Drodzy Forumowicze,
Poradźcie mi w patowej sytuacji, w której się znalazłam. W sklepie internetowym CERTUSMEDIA firmie Matrixmedia kupiłam dla mojej Matki telewizor LCD Sharp'a z serii AQUOS. Mama jest nie bardzo internetowa , wzięłam więc zakup na siebie. Wybrałam Certusmedia sugerując się opisem w różnych miejscach na necie, że jest to autoryzowany dystrybutor......
Obraz w otrzymanym tv był kiepski . Mamę niepokoił też dziwny zapach, ale ja nie miałam wtedy pojęcia, że tak nie powinno być. Autoryzowany serwisant z SHARPa z Warszawy sugerował, że niewykluczone, że była wadliwa elektronika. Może rzeczywiście trafił mi się jakiś wadliwy egzemplarz. Jak sądzicie?
Tv był podłączony pod analog, ale na takim właśnie sygnale u kilku sąsiadów na AQUOSach wszystko jest Ok.
Mogliśmy skorzystać z reklamacji lub z prawa zwrotu towaru do 10 dni. Starsza Pani wybrała 2. sposób. Upewniłam się w Inspekcji Handlowej czy to prawo na pewno nam przysługuje. DWÓCH PRAWNIKÓW upewniło mnie , że tak ,bo towar odpakowałam tylko „ w ramach koniecznego zarządu”, czyli na tyle ,żeby móc go sprawdzić. Co więcej,powiedziano mi ,że w tym przypadku również wchodzi w grę odstąpienie od zakupu z powodu domniemania niezgodności towaru z umową. Zrobiliśmy telewizorkowi zdjęcia przed w trakcie i po zapakowaniu,zadzwoniłam do sklepu, że będzie zwrot , wyjaśniłam z jakiego powodu,NIE powiedziano mi – nie,kazali przysłać, więc wysłałam odstąpienie od umowy,przyszedł znajomy zapakować i tv pojechał skąd przyszedł. Towar przyjęto bez zastrzeżeń w momencie odbioru.
Od tego czasu ani pieniędzy, ani telewizora. W kierowanych do mnie pismach, w dokumentacji, sklep twierdzi, że odbiornik dotarł do nich z licznymi odbarwieniami i porysowaniami. Jednocześnie w pierwszych kierowanych do mnie pismach nie zgadzała się data odbioru towaru z tą widoczną na liście przewozowym..Certusmedia nie zgodził się na polubowny sąd konsumencki przy Inspekcji Handlowej. Wstawił się też za mną Rzecznik Praw Konsumenta- bez rezultatu póki co.
Z dwoma znajomymi pojechałam do Łodzi do Certusmedia. Pokazano nam telewizor i napiszę tyle tylko- my nie widzieliśmy na nim ŻADNYCH rys , plam. Obfotografowaliśmy odbiornik z każdej strony i pod światło.
Od tego czasu nie dzieje się nic konstruktywnego. Możecie sobie wyobrazić jak się czuję. To ja namówiłam starszą osobę na ten zakup. Dlatego będę Wam NIZMIERNIE WDZIĘCZNA za wszelkie wskazówki, sugestie. Co byście zrobili na moim miejscu? Ja nie potrafię doprowadzić do polubownego zakończenia sporu. Liczę na Wasze Mądre Głowy i z góry dziękuję.
Poradźcie mi w patowej sytuacji, w której się znalazłam. W sklepie internetowym CERTUSMEDIA firmie Matrixmedia kupiłam dla mojej Matki telewizor LCD Sharp'a z serii AQUOS. Mama jest nie bardzo internetowa , wzięłam więc zakup na siebie. Wybrałam Certusmedia sugerując się opisem w różnych miejscach na necie, że jest to autoryzowany dystrybutor......
Obraz w otrzymanym tv był kiepski . Mamę niepokoił też dziwny zapach, ale ja nie miałam wtedy pojęcia, że tak nie powinno być. Autoryzowany serwisant z SHARPa z Warszawy sugerował, że niewykluczone, że była wadliwa elektronika. Może rzeczywiście trafił mi się jakiś wadliwy egzemplarz. Jak sądzicie?
Tv był podłączony pod analog, ale na takim właśnie sygnale u kilku sąsiadów na AQUOSach wszystko jest Ok.
Mogliśmy skorzystać z reklamacji lub z prawa zwrotu towaru do 10 dni. Starsza Pani wybrała 2. sposób. Upewniłam się w Inspekcji Handlowej czy to prawo na pewno nam przysługuje. DWÓCH PRAWNIKÓW upewniło mnie , że tak ,bo towar odpakowałam tylko „ w ramach koniecznego zarządu”, czyli na tyle ,żeby móc go sprawdzić. Co więcej,powiedziano mi ,że w tym przypadku również wchodzi w grę odstąpienie od zakupu z powodu domniemania niezgodności towaru z umową. Zrobiliśmy telewizorkowi zdjęcia przed w trakcie i po zapakowaniu,zadzwoniłam do sklepu, że będzie zwrot , wyjaśniłam z jakiego powodu,NIE powiedziano mi – nie,kazali przysłać, więc wysłałam odstąpienie od umowy,przyszedł znajomy zapakować i tv pojechał skąd przyszedł. Towar przyjęto bez zastrzeżeń w momencie odbioru.
Od tego czasu ani pieniędzy, ani telewizora. W kierowanych do mnie pismach, w dokumentacji, sklep twierdzi, że odbiornik dotarł do nich z licznymi odbarwieniami i porysowaniami. Jednocześnie w pierwszych kierowanych do mnie pismach nie zgadzała się data odbioru towaru z tą widoczną na liście przewozowym..Certusmedia nie zgodził się na polubowny sąd konsumencki przy Inspekcji Handlowej. Wstawił się też za mną Rzecznik Praw Konsumenta- bez rezultatu póki co.
Z dwoma znajomymi pojechałam do Łodzi do Certusmedia. Pokazano nam telewizor i napiszę tyle tylko- my nie widzieliśmy na nim ŻADNYCH rys , plam. Obfotografowaliśmy odbiornik z każdej strony i pod światło.
Od tego czasu nie dzieje się nic konstruktywnego. Możecie sobie wyobrazić jak się czuję. To ja namówiłam starszą osobę na ten zakup. Dlatego będę Wam NIZMIERNIE WDZIĘCZNA za wszelkie wskazówki, sugestie. Co byście zrobili na moim miejscu? Ja nie potrafię doprowadzić do polubownego zakończenia sporu. Liczę na Wasze Mądre Głowy i z góry dziękuję.
Ostatnia edycja: