Witam,
poszukuje "małego" systemu 5.1 do Denona 1910. Pojawiały się już jakieś posty na podobny temat ale bez konkretnej odpowiedzi.
"mały" to nie koniecznie mikroskopijny typu acoustimass, ale im mniejszy tym lepszy (mała przestrzeń w pokoju).
zestaw będzie do muzyki (przewaga - instrumentale, klasyka, ale też rap) i oczywiście filmów.
Póki co na oku mam:
1) Bose Acoustimass 6 (3500zł) - bo są
2) Canton movie CD1000 (3000zł) - bo polecał sprzedawca
3) Energy Take Classic (nobla temu kto wie gdzie można go kupić w Polsce) bo przeczytałem dużo pozytywnych opinii i generalnie ponoć "bang for buck".
Nie znam się za bardzo na tym a nie chciałbym kupić jakiegoś badziewia. Na ten szczytny cel chcę przeznaczyć nie więcej niż te 3,500. Czy zawracać sobie głowę tym Bosem? Przeżyje głośniki większe a coraz więcej opinii o kiepskich średnich tonach w acoustimassie.
EDIT: Najlepiej było by znaleźć CZARNE głośniki
poszukuje "małego" systemu 5.1 do Denona 1910. Pojawiały się już jakieś posty na podobny temat ale bez konkretnej odpowiedzi.
"mały" to nie koniecznie mikroskopijny typu acoustimass, ale im mniejszy tym lepszy (mała przestrzeń w pokoju).
zestaw będzie do muzyki (przewaga - instrumentale, klasyka, ale też rap) i oczywiście filmów.
Póki co na oku mam:
1) Bose Acoustimass 6 (3500zł) - bo są
2) Canton movie CD1000 (3000zł) - bo polecał sprzedawca
3) Energy Take Classic (nobla temu kto wie gdzie można go kupić w Polsce) bo przeczytałem dużo pozytywnych opinii i generalnie ponoć "bang for buck".
Nie znam się za bardzo na tym a nie chciałbym kupić jakiegoś badziewia. Na ten szczytny cel chcę przeznaczyć nie więcej niż te 3,500. Czy zawracać sobie głowę tym Bosem? Przeżyje głośniki większe a coraz więcej opinii o kiepskich średnich tonach w acoustimassie.
EDIT: Najlepiej było by znaleźć CZARNE głośniki
Ostatnia edycja: