtaBambolo82 napisał:Pokaz odbył się na nowiutkim zwijanym z kasety podłogowej ekranie marki Epson (chyba z 2000 zł kosztuje).
Po pokazie podszedłem sobie z ciekawości bliziutko do tego ekranu za 2000 zł, żeby porównać tkaninę do mojego ekranu Wersal 92" za 500 zł i dokładnie obejrzeć mechanizm.
Sam mechanizm nie budził zastrzeżeń (wyglądał OK, chociaż nie chciałbym mieć takiego żelastwa, wolę moją ścienną półramę Wersal). Materiał z jakiego wykonany był Epson to po prostu kpina! Materiał Epsona wygłądał jak zwykła stołowa cerata!!!! Cały pomarszczony i z wgnieceniami!!! Widać było refleksy na ekranie (tzw. hot-spoty) w trakcie projekcji (myślałem że to projektor Sony szwankuje albo materiał wideo, ale potem przekonałem się że to ekran!). Jak za takie pieniądze to żenada!!!
Nie chcę żebyście odnosili wrażenie jak Mistrz, że forsuję ekran Wersal. Po prostu przestrzegam przed naciągaczami na allegro i w kilku sklepach internetowych. Chodzi mi o sam fakt i rozwagę przy zakupie ekranu.mistrz napisał:Nie przesadzajmy - ekran sluzacy do prezentacji mobilnych to nie to samo co wiszacy na stale ekran do KD. Jak go codziennie zwijaja i rozwijaja po kilka, kilkanascie razy to nie dziwne ze po jakims czasie wyglada jak szmata. Inna sprawa, ze pokaz w galeri handlowej ciezko nazwac idealnymi warunkami wiec to i owo moglo wygladac jak "kaka". Oczywiscie nie twierdze, ze taki ekran (niekoniecznie Epsona) jest super oh i ah, ale twierdzenie ze polramowy Wersal to jedyny sluszny wybor jest hmm naduzyciem? Po prostu prawda lezy po srodku i tyle...ewentualnie czasem srodek sie przesunie troche bardziej w ta czy tamta
pozdrawiam
Bambolo82 napisał:Nie chcę żebyście odnosili wrażenie jak Mistrz, że forsuję ekran Wersal. Po prostu przestrzegam przed naciągaczami na allegro i w kilku sklepach internetowych. Chodzi mi o sam fakt i rozwagę przy zakupie ekranu.
Pod drugie ekran Epsona nie był ekranem do prezentacji a był ekranem do kina domowego (miał czarne bordery i format 2.35:1). Tym bardziej to przegięcie.
W Niemczech można kupić ekrany zwijane z silniczkiem za ok. 100 Euro.
W Polsce nadal grasują naciągacze różnej maści na różne "marki" bo Polacy nadal się na to łatwo nabierają.
Na to pytanie odpowiedzi niestety nie znam Ale juz tak calkiem serio to jak moge to wole unikac rzeczy tam produkowanych, a juz w szczegolnosci tych tanszych. Jestem zdania, ze niska cena sily roboczej niestety odbija sie rowniez na niskiej jakosci. Zaznaczam jednak, ze mowie tylko o tanich rzeczach, bo teraz w sumie ciezko chyba nabyc cos bez napisu Made In China.Bambolo82 napisał:A ciekawe dlaczego w Polsce nie można kupić chińskiego ekranu z silniczkiem za 300 zł. Przypadek?
Niestety to nie jest takie proste, że elektryczne ekrany się nie fałdują.dread napisał:Jesli chodzi o druga Projecte to rowniez trudno ja nazwac jako idealnie gladka.
Nie wiem, moze za wiele wymagam od ekranu recznie rozwijanego, ale patrzac z bliska pod swiatlo pod ukosem wyraznie widac niedoskonalosci ekranu.
No właśnie. Dlaczego one są tak absurdalnie drogie w Polsce? W Niemczech są takie za 100 euro. Po kilkanaście euro można dokupić same silniczki do samodzielnego montażu (sterowanie radiowe albo kablowe). U nas ekran zwijany elektrycznie to jakiś fetysz drogi jak kościelna monstrancja ze złota, w cenie przystępnej dla Pana Kulczyka.dread napisał:A kto pisze, ze elektryczne sie nie falduja ?
Chociaz imo redukuja w znacznym stopniu powstawanie tych najbardziej przykrych pofaldowan w ksztalcie V w stosunku do recznie rozwijanych.
Osobiscie choruję na elektryczniaka z napinaczami i podejrzewam, ze predzej czy pozniej taki ekranik sobie sprezentuje.
Moglbys uscislic co dokladnie masz na mysli? W sensie jaka firma jest "solidna" skoro negujesz wszystko co nie jest "półramowym Wersalem"?Bambolo82 napisał:Za coś solidnego dałbym tysiące złotych ale na pewno nie za "markowy" (nie będę już ich wymieniał, żeby ludzi nie denerwować z tego forum) kawał ceraty zwiniętej w aluminiową puszkę z silniczkiem jak z ruskiego straganu.
Mam na myśli coś co jest warte parę tysięcy złotych i wygląda naprawdę poważnie na ścianie i nie kosztuje u sąsiadów Niemców pięć, dziesięć razy mniej.mistrz napisał:Moglbys uscislic co dokladnie masz na mysli? W sensie jaka firma jest "solidna" skoro negujesz wszystko co nie jest "półramowym Wersalem"?
Apland na kościuszki na przykład. Tylko pewno na stanie nie mają, ale warto zadzwonić/zapytać. Jeszcze jest sklep z Mysłowic który wystawia to na allegro.wacusiek napisał:Witam,
Mam pytanie, może ktoś się orientuje, gdzie w Katowicach (bądź najbliższej okolicy) można kupić ekran Optoma DS-9092PM? Z góry dzięki za odpowiedź