Trzebaby zacząć od tego, że wkładając pena z muzyką ampli gra normalnie (można w ciągu dnia słuchać na poziomie -50). Natomiast radio i np puszczony przez kabel optyczny dźwięk z dekodera gra wyraźnie ciszej przy tej samej skali głośności. Skąd ta różnica? Z radia rozumiem, że może być słabszy sygnał, ale z dekodera?
Inna sprawa, że no mam niedosyt jesli chodzi o bas. Mozna sobie zwiększyć skale niskich i wysokich dźwięków i o ile dla wysokich dźwięków zakres skali o 6 oczek (po pół oczka) jest wystarczający to jesli chodzi o bas przy cichym tzn normalnym słuchaniu czuje niedosyt niskich tonów. Czy to wina kolumn? Mój zestaw to Yamaszka wspomniana i NORTHRIDGE E 80. No od zestawu za tyle pieniędzy mozna chyba wymagać nieco więcej basu.
Kolega kupił równolegle Onkyo TX-NR509 i Jamo 606 no i efekt basu jest zdecydowanie lepszy. A pieniądze mniejsze. Dałem się ponieść przy wyborze tego sprzętu ? Uzytkownicy Yamahy podzielcie się wrażeniami...
Inna sprawa, że no mam niedosyt jesli chodzi o bas. Mozna sobie zwiększyć skale niskich i wysokich dźwięków i o ile dla wysokich dźwięków zakres skali o 6 oczek (po pół oczka) jest wystarczający to jesli chodzi o bas przy cichym tzn normalnym słuchaniu czuje niedosyt niskich tonów. Czy to wina kolumn? Mój zestaw to Yamaszka wspomniana i NORTHRIDGE E 80. No od zestawu za tyle pieniędzy mozna chyba wymagać nieco więcej basu.
Kolega kupił równolegle Onkyo TX-NR509 i Jamo 606 no i efekt basu jest zdecydowanie lepszy. A pieniądze mniejsze. Dałem się ponieść przy wyborze tego sprzętu ? Uzytkownicy Yamahy podzielcie się wrażeniami...