Tyle, że wątek z tą Toshibą nie dotyczył raczej problemów związanych z utrwaleniem się obrazu (typu ramka 4:3 wyświetlana na matrycy 16:9)...
Dawno, dawno temu, lecz nie pamiętam już dokładnie kiedy, w prasie komputerowej pojawiły się reklamy jednego z producentów komputerowych monitorów LCD promujące matryce wykorzystujące technologię OVERDRIVE. Wtedy to (może okolice roku 2000), jeśli dobrze pamiętam, producenci monitorów komputerowych lcd brali udział między innymi w wyścigu mającym na celu skrócenie czasów reakcji matrycy i poprawienie płynności obrazu. Znowu jeśli dobrze pamiętam technologia overdrive wyznaczyła wtedy prawdziwy przeskok jakościowy dla parametru czasu reakcji matrycy, z (afair) około 20 ms na około 2 ms. Wtedy, dla wszystkich "reklamożerców" to był szok... jednak tak samo szybko jak reklamy technologii rozpropagowały się w prasie, tak szybko z niej zniknęły. Jeśli dobrze pamiętam okazało się wtedy, że dosyć spora część użytkowników monitorów tego konkretnego producenta zaczęła borykać się z problemem pozostających na ekranie "duchów" takich elementów jak pasek systemowy, czy pasek menu najczęściej-używanego-edytora-tekstów

Pojawiły się tłumaczenia i sugestie aby na monitorach wykorzystujących technologię overdrive stosować "krótko" ustawione wygaszacze ekranu oraz unikać wyświetlania takich stałych elementów obrazu...
Co się zaś tyczy samej technologi overdrive, pisano wtedy, że przyspieszenie (skrócenie) czasu reakcji matrycy lcd uzyskano poprzez podniesienie napięcia sterującego matrycy (poza większość specyfikacji technicznych dopuszczanych wtedy dla matryc lcd). Sugerowano wtedy, że właśnie to
przesterowanie napięcia sterowania matrycy powodowało w niektórych przypadkach problemy z utrwalającymi się elementami obrazu...
Tak to mniej więcej pamiętam, choć nie pomnę kiedy dokładnie to było i o którego producenta monitorów chodziło.
Myślę, że ta technologia została wtedy wprowadzona zbyt szybko, nie była odpowiednio dojrzała i dopracowana. Zresztą dla monitorów komputerowych parametry czasu reakcji matrycy czy też "rewelacyjnej" płynności ruchomych elementów obrazu zazwyczaj nie były aż tak "krytyczne" jak dla wyświetlaczy obrazu niemal zawsze ruchomego (czytaj: jak dla telewizorów).
Moim skromnym zdaniem producenci matryc lcd w ogromnej części odrobili swoje zadanie domowe z roku na rok coraz bardziej dopracowując nie tylko tę technologię ale i same matryce. Upłynęła przecież w końcu niemal dekada (a może więcej...), teraz już nikt nie pisze o overdrive, nie podkreśla tego, co stosowane jest powszechnie. Jednak kto wie, może nadal w przypadku niewielkiej części wyświetlaczy lcd producenci dobierają parametry oprogramowania zbyt wygórowane względem fizycznych możliwości zastosowanych matryc? To mogłoby tłumaczyć marginalne ale jednak pojawiające się, również na tym forum, opisy przypadków utrwalenia szczątkowego obrazu w danych konkretnych egzemplarzach telewizorów lcd.
Odnosząc się do tematu powiedziałbym, że utrwalenie obrazu na telewizorze lcd jest możliwe ale marginalnie mało prawdopodobne. Choć jednak nadal prawdopodobne. Mało to finezyjne ale powiedzmy, że technologia ta sama, tu (tv) lcd i tu (laptopy) lcd. Ale od początku zupełnie inne przeznaczenie i odrobinę

inne warunki krytyczne, które stawiają sobie producenci. Tak myślę.
Pozdrowienia!